Spis treści
ToggleRzadko jadam łososia, bo bardziej smakują mi białe ryby. Jednak dziś pieczony łosoś na obiad w pysznej sezamowo-miodowej marynacie i frytki z batatów.
Pomimo, że bardziej smakują mi białe ryby – np. mintaj, dorsz czy morszczuk, to czasem mam ochotę na pieczonego łososia albo na łososia wędzonego. Preferuję pieczone ryby, a nie smażone. Są bardziej delikatne i mniej tłuste, po za tym mam wrażenie, że marynata lepiej w nie wchodzi i są bardziej aromatyczne.
Zajrzyj też do wpisu Jak upiec łososia – instrukcja krok po kroku
Przepis na rybę na obiad? Zobacz te przepisy:
- kotlety rybne z łososia
- dorsz w sosie grzybowym
- quiche z cukinią i wędzonym łososiem
- ryba w sosie z suszonych pomidorów
- ryba w sosie feta
- risotto z wędzonym łososiem
- łosoś z migdałową skórką i sałatką z granatów
Co jakiś czas, średnio co 2-3 miesiące, nadchodzi dzień, w którym stwierdzam, że wydaje więcej niż dostaje… Analizuję, myślę, przeliczam i postanawiam przyoszczędzić trochę. Zapisuję skrzętnie wszystko co wydam, na co i po co, staram się nie wydawać na pierdoły czy zbędne i drogie rzeczy, w tym spożywcze. No i zwykle wtedy wydaję jeszcze więcej niż przed „oszczędzaniem”. Wtedy mam akurat ochotę na makaron kokardki, którego nie ma w moim zbiorze makaronów, wtedy mam ochotę na kaszę jaglaną, której nie lubię itd itd. I tak było tym razem. W gazetce promocyjnej P&P zobaczyłam, że łosoś jest po całkiem atrakcyjnej cenie. Stwierdziłam, że w sumie na pół kg mogłabym sobie pozwolić, zamrożę i będę miała na kilka obiadków. A jeśli teraz nie kupię to dalej będę sobie go odmawiać… Tak więc po zajęciach ruszyłam na zakupy. No ale niestety, albo stety ;) na łososiu się nie skończyło, toć tyle pokus było… Jedną z nich były bataty! Tyle wypadów do P&P sobie ich odmawiałam, tyle razy chciałam spróbować, ale cena mnie odstraszała, tyle razy… Ale nie tym razem, stwierdziłam, ze skoro płacę kartą to tylko lekki szok przeżyję słysząc kwotę do zapłaty, ale nie będę musiała wyciągać tej sumy z portfela ;) I tak Pan łosoś, i tak Pan batat (bo jeden- i tak prawie dyche kosztował) przywędrowały ze mną do mojego kurnika ;)
Wyszło smacznie, nawet bardzo, ha powiem więcej, kiedyś znów kupię słodkie ziemniaczki, a co mi tam, zaszaleję ;)
- filet z łososia
- 2 łyżeczki prażonego sezamu
- marynata
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 1,5 łyżki miodu gryczanego
- 1 ząbek czosnku, obrany i zmiażdżony
- 1 kawałek startego imbiru
- 1,5 łyżki sosu ostrygowego
- 1 łyżka soku z limonki
- pieczone bataty
- 1 słodki ziemniaka
- łyżka oliwy
- świeżo starta gałka muszkatołowa
- Filet z łososia oczyść z wszelkich ości. Podziel na dwie części.
- Składniki marynaty wymieszać i marynować w niej rybę ok. 30-60 minut.
- Ziemniaka dokładnie wyszoruj (lub umyj i obierz), pokrój w sześciany lub półksiężyce i obgotuj (ok. 4 minuty).
- Piekarnik rozgrzej do 180 stopni, blaszkę wyłóż papierem do pieczenia.
- Na połowie rozłóż kawałki batata i piecz 5 minut.
- Następnie na drugiej połowie blaszki połóż łososia (w naczyniu do zapiekania).
- Piecz 5 minut, po czym na łososia wylej pozostałą marynatę (wcześniej podgrzaną) i posyp sezamem. Zapiekaj jeszcze z 15 minut.
- Łososia wyciągnij, przykryj folią aluminiową by nie wystygł, a ziemniaki jeszcze chwilę piecz, do zrumienienia skórki (5 min).
- Wyłóż na talerz, posyp sezamem.
Baked Salmon with Sweet Potato Fries
2 serves
- salmon fillet
- 2 teaspoons of roasted sesame
Marinate
- 2 tablespoons of soy sauce
- 1 tablespoon of sesame oil
- 1,5 tablespoons of buckwheat honey
- 1 clove of garlic, peeled and crushed
- 1 piece of grated ginger
- 1,5 tablespoons of oyster sauce
- 1 tablespoon of lime juice
Baked Sweet Potato Fries
- 1 sweet potato
- spoon of oil
- freshly grated nutmeg
Remove all fish bones form the salmon fillet if you find it. Divide fish into two parts.
Mix the ingredients of the marinade and add fish about 30-60 minutes.
Clean potato off thoroughly (or wash and peel), cut into cubes or crescents and cook (about 4 minutes).
Heat up the oven to 180 degrees, put the baking tray with the baking paper.
Spread half the pieces of sweet potato and bake for 5 minutes.
Then place the salmon in the other half of the plate (in a baking dish).
Bake for 5 minutes, then pour salmon on the remaining marinade (previously heated) and sprinkle with sesame seeds. Bake for 15 minutes.
Remove the salmon, cover with aluminum foil so that it does not cool down, and let the potatoes roast for a few minutes (5 min).
Put on a plate, sprinkle with sesame seeds.
25 Responses
Aga, przede wszystkim gratuluje wyroznienia! I serdecznie dziekuje za wyroznienie! Choc pewnie zajmie mi troche czasu zanim na nie 'odpowiem’ ;) Nie masz mi tego za zle?
Buziaki!
absolutnie nie mam ;)
Ożesz! No teraz poleciałaś po całości z tym łosiem, podziel się, kurka no, bo się zaślinię na amen ;))
Gratki i dzięki – szczególne za to „seksowne podejście” ;))*
To sie ciesze bardzo :)
No i oczywiscie nie napisalam, ze losos wyglada nader apetycznie! Moge sie wprosic? ;)
Aga-aa,bardzo gratuluje wyróżnienia-zasłużonego i to bardzo
Bardzo tez dziękuje za moje :)
p.s A chleb rób spokojnie ręcznie
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Oczko, błąd, zmieniłam uzasadnienie wyboru Twego bloga ;)
a łososia bierz ;)
Beo wpadaj!
Margot super!
Patrycjo?
Aga-aa,
Serdecznie gratuluję wyróżnienia!!
I bardzo dziękuję za mi przyznane, jest mi niezmiernie miło:-)
Przepraszam jednocześnie za to iż złamię zasady, nie nominuję kolejnych 5 blogów i przerwę „łańcuszek”.
Zawsze unikałam łańcuszków, taki to ze mnie”łamistrajk”;-)
Dziękuję raz jeszcze za wyróżnienie,
Pozdrawiam!!
Tak, tak…wiem;-)
Bo nie wiedziałam, czy uzasadniać.
Poza tym ja się zawsze czuję zakłopotana wyróżnieniem.
I o!;)
Pozdrawiam!
Patrycjo ;) :*
Haha! Stosunkowo jeszcze bardziej mi się podoba ;)P
Zemfi no ba!
Atinko dziękuje :)
Pysznie sie prezentuje ten łosoś, no i gratuluję wyróżnienia:)
Aga gratuluje wtroznienia :)
A losos apetyczny!
Pewnie, ze pomysłowy! To i wyróżniony :-) Gratki wielkie :-)
A łosoś… hm… może ja jutro sobie popełnię… No i zazdroszczę batata, u mnie na wsi nie do upolowania ;)
Gratuluję wyróżnienia Agatka! A łosoś pyszniutko wygląda! Uwielbiam łososia :) Batatów jeszcze nie jadłam nigdy.
Pozdrawiam:))
Kochanie Ty moje przekochane!!! Pięknie Ci dziękuję, że znalazłam się wśród tych pięciu blogów! To strasznie miłe wiedzieć, że ktoś odwzajemnia Twoją sympatię :D Wielki buziak za to w środek czółka Ci przesyłam! ;)
A co do Twojego obiadu, to jest wręcz idealny i żałuję, że mnie tam dziś u Ciebie nie było ;) Łosoś jest superpyszną rzeczą, w sezamie to już w ogóle a pieczone bataty to marzenie mojego podniebienia :)
Gratuluję wyróżnienia i pysznego łososia;-) Batatów podobnie jak Majanka do tej pory nie jedliśmy. Jakoś po prostu na nie w sklepach nie trafiamy. Pozdrawiam przedweekendowo!
Aga, ten łosoś wygląda obłędnie!
Hihihi, kuszenie Agaty, a teraz kusisz i mnie tym łososiem i batatami :) Lubię te smaki :)
Karolko dziekuje :)
Mafilko nie ma czego zazdrościć, tylko kusi ;)
Majanko dziękuje :)
Casiu to ja dziękuje za przemiłe słowa :*
No na obiadek trza było wpaść, ja też żałuję, ze Cię u mnie nie było!
Grumko a dziękuje! No to był mój pierwszy raz z batatami ;)
Mi dziękuje :)
Tilia ja też lubię :)
mnie tez zawsze odstarasza cena łososia ale uwielbiam go. babaty nigdy nie jadlam
gratuluje wyróznienia :) a „osos” wygląda cudnie ..matko jedyna kochanaaaa :)
Czasem warto zaszaleć. :) A jeśli jeszcze tak pysznie potem – to tym bardziej warto. :)
Emmo spróbuj, tak dla własnego zaspokojenia ciekawości ;)
Nutko dziękuje
Małgosiu warto, oj warto :)