Risotto to danie, które wymaga cierpliwości, ale jest wyjątkowe. Idealnie sprawdzi się na romantyczną kolację lub gdy chcemy zaprosić znajomą na kieliszek wina i coś na ząb. Dziś przepis na risotto z wędzonym łososiem i serem mozzarella.
Już jakiś czas temu obiecałam, że zrobię ponownie, że spróbuję jeszcze raz (pewnie nie jeden) przyrządzić to danie wg. instruktażu. Instruktażu który stworzyła dla mnie Tilia i który już raz mi bardzo pomógł. Chodzi oczywiście o prawdziwe risotto, kremowe, delikatne i aromatyczne, którego nigdy nie potrafiłam zrobić. Przerażało mnie to, poza tym tak szczerze mówiąc przez kilkanaście lat żyłam w przekonaniu, że jedynym sposobem przygotowania ryżu, jest jego ugotowanie w wodzie lub w bulionie. Wytłumaczenie jest proste, w moim domu ryż używa się jedynie do gołąbków, sałatki lub na podwieczorek z musem jabłkowym i cynamonem. Stąd skąd niby miałam wiedzieć o podsmażaniu, dolewaniu bulionu itd?
Dopiero Tilia wzięła sprawę w swoje ręce i oto drugi raz prezentuje risotto stworzone przeze mnie :) Tym razem z bardziej wyszukanymi składnikami, risotto z wędzonym łososiem i serem mozzarella.
Risotto wyszło bardzo kremowe- dzięki roztopionej mozzarelli, delikatne w smaku, a zarazem intensywne i aromatyczne. Można było dodać wina, ale ja w tym przepisie go nie dodałam, bo nie miałam :) Wino dodaj do przesmażanej cebuli, oczywiście białe, najlepiej półwytrawne lub wytrawne.
Inne przepisy na risotto:
- risotto z karmelizowaną gruszką i orzechami
- miętowe risotto z groszkiem i kurczakiem
- risotto z wędzonym boczkiem i suszonymi pomidorami
- risotto z dynią i groszkiem
- risotto ze szpinakiem i serem gorgonzolla
- risotto z serem gorgonzola i gruszką
- ryż arborio, 120g
- wędzony łosoś, ok. 50g
- ser mozarella, 50g
- gorący bulion
- cebula
- oliwa
- 1 łyżeczka masła
- 2 łyżeczki tartego parmezanu
- Na patelni teflonowej rozgrzać oliwę, wrzucić posiekaną cebulkę i podsmażać aż będzie szklista. Następnie dodać ryż i podsmażać, ciągle mieszając, do momentu gdy ryż stanie się przeźroczysty. Wlać chochelkę gorącego bulionu i czekać, aż ryż wchłonie płyn. Następnie dodać pokrojonego w mniejsze kawałki łososia.
- Nie należy dodawać za dużo bulion, bo się biedny ryż utopi ;) Co jakiś czas przeprowadzamy „test wchłonięcia Tilii”, czyli kantem łyżki robimy krótkie „nacięcie”, by sprawdzić czy jest jeszcze płyn na patelni. Jak go nie ma dolewamy kolejną porcję bulionu. Czynność powtarzamy do momentu, gdy ryż będzie prawe gotowy, czyli z niewielkimi białymi plamkami. W czasie dolewania bulionu nie mieszamy ryżu, a jedynie delikatnie potrząsamy patelnią, by ryż do niej nie przywarł. Na sam koniec dodajemy pokrojoną w kostkę mozzarellę, masło parmezan. Wyłączamy ogień. Mieszamy, przykrywamy pokrywką i pozostawiamy na 3 do 5 minut.
English version
Smoked Salmon Risotto with Mozzarella
2 serves
- 120 g arborio rice
- smoked salmon, approx. 50g
- mozzarella cheese, 50g
- hot broth
- 1 onion
- olive oil
- 1 teaspoon of butter
- 2 teaspoons of grated parmesan cheese
Heat the oil in pan, add the chopped onion and fry about 5 minutes. Then add the rice and fry, stirring constantly, until the rice becomes transparent. Pour the hot brochette and wait for the rice to absorb the liquid. Then add the chopped salmon.
Don’t add too much broth. Add it in small portion, until the rice is creamy but not too soft – rice can not be overcooked.
At the end, add the diced mozzarella, parmesan butter. Turn off the fire. Mix and leave covered for 3 to 5 minutes.
17 Responses
Aguś, jak tu pięknie się zrobiło! Bardzo, bardzo mi się podoba Twój nowy szablon :)
A prawdziwe risotto jest boskie przyznaję. Od paru lat w ogóle nie gotuję już normalnie, w wodzie ryżu :)
Och, smaczniutko wygląda Agatko!:)) I to z łososiem i z mozzarellą, mniam :)
Pięknie u Ciebie, nie mogę sie napatrzyć :))
Pozdrawiam serdecznie :)
No gratulacje, ja Ci chyba jakiś dyplom muszę wystawić :))) Ale pycha sobie obiadek zrobiłaś :)))
Buziale Agatko :*** i ślę cieplutkie fluidy :***
A BTW to fajnie, że od razu pojawiają się komentarze :))) i w ogóle fajne zmiany noworoczne masz teraz – i zmiana szaty graficznej i zmiana w złych nałogach :))) Gratuluję postanowień i wcielania ich w życie :))) Buźka jeszcze raz :*
No proszę proszę, łosoś, mozzarella, risotto – no jestem pod wrażeniem :))
dziękuje dziewczyny :*
Ależ by mi podpasował Twój łosoś do dzisiejszego chlebka ;))) Daj plasterek! ;)P
bierz nawet dwa :) :*
Jeja, dziwczyno łososia uwielbiam! No i jeszce mozzarella..mmmm…niebo w gębie:-)
A to sobie biorę ;)P
a bierz i to szybko bo właśnie do obiadu się szykuje ;) ale o tym później ;)
Ooooo, ależ zrobiłam się ciekawa i…głodna ;)
a ja zła bo 3 długaśne komentarze się u Ciebie nie zapisały :(
No to jeszcze raz! I zapisz sobie w wordzie hehe, albo na gg zapodaj haha! No pisz, bo ciekawa jestem ;))
Ooo, cudne risotto i piękne zmiany widze u CIebie Ago. :) Jakoś tak wiosennie się zrobiło w środku zimy. :)
Wygląda bardzo apetycznie :) Pozdrawiam!
dziękuje