Tak ciągłe narzekałam, że gotowanie dla jednej osoby to koszmar, bo i ciężko dobrać proporcje, no i się nie opłaca w wielu przypadkach.
Ale nie tym razem, nie w przypadku mojego wczorajszego zakupu!
Bądź co bądź drogi, ale ogromny batat dzięki swojej wielkości pozwolił mi cieszyć się jego smakiem i wczoraj i dziś :)
Noc spędził w lodówce, choć czytałam, że ziemniaki w zbyt niskiej temperaturze wydzielają cukry i stają się bardziej słodkie…no cóż, „słodkiemu ziemniakowi” chyba to nie przeszkadza ;)
Wczoraj były pyszne frytki, a dziś smaczna zupka-krem :) Jak zawsze kombinowana ;)
Większość zup- kremów ze słodkich ziemniaków opiera się na substancji płynnej zwanej mleczkiem kokosowym, jednak ja go nie posiadałam na stanie, a w pobliskich sklepach go nie uświadczę.
Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują, znalazłam kilka przepisów ze zwykłym mlekiem zamiast kokosowego i to mnie zainspirowało.
Nie skorzystałam w 100 (ba nawet 50) % z żadnego przepisu, bo w każdym coś mi nie pasowało, a to zasmażka, a to duża ilość cukru do i tak słodkiej już zupy, a inne pierdołki ;) Stworzyłam coś swojego, coś bardzo smacznego!
Zupa krem z batatów
- 400ml bulionu warzywnego
- 300g pokrojonych w kostkę batatów
- 200 ml mleka
- mielony imbir, cynamon, gałka muszkatołowa, papryka słodka- do smaku
- parę nitek szafranu
- sól, pieprz świeżo mielony
- ew. jogurt lub śmietanka słodka
- ew. uprażone płatki migdałowe
Ziemniaka (a raczej pół) umyć i pokroić w kostkę. Ugotować w bulionie warzywnym. W czasie gotowania dodać po szczypcie imbiru, cynamonu, gałki i papryki. Gdy ziemniaki będą miękkie zmiksować na krem dodając mleka do odpowiedniej konsystencji. Spróbować, doprawić do smaku solą, pieprzem i ewentualnie pozostałymi przyprawami. Przelać na talerz. Można dodać łyżkę jogurtu lub śmietanki. Delikatnie zamieszać, posypać nitkami szafranu.
A jeśli ktoś lubi eksperymentować to dla uroku i smaku wrzucić posypać uprażonymi płatkami migdałowymi :)
16 Responses
Mmmm, uwielbiam taką zupkę! Z tym że ja robię bez mleka. A szafran to świetny pomysł, bo jeszcze intensyfikuje ten boski kolor :) Coś czuję, że się wybiorę po bataty w najbliższym czasie ;)
Casiu jak bedziesz wracać z zakupów to zachacz o chatkę na kurzej łapce, w której mieszka princess ;)
Chyba sobie własnie wyobraziłam, jak ona pachniała ;) Princess, a kolor zajebioza normalnie. Bardzo mi się podoba :)
A masz tu buzi na noc ;)*
Zemfi nie tylko kolor jest „ładny” ;p
dziękuje podwójnie :)
Wierzę! ;))
ps. Haha! weryfikacja: united ;))
Ty to masz tą weryfikację fajnowatą ;)
Hm, myślę że jak wybiorę nieco dłuższą ścieżynkę, to faktycznie będziesz po drodze ;)
Jaki cudny kolor ma Twoja zupka! :) Nie jadłam nigdy jeszcze niczego ze słodkich ziemniaków. Mogę taką zupkę spróbować?
Pozdrawiam i miłego dnia Agatko! :)
Super, teraz mogę kupić bataty, bo wiem skąd wziąść przepis :) I frytki i zupa brzmią świetnie!
Jaki boski kolor! Uwielbiam :) Tez czesto robie batatowe zupki, czesto w polaczeniu z jakims innym warzywem, i najczesciej tylko z bulionem, bo nam takie 'zwykle’ bardzo smakuja :)
A Twoja brzmi pysznie :)
Casiu no to dalej!Rusz pupcię :)
Majanko jasne :)
Olu dziękuje
Bea widziałam Twoje zupki, znaczy się jedną kojarzę ;)
inspirujący przepis i do tego w pełni Twój własny! koniecznie musimy spróbować :)
Hihi Twoje eksperymenty coraz bardziej mi sie podobaja :D
Zwegowani wypróbujcie,polecam!
Poleczko bardzo się cieszę :)
A ja to napewno bym pokochała tą zupkę!:))
no jak wiekszosć z nas :)