Spis treści
ToggleMimo, że juz jestem po śniadaniu nadal nie wierzę co na nie jadłam! I to jeszcze sama przyrządziłam, ja i tylko ja. Tak, która nie cierpi zup sama zrobiła i zjadła zupę, zupę dyniową.
Zupa krem z dyni na słodko dziś w eksperymentalnej kuchni.
Wszystko wyszło idealnie, bez kłopotów, przypalonego mleka czy rozbryzganej dyni po wszystkich szafkach.
Zupa krem z dyni była pyszna, łatwa i szybka w przygotowaniu.
Myślę, że jeszcze ją powtórzę, ale w większej porcji, bo talerzem się nie najadłam – dlatego nie lubię zup, bo przelatują przeze mnie. Albo jest jeszcze inna opcja – zrobię z kaszą jaglaną lub makaronem :)
Zupa dyniowa na słodko idealnie wpasowuje się w sobotnie jesienne śniadanie, bo rozgrzeje i da energii na cały dzień.
Można ją zrobić w wersji bardziej sycącej, z wcześniej wspomnianym makaronem lub kaszą jaglaną. Albo zrobić zupę mleczną z dyni z lanymi kluskami jak w tym przepisie.
Ja swoją zupę dyniową przyprawiłam tylko cynamonem, ale możesz dodać też szczyptę gałki muszkatołowej, ziarenka wanilii, a dla zaostrzenia smaku np. mielony imbir lub chilli (pieprz Cayenne).
Zupa krem z dyni na słodko
- 300g dyni bez skóry
- 200ml mleka
- 10g pestek dyni
- coś do posłodzenia (cukier, stewia, ksylitol albo miód)
- cynamon
Dynię pokroić w kostkę i ugotować na mleku. Gdy będzie miękka wyłączyć kuchenkę i dać jej trochę ochłonąć, po czym złapać żyrafę za szyję i miksować do uzyskania gładkiej masy. Wlać zmaltretowaną zupę na talerz, posypać cynamonem i pestkami.
Jak na moje zupa była za mało gęsta jak na krem, następnym razem zrobię mus i wtedy na pewno się zapcham. Jednak byłabym kłamcą nadzwyczajnym, gdym powiedziała, że zupina mi nie smakowała.
Zupę krem z dyni możesz także zrobić z pieczonej dyni, będzie bardziej kremowa i słodka.
Jak upiec dynię możesz zobaczyć w tym wpisie lub obejrzeć od razu filmik z pieczenia dyni:
Zobacz inne przepisy na zupę dyniową >>
11 Responses
Tym razem na slodko widze :):)
Nie probowalam zadnej zupki dyniowej wiec trudno mi sie wypowiedziec ale chyba jestem bardziej za ta pikantna :))
Pozdrawiam!
pikantna wersja też będzie :)
ha! a jednak! noooo Kochana, chyba jakiś medal powinnaś dostać ;))
a nie obrażę się jak dostanę :)
dzięki :*
coś wymyślę ;)
zemforoczko cóż za tajmniczość…
A bo zemfi tak lubi ;)P
:*
Ja chyba jednak wole zupe z dyni pikantna.
mniamuśna!
Bardzo ladnie sie prezentuje!