Zupa grzybowa z makaronem

Moją ulubioną zupą jest zupa grzybowa z makaronem lub lanymi kluskami. Dziś przepis na wersję z makaronem.

 

Niestety nigdy nie potrafiłam jej zrobić i mimo nauk wszelkakich moje pierwsze podejście do zupy grzybowej nie udało się. Po prostu śmietana się zwarzyła i po ptokach. Jednak obiecałam sobie i Wam, że nie poddam się i kiedyś wreszcie ugotuję najlepszą na świecie zupę grzybową.

zupa grzybowa z makaronem 2

Nie lubię rzucać słów na wiatr. Dlatego tak jak obiecałam, spróbowałam ponownie z zupą grzybową! Obiecałam? Obiecałam! Więc postanowiłam znowu zadziałać w tej kwestii :)
Tym razem jednak kupiłam śmietanę do zup! No i nie robiłam lanego ciasta, bo jajek nie miałam, a poza tym leń we mnie ostatnio wstąpił :) Z makaronem też nie jest najgorzej, a szybciej i prościej. Trzeba znajdywać kompromisy przecież.

zapisz się na newsletter eksperymentalnie

O dziwo tym razem było prawie perfekcyjnie…Perfekcyjnie, bo śmietana się nie zwarzyła, prawie, bo jednak znów śmietana zawiniła- kupiłam co prawda do zup, ale słodką, a babcia tak jak wspominałam robi z kwaśną ;p Smak nie był ten sam.

Ale ja się tak łatwo nie poddaje i zrobię 3 podejście :)

zupa grzybowa z makaronem

 

Zupa grzybowa z makaronem – zupa z suszonych grzybów

  • 30g suszonych grzybków
  • marchew, pietruszka, cebulka
  • śmietana 12% do zup
  • mąką
  • ząbek czosnku, listek laurowy, kulka ziela angielskiego
  • 15g makaronu

Grzyby namoczyłam na noc. Rano ugotowałam w 400ml wody (częśc wody z moczenia grzybów) wraz z marchewką, pietruszką, podsmażoną cebulą. W tym czasie ugotowałam makaron. W czasie gotowania bulionu wrzuciłam kostkę rosołową (aby otrzymać babci smak). Gdy grzyby i warzywa były ugotowane wyłowiłam je z bulionu. Grzyby pokroiłam w kostkę, a warzywa po prostu zjadłam. W kubeczku wymieszałam 40-50 ml śmietany z łyżką mąki i zahartowałam z gorącą zupą. Wlałam tą zahartowaną mieszankę do gorącej, ale nie wrzącej zupy i energicznie wymieszałam. Dodałam grzyby i zupinę wylałam na talerz z makaronem :)

Uwagi:

– kostka rosołowa została użyta tylko dlatego, że moja babcia dodawała ją do zupy, a ja chciałam powtórzyć smak jej zupy, smak z dzieciństwa. Kostke rosołową sugeruję zastąpić prawdziwym bulionym – przygotowanym na mięsie albo warzywnym (przepis)

– możecie użyc dowolnego rodzaju makaronu, najlepiej krótkiego. Mogą to być gwiazdki, muszelki, literki. Możecie też zrobić lane ciasto lub wykorzystać gotowy makaron zacierki. Ja najbardziej lubię zupę grzybową z lanymi kluskami, ale czasem po prostu nie chce mi sie ich robić, choć tak naprawdę roboty tu nie ma dużo.

– spotkałam się z wersją tej zupy, gdzie grzyby są mielone. Ja jednak wolę czuć kawałki suszonych grzybów z zupie i drobno je siekam, nigdy nie mielę. To nie ma być krem, to ma być zupa z wkładką, z czymś do pogryzienia.

– jesli chcecie zrobić bardziej sycącą zupę ugotujcie ją na mięsie i wrzućcie do niej kawałki ugotowanego mięsa. Możecie też dodać kawałki ziemniaków i marchewki.

– makaron gotujcie w osobny garnuszku- unikniecie rozgotowania makaronu

Zupa grzybowa – inne propozycje:

zupa grzybowa     zupa grzybowa krem

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

19 Responses

  1. Brawo!! Brawo!! Bravissimo!! Zupka wygląda pierwsza klasa :) Aga, gratuluję i zazdroszczę, bo zjadłabym takiej pyszności :) Szkoda że tak daleko mieszkasz ;(

  2. dziękuje :) ale przecież odległość to najmniejszy problem w dzisiejszych czasach ;)
    a trzeci raz będzie jeszcze lepszy

  3. mówisz, ze będzie co oblewać? to moze spotkamy się w pobliżu zemfi, aby mogła połaczyć pracę z przyjemnością spotkania nas ;P

  4. Aga, to się jeszcze zgadamy żeby do Oczka na zupkę wpaść i może przy okazji poznamy Hirka, to się moje ptaszyny ucieszą :)

  5. No ładnie, ładnie- spiskują o mnie beze mnie ;))P

    Aga, no zupina super wygląda! Ale mówisz, że jeszcze brakuje coś?

  6. Ja swoją grzybową robię na bardzo mocnym bulionie warzywnym, z podwójnej ilości warzyw (bez fenkułu) i doprawiam go listkiem laurowym (tak ze 3-4), kardamonem (5 ziaren zielonego), goździkiem (ok. 4 sztuk), zielem angielskim (3 sztuki) i 1 małym chili (wrzucam całe i po pewnym czasie wyjmuję), a na koniec mały chlust oliwy/ew. masła – może coś zastosuj z tego, a może po prostu za dużo wody :) No i muszę się przyznać, ze ja wolę czysty, bez śmietany, jako popitka do parmezanowo-grzybowych muffinek :)

  7. Nie, mam to w głowie, będę robić albo na Wigilię albo między świętami a sylwestrem, to wtedy wrzucę na Szczęście. Ale przepis jest mniej więcej tak jak napisałam – podwójna ilość warzyw na zwykła ilość wody, przyprawy jak wymieniłam i mamy bulion. Potem namoczone grzyby + woda i ten bulion i zupa gotowa. Zlewam płyną zupę, a grzyby siekam i wrzucam do odchudzonego z cukru przepisu na muffinki – razem są niebiańskie :)