Jeśli pączki to tylko domowe. Dlatego dziś przepis na pączki z budyniem i alkoholem.
Pączki z piekarni czy ze sklepu są dla mnie po prostu za słodkie. Oblane dużą ilością lukru z kremem zwykle udającym tylko krem lub budyniem o podejrzanym smaku.
Raz w życiu jadłam kupne pączki, które mi smakowały, ale to było jeszcze w czasach gdy Kurczaki gotować nie umiały.
Teraz to ja decyduję o słodkości pączków, o smaku kremu, o ilości lukru lub cukru pudru.
Ja też decyduję o ich zesmażeniu.
Znawcy tematu twierdzą, że te dzisiejsze są spalone, ale nie moim drodzy, one są takie jak lubię. Dobrze wysmażone, z chrupiącą twardą skórką i budyniem ze sporą dawką alkoholu ;) Tak, takie lubię.
A jeśli lubicie mniej spieczone, to nie ma problemu, krócej je smażcie i będą jaśniejsze ;)
Przepis na pączki z budyniem i alkoholem
ok. 8 sztuk średniej wielkości pączków
- 170g mąki pszennej
- 5g drożdży instant
- 40ml mleka
- 20g masła
- małe jajko
- 30g cukru
- szczypta soli
- łyżka alkoholu- u mnie żubrówka palona
krem budyniowy
- 20g budyniu śmietankowego
- 2 łyżki cukru
- 200ml mleka
- łyżka alkoholu
W misce wymieszać mąkę, cukier, sól i drożdże. Dodać rozpuszczone w mleku masło, alkohol i jajko.
Zagnieść elastyczne, lekko lepiące ciasto- najlepiej przy pomocy miksera z hakami do ciasta drożdżowego.
Ciasto odłożyć do miski wysypanej mąką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Na ok. 1,5 godziny.
Gdy ciasto wyrasta przygotować masę budyniową zgodnie z instrukcjami na opakowaniu. Odstawić do przestudzenia.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na blacie oprószonym mąką na grubość ok. 2cm. Szklanką wycinać kółka i odłożyć jeszcze na ok. 20 minut by wyrosło i odpoczęło.
W garnku rozgrzać olej do temp. ok.175 st.C. i wkładać do niego po kilka pączków. Smażyć po kilka minut z każdej strony aż się zezłocą. Odkładać na papierowy ręcznik do odsączenia nadmiaru oleju.
Ciepłe pączki nadziewać budyniem przy pomocy szprycy.
Można posypać cukrem pudrem jak ostygną lub polać lukrem.
Na moim blogu znajdzie także inne przepisy na pączki:
- Pączki oponki pieczone – bez oleju, pączki dietetyczne, bardzo smaczne.
- Pączki pieczone ala muffinki – pączko-muffiny, bardzo smaczne, szybko się je robi i nie trzeba się babrać w oleju, a to chyba ogromna zaleta.
- Pączusie, czyli mini pączki -mini pączki w kształcie serduszek. Idealne nie tylko na tłusty czwartek ale także na walentynki.
Przepis na pączki z budyniem i aloholem jest prosty i warty zrobienia. Pączki smakowały wszystkim bardzo i planuję je powtarzać częściej – nie tylko w tłusty czwartek. Ogólnie domowe pączki są dużo smaczniejsze od kupnych, ponadto to Ty decydujesz jak słodkie będą pączki. Ja bardzo nie lubię lukru na pączkach. Jeśli pączki mają być czymś polane to najlepiej budyniem lub ewentualnie posypane cukrem pudrem. Lukier jest dla mnie za słodki i klei się wszędzie ;)
22 odpowiedzi
wyglądają pysznie!
;)
cieszę się :)
śliczne :))) budyniowych jeszcze w sumie nie robiłam, ale smaka mi narobiłaś :) chyba takie upiekę :)
Pozdrawiam
Olinka – Smakowy Raj
zrób zrób :)
to nadzienie mnie zawsze przekonuje… :D
pyszne było, zwłaszcza z alko ;)
W takiej wersji są na pewno pyszne:)
dokładnie :)
boskie, boskie boskie!:)
dzieki :)
Bardzo mi się te Twoje paczki podobają :)
a to sie bardzo cieszę :)
Bardzo apetyczne :-)
dziękuję :)
Ładne pączuszki , kształtne :)
Ja wolę z nadzieniem z różą, ale spróbować bym mogła Twoich też :-)
ja nie lubię dżemów i tego typu dodatków, stąd u mnie budyń :)
Czemu masz weryfikację?buuu , jak ja jej nie lubię:(
słońce wiem :( ja też jej nie cierpię, ale spam mnie przerósł :(
Dzisiaj Tłusty Czwartek, a ja nie zjadłam ani jednego pączka!
A z takim nadzieniem, jak u Ciebie bardzo do mnie przemawiają. :)
dlaczego? ja w sumie też za wiele ich nie zjadłam, bo tylko 2 malutkie, miałam dosyć po smażeniu 80 sztuk ;)
Wyglądają cudownie, aż ślinka leci :), ja robiłam frittellini- włoskie pączki, polecam :)
a z chęcia spróbuję :)