Pieczywo na Wielkanoc? Może brioszka drożdżowa z dodatkiem marchwi? W brioszka w kształcie słodkiego kurczaczka. Idealnie sprawdzi się na wielkanocnym stole.
Od dawien dawna planowałam upiec „coś” z warzywami w środku.
To coś miało być wypiekiem, wypiekiem typu ciasto, chleb lub bułeczki…
Jakoś nigdy nie było mi po drodze, choć byłam bardzo ciekawa smaku i wyglądu.
Nadarzyła się okazja właśnie teraz, postanowiłam upiec coś drożdżowego. Jako, że były już króliczki, to na kurczaczki teraz padło i jakimś tam trafem dotarłam do przepisów z marchewką w środku.
Jakieś tam bułeczki i chlebki, jednak wszystkie przepisy wydawały mi się podejrzane (a to mąki za dużo, a to płynów, a to opis konsystencji ciasta uniemożliwiał uformowanie kurczaczków), dlatego też zakombinowałam i stworzyłam swój przepis ;) Tak też powstała brioszka drożdżowa w kształcie kurczaczka.
Kurczaki wyszły naprawdę smaczne, chyba nawet smaczniejsze od zająca. Ciasto bardziej wilgotne, łatwiej wchodzące do gardziołka i jakieś takie… no smaczne no! Nie za słodkie, ale słodkawe. Taka brioszka drożdżowa jest pyszna z masłem lub dżemem.
Szkoda tylko, że w drodze do pieca i z pieca kuraki pogubiły oczy- rodzynki to jednak nie był dobry pomysł, także zalecam słonecznik – łatwiej wchodzi, trudniej wypada :)
Marchewkowe kurczaczki – broszka drożdżowa
3-4 małe marchewki (ok. 150g)
- 400g mąki pszennej
- 150g mąki pełnoziarnistej
- 75g masła
- 200 ml ciepłego mleka
- łyżeczka soli
- 2 łyżki miodu
- 7 g drożdży suszonych albo 25 g drożdży świeżych
- 150 ml otrąb pszennych
- aromat migdałowy
- migdały i słonecznik do dekoracji
- żółtko wymieszane z mlekiem do posmarowania
Marchewki obieramy, myjemy, ścieramy na tarce o drobnych oczkach i odciskami nadmiar soków.
Mleko delikatnie podgrzewamy z masłem, a gdy się rozpuści dodajemy drożdże. Mieszamy.
Mąki mieszamy z solą i otrębami. Dodajemy pozostałe składniki, czyli mleko z masłem i drożdżami, marchew, miód i aromat. Wyrabiamy sprężyste ciasto, ma odchodzić od rąk, jednak będzie się trochę kleić.
Przekładamy do miski i odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia na ok. 45 minut.
Po tym czasie ciasto wykładamy na blat i formujemy dwa wałki (można 1 wałek, ale z ciastem drożdżowym to ciężko idzie). Każdy wałek dzielimy na 3-4 mniejszych i większych kawałków.
Z odciętych kawałków formujemy kulki- mniejsze posłużą nam za główki, większe za resztę ciała kurczaczków.
W mniejsze kulki wbijamy przepołowione wzdłuż migdały (dziób) i dwa ziarenka słonecznika (oczy, ja wbiłam rodzynki, ale nie dość że wypadły to jeszcze się spaliły). Główki kładziemy na dużych kulkach i dociskami. Smarujemy żółtkiem wymieszanym z mlekiem.
Kurczaczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Dajemy im 15-20 minut na wyrośnięcie i pieczemy w 200 stopniach Celcjusza ok. 15 minut.
15 odpowiedzi
Fajne te kurczaki! Kurczak upichcił kurczaki marchewkowe:).
Smaczne i zdrowe:)
:*
no jak na kurczaka przystało, upiekł kurczaki ;) kurczakonibal ;)
polecam, bo ciasto kombinowane ale naprawdę smaczne
Hehe! Pewnie się bały patrzeć na ogień piekielny ;P
Prawdziwe kurczę pieczone.
Czarujesz swoimi wypiekami ostatnio:) Bajeczne!
Zemfi no pewno tak ;)aż oczy im się spaliły ;)
Tojav i smaczne do tego ;)
Aniu a dziękuję ;)
o jakie słodziutkie:)
:-)
Fajne :)
Wygląda znajomo ;) Hirek z ciasta :D
Aniu dziękuję
Mirabelko Llordzik też dopatrzył się w kurczaczkach Hirka ;)
Są prześliczne :-)
Twój wielkanocny stół będzie wyglądał fantastycznie
kurczaczki są słodkie ;)
cudowne kurczaki!
Wesołych Świąt:)
dziękuję podwójnie :)