Były już tartaletki wytrawne, z jajecznicą, na śniadanie.
Teraz pora na deser, na coś słodkiego, na tartaletki z czekoladą.
Można powiedzieć, że to takie małe mazurki.
Słodkie, na kruchym cieście, odpowiednio ozdobione, mogą dekorować Wielkanocny stół, a potem, gdy nacieszą oczy, cieszyć podniebienie.
Ze względu na czekoladowe nadzienie są naprawdę słodkie, więc można nie dodawać cukru do kruchego ciasta. Wszystko zależy od tego jakimi łasuchami jesteśmy :)
Tartaletki z czekoladą
Kruche ciasto
- 100g mąki pszennej
- 50g mąki krupczatki
- 100g ziemnego masła
- 50 g cukru pudru
- 1 żółtko
na nadzienie:
- tabliczka czekolady mlecznej
- tabliczka czekolady białej
- mleko/śmietanka
- masło
Kruche ciasto
Mąkę mieszamy z cukrem, a następnie siekamy z masłem. Dodajemy żółtko i szybko wyrabiamy. Owijamy folią spożywczą i odkładamy do lodówki na 30 min.
Po tym czasie ciasto wyciągamy, rozwałkujemy i wykładamy nim tartaletki. Nakłuwamy widelcem i pieczemy przykryte papierem do pieczenia i fasolą 15 min. w 190 stopniach Celcjusza. Ściągamy fasolę i papier, pieczemy jeszcze ok. 15 minut- należy pilnować by za bardzo nie zbrązowiały.
Nadzienie
Czekolady roztapiamy w oddzielnych garnuszkach w kąpieli wodnej. Dodajemy mleko/śmietankę oraz masło uważając by masa nie była zbyt płynna.
Na połowę każdej tarta letki wylewamy ciemną czekoladę- aby nie wypłynęła na drugą połowę można zrobić na środku coś w rodzaju tamy z orzeszków lub wcześniej upieczonych pasków ciasta. Gdy czekolada lekko zastygnie wylewamy na drugą połowę czekoladę białą. Ozdabiamy według uznania.
16 odpowiedzi
Śliczne:) W sumie takie mini-mazurki:)
palce lizać, jak Ty potrafisz człowiekowi dzień osłodzić…!
a dziękuję :)
maleństwa-mazurki naprawdę urocze
Ależ ładnie udekorowane :). A znajome te foremki – też je mam i jutro będę wykorzystywać ;)
Pozdrawiam.
Aniu takie mini dokładnie
Margot małe zawsze piękne ;)
Alucha foremki są bombowe :)
Bardzo smacznie wyglądają :) ja jak robię czekoladowego mazurka to właśnie nie słodzę ciasta i to fajnie smakuje jak się mieszają te różne „poziomy” słodkości!
mini mazurki!och,tak;)
Wyglądają smakowicie. Lubię takie słodkości. Ładne zdjęcia tartaletek.
Jakie ładne one są! Śliczości i na pewno smaczniutkie:)
Mariszko ja też wolę w wersji z niesłodkim ciastem, ale czasem idę na ustępstwa ;)
Moniko :-)
Tojav dziękuję :)
Uroczo wyglądają a pewnie smakuję jeszcze lepiej :)
Oj, no dobra! Przekonałaś mnie. Kupię w końcu znowu te foremki do tartaletek.
Kulinarne smaki słodkie są więc pyszne :)
Zemfi warto!
urocze :)
i smaczne :)