Był sobie chleb…
…i już chleba nie ma.
Żal tylko wielki pozostał i tęsknota wielka.
Wspomnienie smaku i zapachu.
A smak i zapach był nieziemski.
I jeszcze wspomnienie prostoty i radości w wykonaniu.
Raz, dwa, trzy i już był.
A potem cztery, pięć, sześć i już znikł.
A gdzie, a z kim, a dlaczego?
Bo tak, bo nie inaczej, bo kusił i prowokował smakiem, zapachem i wyglądem.
Pozwolił się tylko skosztować, obfotografować i przez kilka chwil towarzyszył przy obiedzie.
A potem poszedł i wrócić nie chce.
Ale ja zła nie jestem, wyleciał po prostu z gniazda, upiekę drugi, równie pyszny i w dodatku bardziej atrakcyjny, bo ten jednak trochę niesforny był i nie chciał urosnąć w wzwyż, wolał w szerz, wolał być niski za to szeroki, zupełnie jak jego mama, która specjalnie dla niego wstała dziś o 7 by móc go w spokoju stworzyć…
Mowa o Polskim chlebie pszenno-żytnim zaproponowanym przez Oczko w ramach 35 edycji Weekendowej Piekarni. No drogie Oczko świetny wybór, chlebek pyszny, prosty w wykonaniu i nie problematyczny. Choć skrycie przyznam, że sypnęłam troszeczkę suszonych drożdży, bo nie ufam mojemu zakwasowi, muszę go porządnie odświeżyć, wtedy mu bardziej zaufam ;)
Nie posiadam kosza do wyrastania i uformowałam po prostu bochenek, położyłam na blaszce i sobie rósł…wszerz ;) Następnym razem do keksówki go wrzucę i już. A następny raz będzie i to niedługo jak podejrzewam, bo to chyba on pojedzie ze mną do dziadków i za prezent dla dziadka posłuży :) Tak więc w imieniu dziadka i swoim dziękuje Ci Oczko za świetny przepis.
A chleba już nie ma, bo poszedł w świat, część została u mnie, a część z głodną znajomą poszła do jej domku ;) Mi się zostało jakieś 25% i część już zjedzona z pysznym kremem kalafiorowo-groszkowym z fetą, który też szczerze polecam! Uwielbiam krem z groszku za jego kolor i smak.
Zupa krem kalafiorowo-groszkowa z fetą
proporcje na 1 miseczkę gęstego kremu
•250g kalafiora
•100 ml bulionu warzywnego
•100g zielonego groszku
•świeżo zmielony czarny pieprz
•20g sera feta
Umyj kalafior i podziel na różyczki. Do garnka wrzuć kalafior, zalej wodą i posól. Doprowadź do wrzenia. Gotuj aż zmięknie, po czym dodaj groszek i gotuj ok.4 minut.
Warzywa odcedź, wrzuć do gorącego buliony i zmiksuj.
Dopraw do smaku pieprzem. Podawaj serem feta
Polski chleb pszenno-żytni za Oczkiem
Zaczyn:
•50g zakwasu żytniego
•75g letniej wody
•75g mąki żytniej typ 720
Ciasto właściwe:
•200g zaczynu jw.
•250g wody
•350g mąki pszennej typ 1100 wzięłam 175g razowej 2000 i 175g chlebowej 620)
•150g mąki żytniej typ 720
•10g soli (1,5 łyżeczki)
•2 łyżeczki kminku
•(odrobina drożdży instant)- ja dodałam
Wykonanie:
Zaczyn wymieszać na gładką dość gęstą masę. Pozostawić na 8-12 godz w temp. pokojowej do przefermentowania. Następnego dnia dodać do zaczynu mąkę, wodę oraz sól. Wyrabiać ręcznie 10-12 min. Włożyć do miski do wyrośnięcia pod przykryciem w temp. pokojowej na 2-2,5 godz. Zagniatać ciasto 3-krotnie podczas wyrastania. Po wyrośnięciu uformować bochenek i włożyć do formy wysypanej dobrze mąką. Pozostawić do wyrośnięcia w temp. pokojowej na 1,5-2 godz. Nagrzać piekarnik 1 godz. przed włożeniem chleba do temp. 230 stop. Bochenek delikatnie spryskać wodą, posypać kminkiem, naciąć i wkładać do naparowanego piekarnika (ja przed włozeniem chleba spryskałam po prostu piekarnik wodą, potem jeszcze raz w trakcie pieczenia), piec 40-50 min do zbrązowienia skórki. Wystudzić na kratce.
24 Responses
Agatuś , świetnie Ci ten chlebek wyszedł! Podoba mi się i to baardzo, na pewno pyszny był. Ja właśnie na mój czekam .Piecze się :)
Zupa – krem wygląda tak pysznie, z chęcią bym zjadła jeden taki talerzyk. Mniam:)
Pozdrówki.
Acha, chlebek to piękny prezent dla Dziadka!:)
Dziadek zawsze czeka na chleb ode mnie a potem wyzywa że przeze mnie i te moje chleby przytył ;P
O ja ciee!
Taki swojski,pyszny chlebek najlepszy właśnie z zupą-krem jest:) Pozdrówka
*Dla dziadków również:D
Aj ,jaki piękny chleb :) aj jaka śliczna zupa ,Aga-aa, zdolna z Ciebie bestia :D
Oczarowałaś mnie tą zupą, nie wspominając o chlebie:)Powinnaś ubezpieczyć dłonie:), bo nie lada zdolne:-) Pozdrawiam!
piekny ten chleb. A zupka ma sliczny kolor
Wszyscy mnie czarują tym chlebem na blogach….a taką zupkę z zielonego groszku, podobną, gdzieś już jadłam;))
Olciaky myślę ze dziadkowie kremu by nie tknęli, ale chleb na pewno :)
Margot chleb na wspomagaczu ;)
Szarlotek dziekuje, niezmiernie miło mi się zrobiło :)
Agatko dziekuje :*
Ewena gdzie:>?
Ojjjj Misia, ciesze się przeokrutnie. Zupka to najlepsza nagroda. ALe superancki ma kolor! :))))
krem brzmi bardzo ciekawie, a wygląda jeszcze lepiej ;)
Agatko piękny chlebek:) A i zupa bardzo smacznie wyglada:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
ta zupa ma genialny kolor ;)
O matko i córko, Aga! Do grobu chcesz wysłać? Wstęp taki, że byłam PEWNA czytając pierwsze zdania, że jakaś katastrofa kulinarna się stała… Wybuch piekarnika co najmniej. ;-)
No ale ufff, kamień z serca. :) A ja tam nie widzę, żeby chlebek co to znikł w tajemniczych okolicznościach jakoś szczególnie w szerz poszedł. Na zdjęciu wygląda całkiem normalnie i bardzo ładnie. :)
Dzięki Oczko :*
Zwegowani a jeszcze lepiej smakuje ;)
Atinko dziękowac dziekować ;)
marylin groszkowo-kalafiorowy ;)
Małgoś no poszedł w szerz poszedł, dobrze widzisz :)
Jak czytam taki opis, to coraz większa chęć we mnie wzbiera żeby też zacząć piec chleb ;) Pięknie, pięknie!
Tombo3 a co cię przed tym powstrzymuje:>?
O matko, jaka piękna zupa! Aż oczy same jedzą!
a do tego tak smaczna ze jutro chyba ją zrobie :)
Lenistwo, Aga, lenistwo ;)
a moze jest cos co mogłoby Cię zmobilizować?
Siarczysty kopniak w du… pę ;) Ojciec już od dawna piecze wyśmienity chleb. Brat też (mieszka na obczyźnie, ale zawsze bierze z kraju mąkę chlebową, bo lepsza). Najważniejsze, że żona zaczyna przebąkiwać, że może bym… więc jest nadzieja, hehe.
oj nie wiem czy mam aż tyle siły w raciczkach by siarczystego kopniaka zadać ;)
a jak już żona coś przebąkuje, to lepiej zakasać rękawy i wziąć się do roboty;)
Wypróbowałam Twoją zupę, pychota :) Niestety pieczenie chleba wciąż mnie przeraża ;)