Spis treści
ToggleDziś o tym jak połączyliśmy jesienne śniadanie i kolejną rocznicę prowadzenia bloga, tzw. urodziny bloga :)
Jeszcze nie doszłam do siebie po ostatniej sobocie, emocje wciąż żywe, a radość mnie rozpiera.
Dlaczego? Co się działo w sobotę? Mój blog skończył 5 lat! Obchodził 5 urodziny- 5 lat gotowania, 5 lat pisania, 5 lat to bardzo długo.
Z jednej strony to śmieszne obchodzić 5 urodziny bloga, jednak to dla mnie bardzo ważny dzień- świadczy o moim samozaparciu, systematyczności (dobra ostatnio z nią gorzej, ale tyle się dzieje) i chęci nauki.
Co roku 14 września podsumowywałam co się nauczyła, co dało mi blogowanie i gotowanie, w tym roku odsyłam Was tylko do tych wpisów, dziś natomiast skupię się na samym evencie.
4 urodziny
3 urodziny
2 urodziny
1 urodziny
W tym roku nie świętowałam sama. Dołączyli do mnie zarówno czytelnicy, jak i znajomi oraz osoby, które znałam/nie znałam z serwisu Yelp.pl i było wspaniale!
Zacznę od krótkiej fotorelacji, bo zdjęcia są najfajniejsze zawsze :)
Jesienne śniadanie i urodziny bloga – tak było:
1. Przygotowania, krojenie, siekanie, dekorowanie- 2 godzinny intensywnej pracy 4 niestrudzonych kobiet!
Wspólne gotowanie i jesienne śniadanie jest zarówno dla najmłodszych, starszych i trochę starszych! Pani Babci dziękujemy za uśmiech i przyjęcie funkcji głównego Jurora!
2. Partnerzy zajęli cały stół, kochamy Was!
3. Przyszli goście, były prezenty! Lodzik i Kurczaczki wywołały łzy radości na mojej twarzy!
4.Robiliśmy kanapki, wybieraliśmy najciekawsze i rozdawaliśmy nagrody!
Wiecznie zaczytanych ciężko było oderwać od książek! ;)
Ale od początku. Od kilku miesięcy kombinowałam co tu zrobić na 5 rocznicę bloga. Myślałam w sumie tylko o jakimś konkursie, ale poznałam Karolinę, Community Manager Yelp.pl, która aktywnie organizowała różne imprezy dla społeczności Yelp i mnie tym zaraziła. Potem pojawił się DinnerClub.pl i wsiąkłam w wspólne gotowanie całą sobą. Kolegom z zespołu DinnerClub bardzo dziękuję za zarażenie mnie projektem i przepraszam za zachowywanie się jak wredna baba (czasem mam wrażenie że jest nas dwie ;)).
Postanowiłyśmy z Karoliną zrobić coś razem, połączyć społeczność Yelp i DinnerClub. Ludzi kochających dobre jedzenie chcieliśmy zarazić gotowaniem, wspólnym gotowaniem. Wymyśliłyśmy sobie kolorowe śniadanie na świeżym powietrzu, jednak jak to z planami bywa, trochę nam się wszystko przesunęło i z letniego śniadania musiałyśmy zrobić jesienne :) Miałyśmy dosyć duży problem ze znalezieniem miejsca na to spotkanie, jednak z pomocą przyszło biuro coworkingowe ClockWork! Dziękujemy bardzo i obiecujemy się odwdzięczyć jeszcze :)
Jeśli szukacie miłego miejsca do pracy, nie chcecie znów szukac odpowiedniego lokalu, gdzie kelner będzie Wam zaglądał do kubka to polecamy ClockWork. Oprócz typowych biurek i sal konferencyjnych mieści się tam biblioteka- ludzie przynoszą książki by inni mogli je wypożyczyć i przeczytać. Świetna idea!
Przygotowań było ogrom. Planowanie, szukanie miejsca, zakupy w Tesco i potem szukanie partnerów. Chciałyśmy by wszystko było idealnie, by każdy wspominał ten dzień bardzo długo, by każdy wyszedł zadowolony. Tak naprawdę udało nam się zrealizować może 70% tego co planowałyśmy, ale myślę, że goście byli zadowoleni!
Ja wyszłam tak pozytywnie naładowana, tak zmęczona, tak… odsypiałam wszystko bardzo długo :)
Ogromne podziękowania dla:
Tesco – za jedzenie i pozytywne wsparcie
ClockWork – za miejsce i miłe przyjęcie
Cooklet.com i Cook’d – za wsparcie i nagrody :)
Wydawnictwo Czarna Owca – za książki (piękne, chcę tez taką! ;))
Kokai.pl – za zniżkę na zakupy produktów NewVita Lash oraz za… ;)
Mai, Kasi i wszystkim obecnym!
5 Responses
❤❤❤
:*
to już 5 lat?
ach, ten czas leci. ale wspaniałe obchody tak zacnego jubileuszu!
dziękuję :) też jestem w szoku :)
Kurczaku,
najlepsze na 5-lecie!