Był już tradycyjny żurek, kojarzący się każdemu z Wielkanocą. Był też zupełnie nie tradycyjny krem z awokado, który zaproponowałam jako zastępstwo żurku tym, którzy go nie lubią. A teraz będzie coś po środku – zupa selerowa z chrzanem , po części słynne podczas świąt Wielkanocnych, jednak trochę przekombinowane przeze mnie ;) Zupę tą, a raczej gęsty krem, zrobiłam zupełnie przypadkowo. Pod wpływem chwili, impulsu, chęci zaostrzenia smaku.
Miał być krem z selera i ziemniaków. Bulion się ugotował, warzywa zmiękły, później wkroczyła żyrafa i zmiksowała wszystko, ze zmiażdżonym w moździerzu kuminem, pieprzem i ostrą papryką.
Jednak mimo dużej ilości czosnku, przypraw i dodatku sosu sojowego, wydawało mi się mdłe. Wtem wpadłam na pomysł na zaostrzenie smaku chrzanem! Dałam jedną łyżeczkę, potem drugą i trzecią, aż smak i ostrość chrzanu zdominowała wszystko. Krem przelałam na talerz i posypałam koperkiem, bo rzeżuchy kaczucha dać nie chciała. A gdy zupę już obfotografowałam i nieźle w niej łychą namieszałam, wpadłam na kolejny pomysł i dorzuciłam pleśniaka zielonego, co jeszcze bardziej uszlachetnił ten kremik.
Uważam, ze wyszła świetna alternatywa dla świątecznego żurku, bądź też puree zamiast ziemniaków do świątecznego obiadu.
Zupa selerowa z chrzanowa i serem pleśniowym
1 porcja
– 200-300 ml bulionu warzywnego (w zal. jak gęsty chcemy krem, u mnie było tylko 150 ml,zabrakło;))
– 300 g selera korzeniowego
– średni ziemniak
– ząbek czosnku
– kilka kropel sosu sojowego
– świeżo zmielony czarny pieprz
-szczypta kuminu, ostrej papryki,
– koperek lub rzeżucha
– 3 czubate łyżeczki tartego chrzanu (ja miałam kupny)
– 15g sera z zieloną pleśnią
Warzywa umyć, pokroić w kostkę i gotować do miękkości w bulionie warzywnym. Mój przygotowany wg. tego przepisu.
Kumin rozgnieść w moździerzu i połączyć z pozostałymi przyprawami. Wrzucić do zupy, dodać sos sojowy, rozgnieciony ząbek czosnku i chrzan. Zmiksować wszystko na krem. Przełożyć na talerz, posypać koperkiem i serem pleśniowym. Można dać kleks chrzanu lub śmietany.
13 Responses
Widać wyraźnie, że Twój blog nie na darmo ma w nazwie „eksperymentalnie” ;)
no nie, przecież trzeba ciągle dowodów dostarczać ;)
Taaa, taka kombinatoryka stosowana! ;))
Nie sposób się nie zgodzić z tym co napisała Kasia;-) A przy okazji to nie wiem czy słyszałaś, że seler jest ponoć niezłym afrodyzjakiem;-)
jakoś zawsze bałam się chrzanu :) ale propozycja jest zachęcająca :)
Uch! Ale wytrawna zupa! I odważna:)
No, to bardziej puree przypomina, ale faktycznie smaczne zastępstwo :)
Aga, niezła kombinatorka eksperymentatorka z Ciebie !:))) A ja lubię chrzan , pewnie by mi posmakowała :)))
Pozdrówki.
to ja poproszę takie puree zamiast ziemniaków :-)
A ja już życzę wesołych świąt i przesyłam świąteczne całusy :)
Nie wiem, czy później mi się to uda…
Zemfi na pewno ;P
Grumko serio? to może stąd mam tyle uczucia ostatnio do kaczki od rzeżuchy ;)
Ally ja też się boję, za ostry dla mnie, ale tu dawał fajny posmak
Pincake gdzie tam
Tilii bo bulionu miałam za mało ;p
Majano to nie pozostaje nic jak wyprobować
Asiejko a prosze
Aniu dziękuje i wzajemnie
Brzmi smacznie, zjadłabym taki krem nawet z podwójną porcją chrzanu. ;))))
Pozdrawiam świątecznie!
Great beat ! I would like to apprentice even as you amend your web site,
how can i subscribe for a weblog website? The account aided me a applicable deal.
I have been tiny bit acquainted of this your broadcast offered vivid clear
idea