Ciąg dalszy mojego piernikowania i nauki dekorowania ciasteczek.
Jak widać na załączonych zdjęciach, naukę muszę kontynuować i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ;)
Ale jeszcze dojdę do perfekcji.
Dziś na talerz lądują pierniczki na ostatnią chwilę zrobione z dwóch przepisów.
Jedne (te od Dorotus76 ) wymagają leżakowania, aby mogły zmięknąć- moje w sumie już po kilku dniach były mięciutkie. Jednak miałam z nimi niemałe przeboje, gdyż ciasto bardzo się kleiło. Nie wiem czy za krótko wyrabiałam, czy taki już ich urok, ale ciasto bardzo się kleiło przy wałkowaniu i żadne tam podsypywanie mąką nie pomagało. I problem miałam z przenoszeniem ich na blachę, bo albo za cienkie i się rozpadały, albo za grube- już po upieczeniu.
Drugie (te od Margot, która z kolei ma je od Adriany) można zrobić kilka dni przed świętami- podobno, bo oczywiście moje wyszły twarde jak kamień (podejrzewam, że za dużo mąki sypnęłam), ale to nie ujmuje im smaku. Teraz sobie leżakują z jabłuszkiem w zamkniętym pojemniku i mają czas by zmięknąć :)
No cóż, spróbujemy jeszcze raz, może z innym przepisem.
Oczywiście w czasie robienia ciasta, pieczenia i dekorowania moja wierna pomocnica dzielnie mi przeszkadzała ;)
Pierniczki za Dorotus76 (bez zmian)
Składniki na około 100 sztuk:
- 55 dag mąki (+ więcej do podsypywania)
- 30 dag miodu (z miodem sztucznym pierniczki szybciej będą miękkie, niż z prawdziwym)
- 10 dag cukru pudru
- 12 dag masła
- 1 jajko
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- przyprawa do piernika – około 60 g (można dać mniej)
- kakao (opcjonalnie, tym razem dałam 2 łyżeczki)
Miód podgrzać (wg autorki przepisu) i wymieszać z pozostałymi składnikami, wyrobić, aż ciasto będzie jednolite w przekroju (ja miodu nie podgrzewałam, rozpuściłam za to masło = świetnie się wałkowało). Wałkować podsypując mąką (ja na grubość około 2-3 mm, ale można grubsze – grubsze są bardziej miękkie po upieczeniu). Wykrawać pierniczki.
Jeśli chcemy pierniczki z otworkiem do przewlekania, otworek robimy przed pieczeniem (słomką, lub lepszy – pomysł – wykałaczką, kręcąc nią).
Jeśli chcemy witrażyki, również przed upieczeniem, w dużym pierniczku wykrawamy mniejszy otworek, nasypujemy do niego pokrusznych landrynek (z górką) i pieczemy na papierze do pieczenia, ściągając po ostygnięciu.
Jeśli chcemy pierniczki dekoracyjne – smarujemy przed pieczeniem powierzchnię pierniczka roztrzepanym jajkiem, naklejamy cukrowe perełki, orzechy-takie, które nie rozpłyną się w czasie pieczenia!(mój dopisek)
Piec około 8 – 10 minut (piekłam 7 minut) w temperaturze 180ºC, jeśli z witrażykami 11 – 12 minut w temperaturze 150º.
Lukrujemy lub polewamy czekoladą po upieczeniu.
Pierniczki po upieczeniu są twarde, później zmiękną (należy je przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku). Bardzo długo i dobrze się przechowują (nawet kilka miesięcy). Można upiec je kilka tygodni przed świętami, lukrowanie zostawiając na później.
Ciasto piernikowe na pierniki do podjadania (Margot/Adriana)
- 2 szklanki maki
- 3/4 szklanki ciemnego cukru trzcinowego
- 4 łyżki miodu
- 1 łyżka melasy- dałam miód
- 1 jajko
- saszetka drożdży 7gr
- 2 duże łyżki masła
- łyżeczka sody
- łyżka kakao
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
- szczypta mielonych goździków
- szczypta mielonego pieprzu czarnego
- szczypta gałki muszkatołowej
Miód, melasę, przyprawy, kakao podgrzewam. Dodaję pozostałe składniki i wyrabiam gładkie ciasto. Ma być konsystencji plasteliny (jeżeli nie jest dosypuje maki, lub dolewam miodu w zależności czy za suche czy za rzadkie). Ciasto wałkuję między dwoma kawałkami folii spożywczej. Wałkuję na grubość około 0.5 cm, może troszkę więcej. Wykrawam ulubione kształty- najlepiej duże, nie a bardzo spiczaste- bo te lubią się przypalać. Piekę 7-9 minut w 190 stopniach Celcjusza. Kiedy ostygną pakuje do dużego słoja i zamykam szczelnie.
22 Responses
A jakie one ładne, te Twoje pierniczki! :)
Fajnie pierniczysz. A kotka pomaga hehe:D
przeszkadza bardziej :)
hahaha, śliczna kicia:)
ja dziś się wezmę za pierniki, jak zwykle na ostatnią chwilę ;)
U mnie też jeszcze pieczenia last minute ;) Pyszności.
Olć zdążysz jeszcze :)
Slyvia bo czas tak szybko gna no nie?
Aga-aa,zmiękną , zmiękną, po dwóch dniach zmień te jabłuszka
a pierniczki bardzo ładne i pomocnica jak tralala cudna
za dwa dni to one mają na stół wjechać! niech więc szybciej miękną ;)
Aga piękne ! Jestem pod dużym wrażeniem :)
ładne :)
mniam… jak słodko ozdobione :)
pozdrawiam
https://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Super pierniczki:-) I kotek pomaga:-)
dziękuję!
wyglądają przepysznie :)
Agatko, magicznych Świąt Bożego Narodzenia!:)
Wesolych Swiat :)
Chyba nawet coś ukradła ta pomocnica, bo się oblizuje ;)
Agatko- Tobie oraz Twoim najblizszym zycze zdrowych i magicznych Swiat :)
Pozdrawiam :)
jak ładnie ozdobione :)
Wesołych Świąt życzę!
dzięki dzięki :)
Zemfi ona kradnie ciastka jak szalona ;)
pierniczki smaczne już przez Nas przepis wyprobowany a ze dobry to rozreklamowany
zapraszamy do nas
legalfashionn.blogspot.com
super bardzo się cieszę :)
ciasto beznadziejna wogole sie nie chca polaczyc skladniki lipa