Dawno dawno temu, bo aż ponad 2 tygodnie temu, gotowaliśmy i poznawaliśmy leśne smaki w Marko.
Większość uczestników już opisała swe wrażenia, ja niestety, nie posiadając zdjęć kombinowałam jak je zdobyć ;) Kombinacje zakończyły się sukcesem (dziękuję dziewczyny) i już mogę kilka słów od siebie dodać.
Rozpisywać się nie będę, bo myślę, że Zemfi czy Hania-Kasia opisały wszystko rewelacyjnie.
Ja od siebie dodam tylko, że było naprawdę fajnie, smacznie i wesoło. A co najważniejsze pouczająco!
Żartów było co niemiara, a aromatyczne dania jeszcze w domu czułam.
Bardzo lubię tego typu warsztaty, bo nie dosyć, że spotykamy się z kulinarkami, to jeszcze wspólnie pichcimy i poznajemy nowe smaki i kuchenne tricki.
A jak jeszcze na stół wjeżdżają piergi z jagodami (których ja nie muszę robić) to w ogóle jestem 7 niebie ;)
Zemfi dzia za wspólnie działania i walkę z nożami;)
Wpis powstał we współpracy z firmą Makro.
2 odpowiedzi
Teeee, Kochana Ty się nie wykręcaj brakiem zdjęć, bo sprawdzę datę w skrzynce ;P Pisać Ci się nie chciało, ot co! ;)PPPP
oj dla mnie to było za mało, ot co!