Korzystałam z przepisu na pszenny chleb z cebulką, jednak zamiast cebuli dałam sezam i łyżkę oleju sezamowego.
Na to, jak to w tygodniu sezamowym powinno być, położyłam tzw. Avohini, na które przepis znalazłam na puszce.pl.
Chlebek wyszedł boski, a Avohini jeszcze lepsze. Jeśli ktoś lubi awokado i sezam, to to polaczenie będzie uczta dla jego podniebienia.
No cóż pogadałam sobie i idę dalej spać ;)
Avohini
na 3 kromki
– pół awokado
– sezam ok. 10 g
– sok z cytryny
Awokado obrać ze skóry i rozgnieść widelcem. Sezam uprażyć, rozgnieść w moździerzu i połączyć z awokado. Dodać kilka kropel soku z cytryny i ewentualnie sól do smaku.
Pszenny chleb sezamowy
– 400 g mąki
– 7 g drożdży
– 1 łyżka oliwy
– sezam ok. 20-30g + do posypania
– 1 łyżka cukru
– 1½ łyżeczki soli
– 250 ml wody
– łyżka oleju sezamowego
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, po wyrobieniu ciasta pozostawić je do wyrośnięcia na około 1,5 godziny. Wyrośnięte ciasto przełożyć do foremki keksowej i zostawić na około 40 – 50 minut. Po tym czasie chleb posmarować roztrzepanym żółtkiem (lub mlekiem) i posypać sezamem. Piec w nagrzanym piekarniku, w temperaturze 200°C, przez około 35 minut.
22 Responses
Uhuhu! Chleb, awokado, fiu fiu Princess ;))
no co? ;p
I do mnie ten podły nastrój dotarł… I to parę dni temu :( Dobrze, że czasem można się pocieszyć widokiem własnoręcznie upieczonego chlebka i cudnej, wiosenno-zielonej pasty :)
Aga, bravo! Pięknie się rozkręcasz :) Śliczny chlebek Ci wyszedł i pasta też ciekawa :)))
Buźka :*
Kiedy zobaczyłem w okienku „Jeszcze ciepłe” tytuł Twojego wpisu i logo akcji sezamowej to pomyślałem, że ugotowałaś pierogi leniwe i zamiast polać je masłem z bułką tartą to okrasiłaś je smażonym sezamem;-))Ależ mam wyobraźnię;-) Muszę pokazać tę pastę Irenie bo u nas awokado to właśnie ona stawia na pierwszym miejscu;-)
Casiu no właśnie widzę, ze wszyscy jacyś tacy smutni są
Tiliuś dziękuje
Grumko dobre ;) Jeśli Irena lubi sezam to napewno jej ta pasta posmakuje
Aga, leniwa? Jakoś nie widzę! Swietna pasta i super chleb, no no , fiu , fiu! :)) Slicznie:)
Pozdrówka.
Aga ,śliczny chleb
a pastę zapisałam ,zrobię
majanko leniwa leniwa, caly dzien siedze nad 1 stroną notatek i nawet jej nie umiem :/
Margot dziękuje i polecam pastę
No nic! Podoba mi się ;))
zemfi to good!
Heh ;))
Szczególnie avohini mnie zainteresowało….
Dla takiego chlebka t warto się przebudzić i coś spałaszować :) A leniem sie nie przejmuj, znudzi mu się i sobie pójdzie :)
andziu mnie też, temu spróbowałam, i nie załuje ;)
Kasiu leń jest przeogromny, za kilka dni egzamin a ja sie byczę na łóżku i ogladam tv czego normalnie nie robie ;p
I jesz kolację – zapomniałaś dodać ;)P
teraz tak :)
Hyhy i ggada jeszcze jak najęta ;)P
;ppppppppppppppppp
No i jak tam? Wyspała się? Hę? ;)P
o tak wyspała, albo powiem tak: spala do 10 ale moglaby jeszcze dłuzej ;)
ale co najważniejsze troche sie pouczyła ;p
Barrrrrrdzo dobrze ;)