Nie wiem czemu, ale z kuchnią polską, a zwłaszcza ze śniadaniami kojarzą mi się zupy mleczne, a zwłaszcza owsianka, mleczna z lanym ciastem i manna. Może wyniosłam to ze szpitali, bo w sumie w dzieciństwie częściej tam bywałam niż w przedszkolu. Na moje szczęście uwielbiam wszystko co mleczne.
Najśmieszniejsze jest to, że te smaki przypomniałam sobie dopiero w wieku 14 lat (mniej więcej od 6-14 roku życia nie jadłam zup mlecznych), gdy nasza suczka się oszczeniła i mama gotowała mannę dla piesków. Raz musiałam ugotować sama, spróbowałam czy nie za gorąca i…pieski musiały poczekać, aż ugotuję kolejną porcję ;)
Od tamtej pory manna i tym podobne na stałe zagościły w moich ulubionych daniach
Uwielbiam mannę na gęsto, a jeszcze bardziej wg. przepisu Koffee z Cin Cin , tzw. Super kremową kaszę mannę.
Kremowa kasza manna
Lekko zmodyfikowałam przepis
- 50g kaszy manny (zwykłej i orkiszowej)
- białko jajka
- pół banana
- 350ml mleka (lub pół na pół z wodą)
- cukier lub słodzik
Mleko wlać do rondelka, wbić białko, wsypać grysik i substancje słodzącą. Powoli podgrzewać ciągle ubijając mieszankę. Gdy będzie już bardziej gęsta wrzucić pokrojonego w kostkę banana i dalej gotować do zadowalającej konsystencji.
Zajadać ze smakiem.
Zarówno oryginalny przepis jak i moje modyfikacje są przepyszne. Kasza manna z orkiszu jest delikatniejsza w smaku i konsystencji, a samo biało wcale nie zmienia smaku – wypróbowane. Polecam też z wiórkami kokosowymi
Jeśli lubisz tego typu śniadania. Śniadania, które mają w sobie coś z dzieciństwa to polecam Ci także wypróbować następującej przepisy na śniadanie:
– przepisy na owsianki – owsianka na mleku i owsianka na wodzie, owsianka z borówkami czy też owsianka z bananami. Wszystkie pyszne i sycące.
– kasza jaglana na mleku – kasza jaglana na słodko z owocami to super pomysł na smaczne zdrowe śniadanie
– kaszka kukurydziana na mleku – z dużą ilością suszonej żurawiny, orzechów laskowych i chipsów bananowych. Pyszna!
– zupa mleczna – zupa migdałowa z ryżem i suszoną żuawiną
– zapiekana kasza jaglana – z malinami, borówkami i wiórkami kokosowymi.
10 Responses
A ja nie lubiałam nic, co mleczne- zupa mleczna to jakaś zmora była, rzadko kiedy rodzicielce udało się ją we mnie wmusić, bo ja w ogóle niejadkiem byłam, brrrrr ;)
ja tez byłam strasznym niejadkiem, ale mleczne rzeczy pochłaniałam, znaczy jak mi minęła celiaklia
Ja lubialam wszytskie zupy mleczne i kaszki pod warunkiem ze nie zrobil sie na nich tzw ”kozuch”. :))
Kaszke manna kocham na gesto, nawet sama polana jakims sokiem, najlepiej malinowym mmmm. Do dzis chetnie ugotuje taka na sniadanie :))
Bananowe tez pamietam ale chyba byly kupne. :)
Zrobilas mi ochoty, wiec jutro na sniadanie jem kaszke :)
bardzo sie cieszę :) Podczas ubijania z tego banana zrobiła się fana miazga i tylko gdzieniegdzie były bananowe grudki :)
Notme a ja właśnie lubiałam kożuch. W zerówce codziennie chodziło się na stołówkę na kubek gorącego mleka, i o ile mlecznego nic nie tykałam, o tyle kubek mleka – najlepiej z kożuchem, to było to, co małe oczko lubiało ;)
nie żebym sie chwaliła, ale ja do dzis lubię kożuch :D
Ja tylko w kubku ;)P
A ja lubiłam ugotowaną na gęsto ,posypaną cukrem i cunamonem. Pozdrówka.
Czy ma być 50g. czy 50 dag. kaszy?
ile dusza zapragnie, ale u mnie to 50 g ;) jak jest napisane