Jesienią i zimą, gdy mamy utrudniony dostęp do świeżych warzyw i owoców, a zapotrzebowanie na witaminy i mikroelementy wcale nie maleje, na ratunek przychodzą kiełki – bomba energetyczna i wzmacniająca organizm. Dziś powiem Wam jak ja domowym sposobem hoduję kiełki i jakie lubię oraz co kiełki nam dają.
Spis treści
ToggleDlaczego warto jeść kiełki:
- są bogatym źródłem witamin, aminokowasów, błonnika i składników mineralnych,
- są lekkostrawne, a zawarte w nich flawonoidy pobudzają wątrobę do trawienia tłuszczy
- wzmacniają odporność organizmu
- zawarte w nich składniki odżywcze są lepiej przyswajalne niż te obecne w “dorosłych” odpowiednikach
- są smacznym dodatkiem do sałatek i dań obiadowych
Jak hodować kiełki?
Kiełki w I etapie namaczamy w wodzie. Czas moczenia zależy od rodzaju kiełków- może to trwać tylko godzinę, ale i całą dobę. Po namoczeniu kiełki płuczemy w czystej wodzie i zaczynamy zabawę z kiełkowaniem. Możemy to zrobić na kilka sposobów:
- w specjalnej kiełkownicy– niestety nie sprawdza się przy małych nasionkach np. chia czy lucerny.
- w słoikach przeznaczonych do kiełkowania
- w zwykłych słoikach, na które nakładamy gazę i przytrzymujemy ją za pomocą gumki recepturki. Słoiki odwracamy do góry dnem i kładziemy na talerzyku/w miseczce pod małym nachyleniem, by nadmiar wody ściekał na podłoże.
- na talerzyku wyłożonym gazą lub wacikami (w kolejnym wpisie pokaże jak to wygląda)
Kiełki codziennie, raz lub dwa razy, przepłukujemy, by stale miały wilgotną powierzchnię. Nie trzymamy ich jednak w wodzie, przepłukujemy i tyle.
Czas kiełkowania także zależy od rodzaju kiełków.
Na raz najlepiej kiełkować 2-3 łyżki nasion/ziaren, ponadto ja jestem zwolennikiem zasady: 1 słoik- 1 rodzaj kiełków.
Gotowe kiełki przechowujemy w lodówce i staramy się zjeść je w miarę szybko by nie spleśniały.
Rodzaje kiełków jakie jadam – ich smak, właściwości oraz wymagania co do uprawy
Dziś opowiem Wam o kilku rodzajach kiełków, a w drugiej części wpisu opiszę pozostałe
1) KIEŁKI LUCERNY – moje ulubione kiełki, delikatne w smaku, nie za ostre, pasują do wszystkiego. Są bogate w żelazo i witaminę B.
Jak kiełkować nasiona lucerny?
Ja je kiełkuje w słoiczkach u góry owiniętych gazą. Namaczamy je przez noc w słoiku, przepłukujemy i stawiamy na podstawce pod lekkim nachyleniem. Przepłukujemy je 1-2 razy dziennie przez ok. 4-5 dni. Po tym czasie są już ładnie wyrośnięte .
2) KIEŁKI KAPUSTY CZERWONEJ – są bogatym źródłem witaminy C, K, E, witamin z grupy B, a także wapnia, żelaza, magnezu czy selenu. Wspomagają działanie układu odpornościowego i nerwowego, a także mają właściwości przeciwnowotworowe.
Są delikatne w smaku, trochę przypominają mi kiełki lucerny i bardzo je lubię..
Jak kiełkować nasiona kapusty?
Podobnie jak nasiona jarmużu, w słoiku, przez 4-5 dni.
3) KIEŁKI JARMUŻU– bogate w witaminę A, K i C, a także w sód, potas i żelazo. Jarmuż znany jest ze swych właściwości antyoksydacyjnych, przeciwnowotworowych i przeciwzapalnych. Dzięki zawartości witaminy K, wspomaga proces krzepnięcia krwi. Kiełki mają ostrawy smak.
Jak kiełkować nasiona jarmużu?
Namaczamy je w wodzie przez ok. 12 godzin, następnie przepłukujemy, umieszczamy w słoiku z gazą i przepłukujemy 1-2 razy dziennie przez 4-5 dni.
4) KIEŁKI BURAKA – są bogate w witaminy: A, C i B1, a także w potas, wapń czy żelazo. Ponadto zawierają kobalt (niezbędny w procesie tworzenia erytrocytów krwi), błonnik (przyspieszają trawienie), kwas foliowy i betacyjaninę (działa przeciwnowotworowo). Kiełki buraka mają śliczny fioletowy kolor.
Jak kiełkować nasiona buraka?
Najpierw chłodzimy je przez noc w lodówce (albo 12 -24 godziny ;)), następnie moczymy je przez 12 h w wodzie, płuczemy i umieszczamy w słoiczku z gazą lub na talerzyku wyłożonym gazą. Kiełkują (przepłukujemy je codziennie) przez ok. 7 dni. Ich nasiona są dosyć spore dlatego najlepiej je odciąć.
4) KIEŁKI SŁONECZNIKA – drugi rodzaj ulubionych kiełków, niestety bardziej kaloryczne od kiełków lucerny. Idealne do sałatek, smakują jak młody słonecznik, świeżo zerwany i jeszcze nie ususzony. Mają urocze, stosunkowo duże listki. Bogate w cynk i żelazo, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminy C i E.
Jak kiełkować nasiona słonecznika?
Można tak jak kiełki lucerny w słoiku. Namaczamy je na noc, przepłukujemy (możemy delikatnie je potrzeć by pozbyć się osłonek), a po ok.3-4 dniach mamy gotowe do jedzenia kiełki.
5) KIEŁKI SOCZEWICY – nie mogę się do nich jakoś przekonać, choć co jakiś czas daję im szansę. Jak dla mnie mają za duże ziarenka, które mi po prostu nie smakują. Są jednak bogate w witaminę E, C, kwas foliowy, wapń i żelazo, stąd warto je jeść co jakiś czas.
Jak kiełkować soczewicę?
3-4 łyżki soczewicy zalewamy wodą i namaczamy przez 12 godzin. Następnie przepłukujemy aż woda będzie czysta i umieszczamy w słoiku przykrytym gazą. Ustawiamy pod pewnym nachyleniem by nadmiar wody odciekł i przez ok. 4 dni przepłukujemy je 2 razy dziennie.
Z czym jeść kiełki?
Ja często jadam kiełki na surowo, bez niczego, bardzo je lubię. Jednak można dodawać je praktycznie do wszystkiego- np. możesz dodać kiełki do jogurtu, do sałatki, do ryżu czy kaszy, albo do koktajlu. Można nimi posypać kanapki, serek wiejski czy zwykłe ziemniaki :) Pasują praktycznie do wszystkiego (no może mniej do ciast ;))
W drugiej części wpisu opowiem o kiełkach brokuła, Chia i siemienia lnianego :) Polecam Wam też cykl Beaty z bloga Beawkuchni.com – od niej uczyłam się kiełkowania :)
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, podziel się nim ze znajomymi, niech także poznają dobro jakie płynie z kiełków! Będzie mi bardzo miło- im pewnie też :)
Zdjęcie słoików na kiełki pochodzi ze strony słoikzdrowia.pl, a kiełkownicy z tej.
3 Responses
Świetny artykuł, sporo się dowiedziałam :)
https://weganizmblog.wordpress.com
Ja właśnie kiełkuję sezam i kukurydzę, ciekawe co z tego wyjdzie.
koniecznie daj znać jak wyjdzie kukurydza! jestem bardzo ciekawa :)
Ja ostatnio kiełkowałam grykę, ale niestety nie zasmakowała mi :( Twarde nasionka zostały, mało smaku.