Spis treści
ToggleJeśli nie wiesz gdzie zjeść śniadanie lub lunch w centrum Warszawy to koniecznie idź do Zorza Bistro na Żurawiej. Dlaczego? Przeczytaj moją opinię o restauracji Zorza Bistro :)
Jakiś czas temu wybrałam się z koleżanką na tzw. niedzielny obiad na mieście. Wybór padł na restaurację Zorza Bistro na Żurawiej w centrum Warszawy. Dlaczego wybrałyśmy restaurację Zorza Bistro na Żurawiej? Z 2 prostych powodów: nigdy tam nie byłyśmy, a lubimy testować nowe restauracje, no i spodobało nam się menu restauracji Zorza.
W restauracji Zorza Bistro na Żurawiej nie było tłumów mimo obiadowej pory, było trochę ludzi – tak optymalnie bym powiedziała. Zapewne spowodowane jest to tym, że restauracja Zorza położona jest trochę na uboczu, turyści i przyjezdni raczej kierują swoje kroki na Chmielną i Nowy Świat, a na Żurawią trzeba krótki spacerek zrobić.
Wnętrze lokalu bardzo fajnie urządzone. Trochę nowocześnie, trochę w stylu vintage. Cieszę się, że oprócz wysokich stolików i wysokich krzeseł pomyślano o osobach, które takich siedzisk nie lubią (czytaj: ja nie lubię) i mogłam usiąść przy normalnej wysokości stole, a moje krótkie nóżki stykały się z podłogą i nie latały w powietrzu. O dziwo, nie przypominam sobie tam większych stolików – tylko dwuosobowe, zatem pewnie to miejsce głównie na lunch lub kolacje w małym gronie, a jak trzeba to po prostu łączą stoliki. Ponadto jest długi stół, taki ala bar przy oknie. Może większe stoliki były w drugiej części lokalu, więc jeśli potrzebujesz to najlepiej zadzwonić i zapytać.
Obsługa była bardzo miła. Nie robiła problemów i ze szczerym uśmiechem nas obsłużyła.
A jak z jedzeniem w Zorza Bistro na Żurawiej? Forma menu Zorza Bistro bardzo ciekawy. Fajny pomysł, choć moim zdaniem mało wygodny (albo jestem do innej formy przyzwyczajona), bo żeby zobaczyć wszystkie propozycje na zupy czy dania główne trzeba skakać po całym menu. Po prostu menu Zorza Bistro podzielone jest na 4 części nazwane kierunkami świata – Północ, Południe, Wschód i Zachód. Oprócz tego jest część śniadaniowa (serwowana do godziny 12 w dni powszednie lub 13:30 w weekendy) i z napojami alkoholowymi i bezalkoholowymi.
Trudno nam było zdecydować się co zamówić do zjedzenia. Wiele dań nas kusiło. Z doświadczenia wiedziałyśmy, że zupy i drugiego dania w siebie nie zmieścimy, dlatego postanowiłyśmy zamówić zupę na pół – nie, nie z oszczędności, a z pojemności naszych żołądków. Nie potrafiłyśmy sobie odmówić Zupy dyniowe krem z batatami, kolendrą i prażonymi pestkami słonecznika. Smakowała bardzo fajnie, choć z tego co pamiętam nie zwaliła nas z krzeseł. Może to i dobrze, bo jeszcze drugie danie czekało ;)
Ja tradycyjnie zamówiłam sałatkę Cezar – Zorza Cezar z jajkiem w koszulce, parmezanem, grzankami, suszonymi pomidorami. Koleżanka zdecydowała się na Marokański burger z ciecierzycy podawany w wypiekanej na miejscu brioszce oraz z frytkami. Do picia: ja standardowo: kawa cappucino, ona naprawdę pyszny koktajl, zwany tam sokiem – z jarmużem i ananasem. Obu nam bardzo smakowały zamówione pozycje, porcje były odpowiednie, a ja czuję potrzebę przetestowania menu śniadaniowego restauracji Zorza Bistro! Koniecznie :)
Czy polecam restaurację Zorza Bistro w Warszawie? Tak, tak, tak i daję jej 6/6 co nie zdarza się często :)
Zatem jeśli szukasz miejsca gdzie zjeść lunch w Warszawie w Centrum to koniecznie idź do restauracji Zorza Bistro na Żurawiej :) Podejrzewam, że śniadanie też warto tam zjeść :)
Restauracja Zorza Bistro w Warszawie
+48 668 401 844
ul. Żurawia 6/12
[email protected]
Jedna odpowiedź
Super miejsce ;) Koniecznie muszę tam iśc ;) Marzy mi się od kilku dni dobre śniadańko ;) Za to ostatnio jeżeli chodzi o kolacje wygrywa u mnie Ed Red, jest co zjeść i gdzie usiąść, odpocząć, spotkać się ze znajomymi ;)