Wielka przemiana, a taka mała zmiana – odkurzacz w Kurniku

Umówmy się, Pani domu to ze mnie kiepska. No dobrze, lubię gotować, mam w domu nawet żelazko, ale raczej nie grozi mu przepracowanie w tej dziedzinie. Zresztą co tu mówić, do deski do prasowania dorosłam dopiero tydzień temu – bo promocja w markecie była. Okien to ja myć nie za bardzo lubię (prawda jest taka, boję się tego jak ognia), a z mopem to jakiś mi nie po drodze się spotkać. Bałaganię przeokropnie, ale bałaganu nie znoszę i nadmiaru rzeczy dookoła (wciąż wierzę, że drzemie we mnie minimalistka i kiedyś osiągnę stan zen z minimalną ilością rzeczy). Dlatego sprzątam, sprzątam regularnie, czasem w pośpiechu, bo czasu wciąż brak.
Zwykle latałam najpierw z miotłą, bo odkurzacz był na liście rzeczy do kupienia na jednej z ostatnich pozycji (poza tym jaki wybrać?!), potem na kolanach myję podłogę (bo ten mop naprawdę gdzieś się schował), a kurze to mnie wkurzają i tyle.
Najgorzej było w sytuacjach awaryjnych, gdy ja tu sobie pichciłam i nagle ciach trach i paczka z pieprzem mi na podłodze wylądowała rozsypując czarne kuleczki po całej kuchni. Owe kuleczki ślicznie kamuflowały się w różnych zakamarkach, wchodziły w fugi i sprytnie omijały włosie miotły. No popieprzone to było i już!

Jednak nadeszły zmiany. Kurczak powoli przeobraża się w prawie perfekcyjną panią domu – w Kurniku pojawił się odkurzacz! I to nie byle jaki odkurzacz!
Nasze początki nie były łatwe….

odkurzacz bosh BSGL5PR5

odkurzacz bosh BSGL5PR5

Ale potem szło nam coraz lepiej. Odpowiedni strój stworzył atmosferę do współpracy…

odkurzacz bosh BSGL5PR5

odkurzacz bosh BSGL5PR5

A teraz dogadujemy się świetnie i nawet kulka pieprzu nie jest w stanie mi przeszkodzić w gotowaniu.

odkurzacz bosh BSGL5PR5

A i strój się zmienił…. Bez zbędnych przebieranek, ciach mach i pozamiatane, znaczy się odkurzone w kilka chwil. Nawet przed imprezą…

odkurzacz bosh-26

 

(chyba nikt nie uwierzył, że ja i szpilki… ;))odkurzacz bosh-41

Szkoda tylko, że sam nie odkurza i nie myje okien… ;)

Taki odkurzacz BOSCH BSGL5PRO też możecie mieć! Już w środę ogłoszę konkurs, w którym do zdobycia będzie właśnie takie cudeńko.

 

A dlaczego warto zawalczyć o ten odkurzacz?

  • jest energooszczędny, ale wciąga wszystko, że aż miło
  • posiada filtr antyalergiczny i filtr hepa (do dokładnego czyszczenia, więc żaden “kociak kurzowy” nam nie umknie)
  • worek jest wymienny, co jest dla mnie bardzo istotne, bo wywalać potem te kurze z worka to ciężka mordęga
  • długi kabelek – nie trzeba wciąż skakać i zmieniać kontaktu
  • miękkie kółka- śmigają szybko i nie rysują podłogi

No i Made in Germany, a jak wiadomo Polacy lubię wszystko co niemieckie – proszki itd ;)
Tylko tą nazwę to bym zmieniła, bo BSGL5PRO ciężko zapamiętać ;)

Stylizacja i wykonanie zdjęć Agata Agacior we własnej osobie – polecam tą blogerkę i jej Blog o modzie :)

Wpis powstał we współpracy z firmą Bosch

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

6 Responses

  1. Jeśli tylko nie będę musiała gotować… ;) Bo tak jak podłogi umyję, okna ogarnę, chociaż miłością nie pałam do tych absorbujących i męczących czynności, tak z gotowaniem bywa jeszcze słabiej. Na takie 3- :D

Dodaj komentarz