Frittata z cukinią i serem pleśniowym

Frittata z cukinią i serem pleśniowym

…no właśnie za czym.
Za karierą? Nie…..
Za pieniędzmi? Też nie…
Za …
No właśnie za czym? …
Za czym ja ostatnio ciągle tak gonię?
Spędza mi ta nie wiedza sen z powiek, bo jak już się goni, to chyba lepiej wiedzieć, za czym, bo jak się nie wie, to człowiek w końcu zwalnia, ostatecznie zatrzymując się…Zatrzymując się w pewnym punkcie, nieznanym miejscu, zagubiony i zlękniony.
Boję się tego momentu, tego, że stanę i nie będe wiedziała gdzie jestem, po co jestem i kim jestem. Nie lubię tego, nie lubię gonić bez celu, nie mając czasu na przyjemności, na czas dla siebie, na nic nierobienie. A ja lubię nic nie robić, to takie fajne czasami jest. Oczywiście nie ciągle, ale tak raz na jakiś czas…tak od czasu do czasu poleżeć i popatrzeć bezmyślnie w sufit…tak sobie czasem na spokojnie przemyśleć te błahe i niebłahe sprawy.
A u mnie klops, a raczej nie klops, bo nie mam czasu by takie pracochłonne rzeczy zrobić. Bo właśnie tak goniąc jem szybkie i proste danka, takie jak Fritatta z cukinią i serem pleśniowym :)

Frittata z cukinią i serem pleśniowym

Ta frittata była lżejsza i delikatniejsza od poprzedniej, z ciecierzycą, jednak wcale nie gorsza w smaku.

Frittata z cukinią i serem pleśniowym

 

Frittata z cukinią i serem pleśniowym
– 2 jajka
– pół średniej cukinii
– sól czosnkowa, pieprz, tymianek
– 30 g sera lazur
– 50 mleka
Cukinię umyć, osuszyć i pokroić plasterki. Wrzucić na teflonową patelnię, posypać solą czosnkową i pieprzem. Smażyć kilka min i zalać rozbełtanymi z mlekiem jajkami. Posypać tymiankiem i przykryć. Gdy masa jajeczna będzie prawie zcięta z wierzchu, poyspać pokruszonym serem i zakryć. Smażyć do rozpuszczenia sera.

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

21 Responses

  1. Czy to jest to na co miałam popatrzeć? :) Wiesz co Kochana wygląda o niebo lepiej niż to curry. Nie udało Ci się :DD
    Mniam zjadłabym.
    Głowa do góry jak staniesz w miejscu (mnie też się to zdarza i obecnie przeżywam lekkie załamanie) to przyjedziesz do mnie i podołujemy się razem :) Nawet Cię poprzytulam :D
    I jak to brzmi>?:)

  2. Aha, szybkie i proste… Jakby to była wada. Toż cała kuchnia – nie przymierzając, włoska – na tym jedzie. Trzy składniki, trzy minuty roboty, pół godziny ochów i achów. Dla mnie to się zdaje się, że ta frita tita coś tam, to niebagatelnie pyszna jest.

    Nu, a niemożność, tę mgłę z tyłu duszy, to ja to znam, czort…

    A podejdź, aśćka, do Maciaszczyka. Lekarstwo u niego jest, co i duszę, i ciało leczy. Z Bogiem.

  3. Aga … Nie wpadaj w desperacje. Nie ma takiej potrzeby. I nie ulegaj presji otoczenia – temu, że są jacyś co robia kariery, zarabiają fortuny lub tacy którym po prostu się udało. To koszmarne współzawodnictwo, wyścig szczurów, który prowadzi najczęściej do jakiegoś nieszczęścia, bo trudno przez cale lata wytrzymac tempo i nieustanną presję. Jeśli skutecznie zignorujsz ten fakt, pozbywasz sie balastu, który przykuwa Cię do ziemi. Nie chciałbym Ci wciskać jakiejś banalnej historyjki na temat życia, bo pewnie takich słyszysz wiele. Ale odwróć sytuację – znajdz dobre strony w tym miejscu w jakim teraz jesteś ( jestem pewien, że jest ich cała masa), zastanów się przez chwilę co lubisz robić w życiu najbardziej. Pielęgnuj tę myśl każdego dnia a sama zobaczysz jak nieoczekiwanie całe Twoje życie wskoczy na właściwe tory… Czego Ci serdecznie życzę :)

  4. Kochana, wypluj to slowo, bo gdy ja zaczelam marzyc o chwili nic-nie-robienia, to sobie zlamalam palucha!!! Chego Ci rzecz jasna nie zycze… ;)
    A frittata pieknie sie prezentuje! Czy masz nowy aparat moze? Bo zdjecie jakies takie 'inne’ :) Cudne! :)

    Pozdrawiam!

  5. Szarlotek czasem to nie od nas zależy czy gonimy…

    Polka to nie jest to, na to przyjdzie czas… ;)
    Brzmi bardzoooo … ;)

    Tombo ależ wszyscy wiemy, ze to co proste i szybkie jest najlepsze :)
    A można to lekarstwo pocztą? czasu brak na osobiste wstawienie się (alkoholowe też ;) );)

    Desmond pięknie piszesz, ale czasem to nie możliwe :(

    Beo dziękuje, aparat ten sam niestety, może to wina światła, albo tego że zdjęcia rano robione

    Majanko dzięki :)

  6. W czasie tej pogoni za niewiadomoczym czasem trzeba się zatrzymać i zastanowić, czy warto! Ciesz się chwilami wartymi zapamiętania, to zostanie na zawsze…
    A fritata , jak wszystko, co gotujesz – bardzo pomysłowa i pyszna:)

  7. nie zapisał się mój komentarz ,hm
    ale ogólnie pisałam ,ze wszyscy teraz nie maja czasu bo gonią ….no nie wiem za czym
    Mówisz wpadnij na kawę a on nie bo nie mam czasu bo muszę …
    Na wakacjach to samo ,jak najwięcej zwiedzić ,jak najwięcej atrakcji
    Biedni emeryci też nie maja czasu bo gonią….
    Aga-aa przyjedz do mnie nie będziemy nic robić ,a jak się już naprawdę wynudzimy to możemy ewentualnie koty głaskać

  8. Łatwo powiedzieć „nie goń, zatrzymaj się”, ale wiem jak czasem trudno to zrobić … dobrze że chociaż wiesz że gonisz, może w takim razie w końcu się zatrzymasz … a tam gdzie staniesz wcale nie musi być źle i strasznie :)
    Ściskam mocno i sięgam po kawałek fritatki :)))

  9. Grazynko czasem brak czasu na postój…
    dziękuje :)

    oh Alu cóż za kusząca propozycja, ale nie mogę, bo muszę gonić…

    Małgosiu niby dąże do celu, ale ten cel oddala się coraz szybciej

    Asiejko i wegetarianko zapraszam

    Ewena spróbuj koniecznie :)

    Tilii częstuj się :)

Dodaj komentarz