Makaron razowy z serkiem i truskawkami

Nie jestem, jak większość z was, wielką fanką truskawek.
Nie jestem, ale raz w roku muszę je zjeść.
Później mogą zniknąć, nie kuszą już tak, ale ten jeden raz sam na sam z nimi musi być. Jest wyjątkowy, nie wiem czemu przywodzi mi na myśl dzieciństwo, babcię przynoszącą mi pierwsze, ogromne, czerwone truskawki, zerwane tylko dla mnie, ukryte przed mamą, tak bym tylko ja mogła cieszyć się ich smakiem.

Te największe, najdorodniejsze, najbardziej czerwone były odkładane zawsze dla mnie, a ja? Ja miałam na nie wielką ochotę, bo wyglądały obłędnie, ale już po jednej miałam dość…

O dziwo w tym roku wiele razy gościły na moim stole truskawki, i zapiekane i nie, w różnej formie i o różnych porach. A dziś w wersji z serkiem wiejskim i makaronem razowym. Pyszności!

Makaron z serem i truskawkami

 

Makaron razowy z serkiem i truskawkami
– 50 g makaronu razowego
– 150 g serka wiejskiego
– kilka truskawek
– można dodać mięty lub cukru
Makaron gotujemy. Truskawki myjemy, część kroimy w plastry, część w mniejsze cząstki. Na dno miseczki układamy część ugotowanego makaronu, na to plastry truskawek, resztę makaronu, serek i truskawki pokrojone w cząstki. Można dodatkowo posłodzić lub dodać mięty.

Sezon Truskawkowy 2009

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

17 Responses

  1. to ja musze sobie takie cosik na sniadanko albo kolacje zrobic :) juz od dawna mam ochote na owoce z makaronem :]
    p.s. w koncu zdecydowalam sie na zakup ksiazki Jajka Michela Roux’a, zwlaszcza jak zamiescilas te pyszne nalesniki nie moglam juz dluzej zwlekac :]
    viridianka

  2. Niestety! Zrozumieć tego nie mogę! :) Bo ja codzienne, w ilościach niemal hurtowych muszę i już! Najlepiej nieprzetworzone, od prosto do pyszczka. :)
    Ale ponieważ o gustach i smakach się nie dyskutuje, więc zostawiam temat na boku. I tylko cichutko chciałam szepnąć na uszko, bo jeszcze nie miałam okazji: Gratuluję… :)

  3. Nie noo..
    Ja truskawy uwielbiam i mogę je jeść i jeść i nie chce żeby się skończyły:(
    Gdy jem taki makaron też niewiedzieć czemu przychodzi mi na myśl babcia,przedszkole i dzieciństwo:D
    Ha! i dziś też go jadłam,tylko,że z Bakusiem czeko:)

Dodaj komentarz