Orzechowy tydzień trwa, a ja jestem uradowana i uhahana :) Dziś postanowiłam spróbować czegoś, na co od miesięcy miałam wielką ochotę, ale tak jakoś nie po drodze było mi to upichcić…Ale dziś wzięłam się w garść, podwinęłam rękawy, wzięłam dziadka do orzechów i ruszyłam do pracy.
Mimo, iż wstęp wskazuje na pracochłonne danie, to tak nie jest, wystarczy obłupać kilka orzechów (lub znów zwinąć obłupane babci- tym razem mi się to nie udało, za daleko do babci :( ), ugotować makaron i danie prawie gotowe.
Tagliatelle z sosem orzechowym
- 70g makaronu
- 5g mielonych orzechów włoskich
- ok. 8g całych włoskich orzeszków
- 30ml śmietanki
- ząbek czosnku
- sól, pieprz
Makaron ugotować al dente. Część orzechów zmielić (lub podkraść babci jeśli nie ma się młynka, a następnie fachowo przemycić do własnej kuchni). Resztę orzechów posiekać na mniejsze kawałki, po czym uprażyć. Orzeszki wymieszać ze śmietanką, zmiażdżonym czosnkiem i przyprawami- najlepiej w talerzu, w którym będziemy podawać makaron. Wrzucić ugotowany makaron i upaćkać go w sosie.
7 Responses
Mniam, znow makaronik z orzechami. Cudowne połączenie :)
Zdrowe orzeszki! :)
zdrowe zdrowe, a jakie pyszne :)
O mniam… :) A jak by tak dorzucić jeszcze sera pleśniowego, to dopiero by odjazd smakowy był… :)
jutro, małgoś jutro ;)
Sos orzechowy, hmmm trza by wypróbować kiedyś ;)
smakowicie wygląda!!! mniam