Jest dynię, a ja lubię dynię. Bardzo lubię dynie, nawet bardzo niż bardziej.
Jak wczoraj zobaczyłam śliczny jej kawałek w sklepie to opanować się nie mogłam i do koszyka wrzucić ją musiałam.
Myślałam, że problemu z nią nie będzie. Ale… LLordzik nie chciał dynii na obiad. Bo on słodkości z mięsem nie jada, bo ja przecież o tym wiem, bo bo bo…bo on pomylił dynię z melonem ;)
Fakt dynia słodkawa jest, ale jako że to nie owoc a warzywo to na obiad zaakceptowana została!
Hurraaa!
Jak dynia, to tylko pieczona, bo taką uwielbiam. Jak pieczona to może i mięso upiec?
Tak tak, indycze, bo ostatnio mi w kubki smakowe wpadło.
Trochę pomyślunku, pokombinowania i poczytania i tak powstał pyszny obiad, który LLordowi śmierdział malizną ;)
Aha, pieczone warzywka inspirowane są przepisem Usagi :)
Pieczone sznycle z indyka w pesto i pieczoną dynią, brokułem i cebulą
- 2 sznycle z piersi indyka
- 300g dyni
- cebula czerwona
- kilka różyczek brokuł
- pesto
- sól, pieprz, papryka wędzona w proszku, suszona bazylia
- ząbek czosnku
- oliwa
Piekarnik nagrzać do 180 stopni (z termobiegiem).
Sznycle posypać solą, pieprzem i papryką, a następnie posmarować obficie pesto.
Dynię pokroić w kostkę, a cebulę w piórka. Brokuł podzielić na różyczki. Wymieszać z oliwą, zmiażdżonym czosnkiem i przyprawami (bazylia, papryka).
W naczyniu żaroodpornym ułożyć sznycle oraz dynię. Zapiekać ok.20 minut.
Dodać cebulę oraz brokuły i zapiekać jeszcze ok.20 minut- pilnować czy warzywa są miękkie a cebula nie spalona.
Aby indyk nie wyszedł suchy można go piec w rękawie do pieczenia.
Natomiast jeśli mamy problem (tak jak ja) z pokrojeniem surowej dyni w kostkę, można ją najpierw pokroić w plastry, a gdy trochę zmięknie w piekarniku- wyjąć i wtedy pokroić w kostkę.
18 odpowiedzi
Mam właśnie ochotę na pieczoną dynię albo zupę krem. Zaopatrzę się niedługo w głowę
moge wpasc na ten pyszny obiadek??????
Pozdrawiam :)
zemfi ja właśnie sobię trochę zostawiłam na zupę krem z makaronem :)
Gosiu wpadaj i to szybko!!! chleb jeszcze ciepły mam, będzie na deser z dżemikiem :)
malizna, nie malizna…Jednak wystarczyło
:o)
no patrzta kto tu zaglądnął LLord we własnej osobie ;)
Kocham pieczoną dynię np. do towarzystwa ravioli, albo zupę dyniową i dżem i ciasto :) MNIAM!
zupę muszę dziś zjeść!
a LLord jeszcze dojada, mówiłam że malizna a on nie ;P
ja tam sie wpraszam do Ciebie!
cudowna propozycja ;]
https://www.karmel-itka.blogspot.com
wpadaj wpadaj :)
Ostatnio zakochałam się w smaku pesto, a dynię uwielbiam, więc może by… Zapisuję do wypróbowania ;)
próbuj próbuj, ja właśnie zajadam się Twoim chlebkiem :)
Bardzo mi się podoba to danie:)
Pysznie. Nie ma to jak dynia:)
Uwielbiam pieczona dynię, chętnie bym ogołociła Twoja foremke z niej :)
a dziękuję dziękuję :)
Tez lubię pieczoną dynie – pysznie to wykombinowałaś :)
ciesze się, że ci się podoba :)
This is one recipe worth a try specially with kids like me who „digs” around the plate looking for veggies to throw or set aside.