Kto był na Paście i Baście! dobrze wie.
A o czym?
A o nowym współlokatorze, który przyleciał do mnie w środę i już się zadomowił i już swoje rządy wprowadza. Ale ja mu się nie daje i jeszcze po dobroci z nim rozmawiam.
Taki sobie oto Hirek , w moherowym bereciku, mieszka u mnie już od środy, bo…bo go Zemfiroczkanie chciała ;) Czemu nie chciała, tego nie wiem, ale ja obiecałam się nim jak najlepiej zaopiekować, dawać mu jeść, tulić do snu i wypuszczać czasem na miasto, by odwiedził swego starego kumpla Filutka :)
Jeść mu daję i to całkiem dużo, zgodnie z nową jego dietą, je makaron, już nie zupy. Jednak z niego taki głodomor, że już dla mnie nie wystarcza! Więc gotuję na dwa gary, coś dla niego i coś dla mnie. Niby mogłabym zrobić więcej, ale Pan Hieronim jest waćpanem i nie chce jeść tego samego co ja. On musi mieć coś innego. Więc dla niego makarony i łosie, a dla mnie równie pyszne i wymyślne ryże i brokuły :)*
*p.s. jak nie patrzył to mu skubnęłam trochę z talerza ;)
Ryż z brokułowym pesto i cukinią
70 g ryżu
pół brokuła, rozdzielonego na mniejsze różyczki
łyżka mielonych migdałów
pół łyżki uprażonych płatków migdałowych lub zapałek migdałowych
odrobina soli i pieprzu
ok. pół kubeczka jogurtu naturalnego (ok. 50 g)
kilka listków bazylii
pół małej cukinii
posiekany ząbek czosnku
łyżka soku z cytryny
Ryż ugotować. W tym czasie na parze ugotować brokuły i cukinię pokrojoną w plasterki. Część brokuł zmiksować z mielonymi migdałami, czosnkiem, jogurtem, fetą, sokiem z cytryny i bazylią. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ryż wymieszać z pesto, połączyć z cukinią i resztą brokuł. Na talerzu posypać płatkami/zapałkami migdałowymi i odrobiną fety.
26 Responses
Nawet tydzień nie minął, a ten już zaczyna rządzić! Nie daj się Princess. Hieronmus to podstępna bestia, mimo tego milutkiego uśmiechu pod dziobem. To jest uśmiech ironii raczej ;))
Aha! nie, że nie chciałam już go, podarowałam z dobroci serca, boś się w nim sekretnie podkochiwała ;)PP
to się porobiło
Aga-aa masz wesoło ,ale za to możesz gotować podwójnie :DDDD
dzien dobry Hirkowi, milo Cie znowu widziec:* ;P
Tylko patrzeć jak się zadomowi na dobre, pannę sobie sprowadzi, rodzina zacznie się rozrastać i garów przybywać :) A Twoja rola zejdzie tylko do gotowania i wstawiania Hirkowych smakołyków,ku Naszej uciesze :D
Właśnie, właśnie! świergotkom chyba serce złamał, bo się już nawet nie pojawiają u Lipki ;)))
Zemfi ja podkochiwała? ja? toć ja wypluta wszelakich uczuć jestem ;P
Margot potrójnie od dziś ;)
Viridianko tylko Hirkowi? ;P
Szarlotek nie dam się ;P
Zemfi wybrał mnie ;)
No, to teraz będzie u Ciebie wesoło!A ten ryz z brokułami – pycha!
A nie?! Za każdym razem się mnie pytałaś co tam słychać u „Tego Słodkiego Dziubaska” haha! ;)PPPPPP
Hirek kochany !:)))
Jakże dawno Cię nie widziałam ptaszynko !:))
No teraz bedziesz więc gotować dla dwojga :)
No, to Princess masz towarzysza w domu i to w dodatku takiego co do talerza Ci chętnie zagląda – sama radość z takiego gotowania dla dwojga :)))
Ales zarloczna ptaszyne adoptowala :) Toc on Cie z torbami pusci :))
Grażynko już jest, chata pełna ludzi ;)
Zemfi ;p
Majanko obawiam się, ze dla czworga… ;p
Tilia mógłby tylko do roboty pójśc bo na łosia nie zarobię ;)
Majka tego sie obawiam ;P
No i właśnie dlatego grubas poleciał do Kurnika – przeszłam dzięki temu w tryb oszczędny ;P
wredna no! do roboty go zagonię ;)
Jakbyś zbankrutowała, to pamiętaj – ja z chęcią go przyjmę!
A Oczko to swoją drogą takie jakieś wredne jest ;). Myślałam, że ptaszki to ona lubi ;)). Chyba, że tych nieruchomych to już nie ;P.
Olalala a mnie już nie?
Olala, od myślenia to głowa tylko boli ;PPPPPP
..a gdzie berecik??…
Aga, Ciebie przyjmę jeszcze lepiej niż Hirka ;)!
Oczko, wypierasz się, moja droga ;))? Oj Ty!
A tak mi się jeszcze niedawno przypomniało, że obiecałam Ci kiedyś tak na złość zrobić coś z łososiem i zrobiłam! Aaaleee… Nie sfotografowałam ;P.
na berecik za ciepło było ;)
Olalala to rób jeszcze raz ;p
Olllllla, obiecałaś jeszcze poczereśnieśniować i gucio z tego wyszło ;)P
Princess, Ty to chyba chcesz głodem wziąć grubasa, pusto w garze, nawet dno widzę ;)P
on je ja nie ;) ale daj mi minutkę ;)
czyzby to Hirek? :-) i biedak na makaronowej decie? Ale na taka diete wprost od Was bym sie wcale nie obrazila, z prazonymi migdalami – mniam!
Hirek z własnym kuperkiem :)
I szelmowskim dziobem! ;)
sesesese