Kto pamięta ten i wie, że było u mnie Oczko.
A no było, co prawda krótko, za krótko, krócej niż powinno, ale było. Nie!
Raczej mignęło, bo u mnie to mało byłyśmy, raczej gołego Pana oglądałyśmy i po sklepach się szwędałyśmy w poszukiwaniu makaronu. Ale oprócz makaronu były tez inne zakupy, w sumie okołomakaronowe, bo w celu zrobienia makaronu, makaronu z czymś.
Oczko zdecydowało, że z cukinią i fasolą i też te dwa obiekty pożądane przez nasze żołądki zakupiła. Ale, że nasze żołądki ciągle żądne napełnienia, nawet te 8 minut na przygotowanie pasty to za długo. Zaspokoiłyśmy je serkiem wiejskim w wersji z pomidorem i cebulą- ja, w wersji z tuńczykiem i cebulką (albo i bez, bo czerwonej nie było a ja później Oczku do misy nie zaglądałam, choć trochę uskubnęłam ;) – Oczko.
Zatem cukinia się ostała i fasolka też. Cukinię zjadłam z kluchami, a fasolka została i dziś doczekała się skonsumowania ;) A, że czasu ciągle brak, fasolka w prostej oprawie została podana :)
Czerwona fasola z fetą i migdałami
– 200 g ugotowanej fasoli lub z puszki
– 30 g fety
– łyżka uprażonych płatków migdałowych
– łyżka octu balsamicznego
– pół łyżeczki miodu gryczanego
– łyżka soku z cytryny
– ząbek czosnku
– łyżeczka oliwy
– pieprz, zioła prowansalskie
Fasole odsączyć z zalewy lub z wody z gotowania.
Ocet, sok z cytryny i oliwę wymieszać z miodem, dodać zmiażdżony ząbek czosnku, pieprz i zioła prowansalskie. Odstawić do przegryzienia.
Sos wymieszać z fasolą, na wierzch pokruszyć fetę i posypać płatkami migdałowymi.
31 Responses
ale przeciez ja tu makaronu nie widze:D no jak to tak;))
makaron tylko na Paście i Baście, makaronu z fasolką nie bylo, czytalas notkę? ;p
Makaron podany został osobno i nie zmieścił się w kadrze czy jak :) Ja na głodzie otwieram puszkę , płuczę i wcinam bez niczego, też pycha :)Fasola oczywiście :)
makaron zjedzony z cukinia
a jakże czytałam, ja zawsze czytam;) tylko się trochę zakręciłam w Twojej opowieści o fasolce i cukinii i zdezorientowałaś mnie:P:P
ha! bo ja psychol jestem ;)
Aga, prawie jak moja fasolka, ja robie sałatkę z czerwonej z fetą i zielonym ogórkiem, z sosem jogurtowym… Pycha!
Odetchnąć trochę od makaronu też trzeba :)
Czerwonej cebuli nie było – polo powiedziało, że u nich niet. Z wieśniakiem był tylko ten zapuszkowany.
no trzeba trzeba, zwlaszcza zem na diecie ;)
zemfi tak tez myslałam ;P
No na takie polączenie bym nie wpadła! Tzn z migdałami znaczy się :D
Złotko na jakiej Ty diecie jesteś?? Zupełnie niepotrzebnie mogę się założyć :P
buziaki i śpij słodko :D
Fasola i migadały. Na takiej diecie to ja mogę być :)
Wygląda fajnie. Wszystko bym wyjadła oddzielnie :P
pozdrawiam
M.
Pamiętam,ze Oczko było, a jakże. Przeciez gołego pana to razem oglądałyśmy. Znaczy ja go widzę częściej, stoi i czeka nadal :) On z reguły nigdzie się nie rusza, tak już ma ;)
Więc jak będziecie następnym razem to będzie na pewno :)
Fasolka z migdałami -ciekawe połączenie, do wypróbowania :) Lubię te Twoje eksperymenty :)
I fasolkę lubię.
A zresztą czego ja nie lubię hy hy ;) Wiem, owoców morza i golonki hy hy ;)
Buźka:***
lubię zapuszkowaną fasolkę
najbardziej wyjadaną prosto z puszki (:
pycha tzn nie wiem jak twoje ale ja robię bardzo podobną sałatkę i jest pycha :DDDD
No to nawyczynialyscie z Oczkiem, makaronowo, hmm :-) Na fasole z feta bym nie wpadla, a ciekawie sie zapowiada…
Polko ale o co chodzi? czemu sie ze mnie nabijasz? luknij sobie do inspiracji
jakiej diecie? o co wam chodzi
Majanko a ja golonkę lubię ;P
Margot jedna co mnie rozumie ;)
Buruuberii czy ja wiem
lubie cukinię z kluchami :P aaa i czerwona fasolke też poprosze :D
ja tez :) bierz :)
No ja też Cię rozumiem! Jeno fety tu nie lubię.
Jak fajnie dopasowałaś – czerwona fasola, czerwony talerz, czerwone oczko, o Ty, sprytnie ;)).
Ciekawe połączenie:) napewno do wypróbowania. smak sałaty nieudolnie opisałam u siebie także zapraszam ponownie. Pozdrawiam:)
olalala to czerwone Oczko to fasolowe oczko ;)
Sarenko dziękuje :) juz lece
Eee… Myślałam, że czerwone Oczko -> Zemfiroczka ;).
hmmm zapytajmy ją: Oczko masz czerwone oczko? ;p
Puk, puk gdzie się stołujesz, że nie ma wpisów? Pozdrawiam !
w domu :)
O jakie dobre ;D Uwielbiam czerwoną fasolę. Może tę fetę bym sobie podarowała…chociaż…nie wiem :) Musiałabym spróbować.
Wygląda pięknie! Te kolory…
jak nie lubisz to nie musisz jej dawac, ale ona dodaje charakteru całości,
Ależ ta fasola migdali sie na tym talerzu.. Aż feta podskakuje :)) ( miodowo zresztą :) )
nie ma lekko ;)
Aga-aa, mam prośbę, wpadnij do mnie pod adres https://pomarancza.blox.pl/2009/09/Afrodyzjaki-podsumowanie.html#ListaKomentarzy , przeczytaj komentarz Szarlotka, a wszystkiego się dowiesz. :-)) No i czekam na maila. Pozdrawiam :-)))
idę!