Kolejna improwizacja powstała w wyniku wołającego z lodówki sera camembert: zjedz mnie dziś, bo Ci ucieknę z lodówki.
Miałam ugotowany kalafior, dogotowałam makaronu i stworzyłam taki sos:
- ser camembert- 60 g
- kilka łyżek mleka
- orzechy włoskie – 10 g
- pieprz, czosnek
- ugotowany makaron (40g) i kalafior (ok.300g)
W rondelku podgrzewamy mleko, dodajemy pokrojony na kawałki camembert. Delikatnie podgrzewamy do rozpuszczenia sera. W tym samym czasie podprażamy na patelni połamane na mniejsze kawałki orzechy włoskie. Dodajemy do masy serowej. Przyprawiamy do smaku pieprzem i ząbkiem czosnku. Mieszamy z makaronem i kalafiorem. Od razu podajemy.
Danie nie wygląda zbyt apetycznie, ale było przepyszne :-) Makaron z kalafiorem w sosie serowym będę jeszcze powtarzać :)
8 Responses
Ja do serowego kapary bym jeszcze wrzuciła ;)
O właśnie- muszę kupić, i oliwki mi się kończą- cosik mi się zdaje, że zakupy mnie czekają ;)
pozdrówka
oj a mi kapary przez usta nie przejdą
chyba nie dorosłam jeszcze do takich smaków ;)
Za słone?
nie, nie wiem czemu ich nie lubię
kiedyś jak pracowałam w pizzerii (aż dwa dni wytrzymałam) to dali mi spróbować i mnie wykrzywiło, chyba za gorzkie…
z oliwkami mam podobnie, choć juz w mniejszym stopniu i jak są w daniu to je zjem
”W mordke jeza” ;) gdybym przepis widziala wczesniej to bym juz dzis to danie gotowala, ale brakuje mi serka, wiec innym razem.
Pyszne danie napewno sprobuje, lubie makarony pod kazda postacia :))
polecam, ale jak ktoś nie lubi glutów to raczej trzeba skórkę obrać, bo się nie chce rozpuścić ;P
mi nie przeszkadzała, ale wizualnie nie wyglądała ciekawie ;)
kurcze ,te twoje makarony takie smakowite ,chyba będe zrobić i ten i ten szpinakowy
pozdrawiam
Margot taki komentarz od Ciebie to dla mnie naprawdę zaszczyt :)
dziękuję
a jak pewnie zauważyłaś moje „sosy” do makaronu są banalne, ze względu na brak czasu, funduszy i studenckie lenistwo, ale uwielbiam je
poza tym orzechy ładuję wszędzie ;)