Pamiętam, że jako dziecko, nadal małe, ale już mające własne zdanie i ulubione dania, zawsze buntowałam się podczas Wielkanocnego śniadania. Nie chciałam jeść białej kiełbasy, pasztet lub pieczeń z chrzanem była dla mnie zabójczo niesmaczna, a galaretki z nóżek wieprzowych nie jadłam, bo to z nóżek! Zwykle na moim talerzu lądowały więc parówki, które zjadałam z ćwikłą rozmieszaną z dużą ilością śmietany. Jak sie domyślacie zbyt apetycznie to nie mogło wyglądać, ale nikt się nie buntował, w końcu kurczak coś jadł ;)
Szkoda, ze nie pomyślano co by można smacznego podać na stół, na widok czego uszy by mi się trzęsły ze szczęścia i wyglądałoby to apetyczniej niż buraczkowy talerz z parówką.
Ja o takich tadkach niejadkach pomyślałam i z małą pomocą Casi, która mnie zainspirowała, zrobiłam knedle serowe z rzeżuchą.
A czemu z rzeżuchą? Aby było świątecznie :)
Knedle serowe z kaszą manną i rzeżuchą
1 porcja
•200 g chudego twarogu,
•3 łyżki kaszy manny,
•2 łyżki mąki pszennej,
•pół jajka,
•0,5 łyżki cukru,
•szczypta soli i pieprzu
•garstka posiekanej rzeżuchy
Twaróg rozgniotłam widelcem z jajkiem, kaszą i mąką. Przyprawiłam cukrem, solą i pieprzem. Odstawiłam do lodówki na godzinę. Po tym czasie masę wymieszałam z posiekaną rzeżuchą i uformowałam malutkie kuleczki o średnicy ok. 2cm.
W dużym garnku zagotowałam osoloną wodę i wrzuciłam jedną kuleczkę by sprawdzić czy masa jest wystarczająco zwięzła i się nie rozpada. Była w sam raz. Wrzuciłam pozostałe kuleczki i gotowałam ok. 7 minut. Wyciągnęłam jedną kuleczkę na spróbowanie, czy w środku się ugotowała. Wyciągnięta kulka była doskonała, dlatego wyłowiłam pozostałe i posypałam je rzeżuchą.
15 Responses
O wow! Ale czad, że się tak po młodzieżowemu wyrażę ;) Miło mi, że stałam się inspiracją dla takiego fajnego dania, choć przyznam, ze sama czegoś podobnego bym w życiu nie wymyśliła. Świetne, naprawdę! :)
Casiu naprawdę dziękuję bo były przepyszne, lepsze nawet od babcinych klusek twarogowych, bo kasza manną fajnie związała wszystko :) oj coś czuję, ze jeszcze kilka wariacji na ich temat zrobię :)
To spróbuj takie na słodko, robiłam kilka tyg. temu. Były przepyszne i do tego słodziutkie, takie na poprawę humoru :D
A w ogóle to czemu my jeszcze nie śpimy?!? Już w pół do drugiej! ;)
tadku niejadku,
fajne te twarogowe kuleczki
baaardzo mi się podobają,
bo wielbicielką twarogu w każdej postaci jestem
Aga, świetnie te kuleczki serowe, a dodatek rzeżuchy sprawia,ze sa świateczne i wiosenne !:) Pyszniutkie :)
sama bym si na takie skusiła :)
Kurczak o każdym pomyśli! ;)
No Kurczaku to dopiero jaja :DDD
Smakowicie się zapowiadają :) Muszę rzeżuchę wyhodować :)
Casiu wiesz, ze ja wolę bardziej na słono, ale na słodko (delikatnie słodko tez spróbuje)
nie śpimy bo my nocne marki ;)
Asiejko ja też :)
Majanko dziękuje :*
Monsai bierz ile chcesz ;)
Zemfi no ba, zwłaszcza o sobie ;)
Tilia jeszcze nie wyhodowałaś? wstydź się ;)
no ale fajne te kuleczki :D mysle ze kazdy niejadek by sie skusił :)Ja bym polala miodem….
tzn bez rzeżuchy ale z miodem :D hi hi hi
no jo wiadomo, jak miód to bez rzeżuchy choć znajac mnie to i może słodko-ostre by też przeszły ;)
Och jej – brzmi rewelacyjnie. Jako maniaczka uwielbiaczka wszelakich klusek, placków, pierogów i tego typu smacznych dań jestem zachwycona!!!
Ale musiało być pysznie! Zazdroszczę i koniecznie wykorzystam przepis na cudowne jedzenie dla rodziny, zwłaszcza po świętach, gdy będziemy przejedzeni jajkami :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Olgo faktycznie było boskie, ja jutro planuję kupić twaróg i wypróbować w wersji na słodko :)
Ja też zrobię je na słodko :) Bo tak naprawdę na słono nigdy dań z sera nie jadłam :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile