Jeśli lubisz bób to ten przepis jest idealny dla Ciebie – prosta sałatka z bobem i z pieczarkami. Jej największą zaletą jest prostota i smak.
Jak byłam mała to nie lubiłam bobu, bo trzeba było go obierać ;) Potem jakoś polubiłam i miałam jak w raju, bo bobu u dziadka w ogrodzie zawsze rosło dużo. Cała rodzina go lubiła i zwykle jedliśmy go po prostu jako przekąskę.
Ja natomiast lubię jeść bób nie tylko jako przekąskę. Czasem robię makaron z bobem, czasem ryż z bobem, czasem pastę z bobu, a czasem – tak jak dziś sałatkę z bobu i pieczarek, którą Ci serdecznie polecam do wypróbowania :)
Sałatka z bobem i pieczarkami
1 porcja
- pół szklanki bobu
- kilka średnich pieczarek
- mała cebulka
- łyżeczka uprażonego słonecznika
- posiekana natka pietruszki
- łyżeczka sosu sojowego i oleju sezamowego
- świeżo zmielony czarny pieprze
- oliwa/masło
Pieczarki umyć i pokroić w plasterki. Cebulę posiekać.
Na patelni rozgrzać oliwę, zeszklić cebulę i dodać pieczarki. Smażyć aż zbrązowieją.
Bób ugotować- ja gotuję większą ilość i mrożę.
Ugotowany bób wymieszać z sosem sojowym i olejem sezamowym. Dodać pieczarki i natkę. Doprawić pieprzem. Wymieszać. Posypać słonecznikiem. Smaczne na zimno i na ciepło.
16 odpowiedzi
mmm apetyczna ;) bob, pieczarki jak mawia moja corka „to musi byc pyszne!”
Fajna sałatka i ładna fotka:).
Ciekawa jestem jak Tobie w żółtym ;)
Może jakaś aktualna fotka dla fanów?:) Pyszna sałatka!
śmiejcie się śmiejcie, a ja maluję się z zamknietymi oczami aby nie patrzeć na siebie ;)P
Aniu we wtorek na żywo :P
Świetnie wygląda :D muszę kupić bób…
polecam i zachęcam
Z zielonymi wlosami tez bedzie ci do twarzy :) Tez kiedys probowalam zostac blondynka. I po pierwszej probie doszlam do wniosku, ze co jak co, ale samodzielnie nigdy wiecej sie za to nie wezme :)
no ja jestem niby blondynką, ale z tych ciemnych ;)
Bób i pieczarki to pyszne połączenie !
Oj, Ty żółty Kurczaku ! Powodzenia z lodowym blondem !
Ja uparcie szukam brązów bez czerwonego odcienia…Będę robić czekoladowy, może wyjdzie – no chyba,że to czekolada nadziewana wiśniami :)
Coż- nie a propos przepisu- choć chłopak ma zamiar wypróbować;)- Jeśli jeszcze nie ryzykowałaś z kolejnym farbowaniem to polecam szampon wysrebrzający- np joanny- ja też na głowie miałam żółtko po farbowaniu na blond, ale szampon zdecydowanie pomógł. Powodzenia:)
Grażynko wczoraj pół godziny stałam i wybierałam farbę i nie kupiłam, boje sie ;P
Anonimowy i będę srebrna?
Heh- no brzmi jak brzmi- szampon ma kolor atramentu co mnie początkowo przeraziło, ale jego zadanie- zmiana żółtka w bardziej platynowy, chłodniejszy odcień blondu jak najbardziej zostało wykonane:)
O! Widzę,że eksperymenty z kuchni przeniosły się w inną sferę twórczości….Pocieszeniem zawsze jest to,że włosy można ściąć a one i tak odrosną :)
Jesteś kolejną osobą która kusi mnie boberkiem ….dobrze,że mam zaczątek dania czyli pieczarki, to i chyba dzisiaj coś z tego będzie ;D
Anonimowy musze się z tym przespać ;)
Szarlotku gotuj gotuj :)
wyjadłabym bób i kruczaka;)
a pieczarek nie lubisz?