Zapiekany bakłażan z pieczarkami

Jak już kiedyś wspominałam, pierwszy raz jest zazwyczaj wyjątkowy, a jak ktoś ma szczególne „szczęście” to nawet wybuchowy.
Po moim pierwszym, właśnie wybuchowym razie, przyszła pora na raz drugi, planowo mniej wybuchowy.

Plan został spełniony, bo tym razem nic nie wybuchło. W sumie nie miało co wybuchać. Zresztą ile można pozwalać być nie posłusznym. Spokojna rozmowa z panem bakłażanem i jest potulny jak baranek. Ba, da się nawet wydrążyć a potem nadziać, zupełnie jak dziane oliwencje.

A teraz Sorry Winetou, ale lecę, bo goście jadą :) Jacy? Sama burżuazja ;P

Zapiekany bakłażan z pieczarkami
– 1 bakłażan
– 0,5 kg pieczarek
– 1 jajko
– ząbek czosnku
– mała cebula
– ser żółty
– odrobina oliwy
– sól, pieprz, zioła prowansalskie- do smaku
– posiekana pietruszka
Pieczarki umyć, obrać (niektórzy nie obierają, ale ja zawsze) i posiekać. Na patelni rozgrzać odrobinę oliwy, wrzucić posiekany czosnek, a po chwili pieczarki. Posoli, popieprzyć i sypnąć dosyć hojnie zioła prowansalskie. Dusić wszystko na wolnym ogniu. W tym czasie przekroić bakłażana, drążyć miąższ (wraz z pestkami, ja miałam młody mały model ;)), posiekać i dodać do pieczarek.
Pod koniec duszenia dodać posiekaną pietruszkę i odstawić do ostygnięcia.
Masę wymieszać z jajkiem. Połówki bakłażana wypełnić farszem, a wierzch posypać startym serem żółtym.
Piec ok. 40 min w 180 stopniach.


Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

18 Responses

  1. Uuuu, tutaj na talerzu też samą burżuazję widzę. :)
    Aga, jak CI tak posmakował bakłażan, to namawiam, zrób sobie ten „dżem” z bakłażana, o którym nie tak dawno pisałam i zjedz z makaronem. Daję głowę, że Ci będzie smakowało. :)

  2. Majko ja miałam ;) Dziękuje, był też pyszny :)

    szarlotku głodnemu chleb na mysli ;p

    Majanko o przepis poproszę :)

    Grumko a no smaczny :)

    Virdniako ja też jestem ciekawa ;)

    Olalala i jaki prosty w przygotowaniu :)

    Aklat a no wybuchowy :)

    Poleczki naczynie za kilkanaście złotych w Plusie nabyte ;) A spotkanie na razie udane, nawet na topa Hrabiankę mame naciągnęłam ;p

    Aniu bardzo sie cieszę :)

    Desmond dokladnie!

    Zwegowani bo może mamy taką samą, błękitną krew? ;)

    Małgosiu wiesz dobrze, ze go zrobię, niech tylko hrabianka mama pojedzie, bo z nią to nawet jeśc się nie chce ;)

    Bruuberii ależ nie same pieczarki nadają sie do faszerowania :) można tez mięskiem lub kurkami?

Dodaj komentarz