Już niedługo, a dokładnie 29 maja we Wrocławiu rozpocznie się XIII Festiwal Kultury Żydowskiej SIMCHA.
Festiwal SIMCHA od 13 lat promuje tolerancję i kulturę żydowską.
Podczas XIII festiwalu Malka Kafka, gospodyni programu telewizyjnego Koszer Macher podczas otwartych warsztatów będzie uczyła jak gotować koszernie i ekologicznie, Mira Gawłowicz – właścicielka jedynej wrocławskiej żydowskiej restauracji – opowie o tradycyjnej kuchni żydowskiej.
Jako, że w kuchni wciąż eksperymentuje, a kuchnia żydowska nie była mi za dobrze znana, postanowiłam wziąć udział w festiwalu w wirtualny sposób- myślą i żołądkiem ;)
Z kuchnią żydowska do czynienia miałam po raz pierwszy. Czytałam, szukałam przepisów i kombinowałam. Ciężko było mi wybrać jakąś potrawę, a znowu na więcej nie było czasu :( Szkoda, że nie mogę się wybrać na Festiwal, bo dzięki temu mogłabym lepiej poznać ową kuchnię, poznać nowe smaki i inne elementy kultury żydowskiej.
No, ale cóż. Ważne że będę tam duchem i niejako żołądkiem ;)
Wypróbowałam już Czulent z kurczakiem z przepisu Atiny z małą modyfikacją- zamiast fasoli z puszki dałam ugotowaną fasolę adzuki- reszta bez zmian :)
Czulent z kurczaka za Atiną z moją fasolową modyfikacją
- pierś kurczaka
- 1 puszka pomidorów
- ½ szklanki ugotowanej fasoli adzuki
- ½ szklanki ryżu
- 1 cebula
- ząbek czosnku
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka cuminu
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- pieprz cayenne dla zaostrzenia – do smaku
- sól (opcjonalnie)
Kurczaka pokroić w kostkę, zamarynować w soku z pomidorów z przyprawami. U mnie kurczak marynował się całą noc.
Ugotować ryż. Cebulę drobno posiekać, zeszklić na oleju. Dodać kurczaka wraz z zalewą, podsmażyć. Następnie dodać pomidory z puszki oraz fasolę. Wymieszać, dodać cukier i ewentualnie sól do smaku. Dodać przeciśnięty ząbek czosnku. Na końcu dodać ryż i całość dokładnie wymieszać.
Danie przełożyć do naczynia do zapiekania i zapiekać przez 30 min w piekarniku nagrzanym do 200°C.
10 Responses
Podoba mi się to :)
Uwielbiam czulent. :-)
Nigdy nie jadłam takiego dania – zaciekawiło mnie.
Fajnie to zrobiłaś ! A ja się do Wrocławia wybieram i zapisałam się na warsztaty kulinarne :) Szkoda, że Cię nie będzie…
Nigdy nie jadłam czulentu, więc chętnie bym skosztowała:)
Poczęstuję się wirtualnie, a kiedyś może tez i zrobię.
Pozdrówki:)
Moje oczy spoglądają czule na ten czulent:)
Fajny przepis.
Kuchnia żydowska musi być bardzo ciekawa.
O i jeszcze by sue jajo gotowane do tego przydalo, to bylby wtedy prawdziwy czulent.
Ja sie na festiwal z kolei wybieralam i nie wiedzialam, ze jakies zapisy sa na te warsztaty. Grazyna?
ciekawe danie:)
a ja nawet nie mam czasu wam odpisywać :(((