Czekoladowy pudding ryżowy

Sondaże wykazują, że dziewięć osób na dziesięć przyznaje, że uwielbia czekoladę…a ta dziesiąta kłamie”* Hmmm może coś w tym jest, ale ja chyba jak zwykle odstaję od normy.
Nie moge powiedzieć, że nie lubię czekolady, ale nie mogę powiedzieć, że je raffole de chocolat (jestem czekoladoholiczką). Kosteczki dobrej czekolady nie odmówię, ale nie więcej, więcej mnie mdli. Co więcej, jako młody podlotek w ogóle nie jadałam tego typu smakołyków, no nie lubiłam i już. Teraz od czasu do czasu (niestety widzę coraz krótsze odstępy pomiędzy tym od czasu do czasu) skubne tu i tam trochę tej ciemnej masy ;)

Mówią, ze czekolada poprawia humor, oczywiście nie w moim przypadku…Mi nic nie poprawia humoru, a na pewno nie czekolada, co najwyżej potrafi mnie pogrążyć, że znów jej uległam, zjadłam za dużo, mdli mnie i wchodzi w bioderka.
Tak też było i tym razem. Znów przesadziłam ze słodkością deseru. Jako, że jutro wyruszam do stolicy, do Oczka i Tilii by z nimi i Casią wspólnie szaleć w Blue City, Bea pozwoliła mi falstartować z Czekoladowym weekendem. Postanowiłam zrobić coś na co od pewnego czasu miałam ogromną chrapkę. Coś co znalazłam w książce „Francuzki nie tyją”, coś co miało dac mi przyjemność. Pewnie i by dało, gdybym tego nie przesłodziła ;p Zrobiłam Czekoladowy pudding ryżowy, lekko odbiegający od oryginału, gdyż dodałam banana i kokos.

Po co ja słodziłam mleko podczas gotowania ryżu??? Nigdy chyba nie zrozumiem powiedzenia „co za dużo to nie zdrowo” ;) Jednak polecam dla maniaków słodyczy, gdyż bogactwo smaków i słodyczy godna jest spróbowania :)

Czekoladowy pudding ryżowy z bananem i Irish cream
– ryż arborio 60g
– 300 ml mleka
– kieliszek likieru Irish cream
– kostka czekolady
– łyżeczka cukru
– 1/4 banana
– odrobina zrumienionych wiórek kokosowych
– szczypta soli
Zagotować mleko z likierem, cukrem i solą. Wrzucić ryż i gotować na małym ogniu, aż ryż będzie miękki, kleisty, jednak z twardym środkiem (coś jak rissotto, ale bardziej kremowe). W naczyniu, na dnie ułożyć plasterki banana, na nie wyłożyć ryż, w który wsadzić kawałki czekolady. Całość posypać wiórkami

* „Francuzki nie tyją” M. Guiliano

p.s. szkoda, ze nie jestem Francuzką…

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

15 odpowiedzi

  1. Aleś sobie dogodziła! nie dość, że banan i kokos to jeszcze likier, fiu fiu!

    Aha! Jestem zdeklarowaną czekoladoholiczką. (to tak a propos wyliczania niegdys moich „holizmów” ;))P

    Nie zaśpij jutro na pociąg, widzimy się 11.15
    Mejkap, jak Ci czasu nie styknie, zrobisz w ciapongu.

  2. o rany..
    czekolada, banan, kokos
    wszystkie te rzeczy, które uwielbiam najbardziej na świecie, a czekoladę i banany to już szczególnie..
    musisz tak kusic tymi pysznościami?! :P

  3. O mniam Aga, ależ z Ciebie słodka kusicielka – banan, kokos , czekolada, super! :))
    A jaki sliczny zajączek chowa się za deserkiem!:)
    Fajnie,ze mogłaś rozpocząc Weekend Czekoladowy:))
    Miłej podrózy!:)

  4. Piekny falstart :)
    Powiadasz, ze nie lubisz czekolady? Ja lubie baaardzo, aczkolwiek najbardziej w tej 'najczystszej’ postaci ;)

    Milego spotkania jutro zycze! i troszke zazdraszczam… Bawcie sie dobrze!

    PS. Ja tez niestety nie jestem Francuzka ;)

  5. zemfi bez mejkapu nie wychodze, do pociagu mnie nie wpuszczą :)

    Ugotujmy czasem trzeba ;)

    Majanko dziekuje, a zajaczek od babci :)

    Beo ja chyba też w naczystszej psotaci, gorzką, najlepiej 90%

  6. Świetnie Cię rozumiem, bo i ja nie jestem czekoladoholiczką. Czekoladowe rzeczy uwielbiam owszem, ale samej czekolady to jakoś nie czuję potrzeby podjadać :)
    Za to Twój deser chętnie bym podjadła, a nawet zjadła w całości. I jakoś ten słodki ryż mi nie straszny ;)
    P.S. nie mów, że nic Ci nie poprawia nastroju! A makaron? Albo makaron z brokułami? Albo makaron z brokułami i fetą? ;)

  7. O to dla mnie, maniaczki słodkości :))
    Ryż na mleku uwielbiam, podobnie jak kaszkę manną. ;)
    Co do czekolady to też za bardzo za nią nie przepadam, zjem, nie powiem, że nie ale nie musi być u mnie w domu, :) ale dziś będę robić deser z użyciem właśnie czekolady, tylko muszę kupić słodszą bo ta ma 85% cacao i ze słodyczą mało ma wspólnego. ;))
    Taka ciekawostka, że podobno humor i chęć na sex pojawia się dopiero po zjedzeniu minimalnie 8 kostek czekolady…

    Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *