Tia, i ta stolica mnie pochłonęła. Czas mi płynie jak szalony, a ja nie wiem, kiedy kończy się jeden dzień, a zaczyna drugi. Ale nie jest źle, czuję że żyję, że jest fajnie, że w końcu jestem tak naprawdę szczęśliwa. Wstaję rano, lecę do pracy, a potem przedzierając się przez Wawkowe korki zmierzam, gdzie akurat mam coś do zrobienia. A to do kina idę, a to na moją Ochętkę odpoczywać, a to na Bemowo z dostawą świeżych bułek i kurczaka gratis ;)
I nawet gotuję, tak zdarza mi się coś upichcić, a to makaron jakiś, a to sałatkę ala Kurczak z kurczakiem w roli głównej. No i jak Oczko lanczboksiki do pracy biorę, makaronowe ma się rozumieć. Niestety aparat mi się zbuntował, podobnie jak Hirek. Nie chcą ze mna tak kursować w tą i we w tą, przez co moich kulinarnych dokonań nie mogę udokumentować. Jednak ja mam jeszcze zapas kilku nie opublikowanych i obfotografowanych przepisów, więc źle nie jest.
Spis treści
ToggleDziś zarzucę moim ulubionym śniadaniem, a raczej jedną z jego wersji, czyli kaszą jaglaną z orzechami. Tym razem dodałam migdały, trochę korzennych przypraw i sok pomarańczowy. Kasza jaglana z migdałami to pole do popisu dla eksperymentatorów. Można do niej dodac ulubione owoce lub przyprawy. Można też dodac inne orzechy.
Jak zawsze smacznie i całkiem zdrowo ;)
Cynamonowo-pomarańczowa kasza jaglana z migdałami
1 porcja
60 g kaszy jaglanej
300 ml mleka
kilka łyżek soku pomarańczowego lub kilka kropel olejku pomarańczowego
łyżka brązowego cukru
łyżka uprażonych płatków migdałowych
szczypta soli,
szczypta: cynamonu, kardamonu, gałki muszkatołowej
suszony goździk
Mleko z sokiem zagotować i wrzucić kaszę, dodać cynamon, goździk, kardamon i gałkę. Gotować aż do całkowitego wchłonięcia płynów. Pod koniec gotowania dodać szczyptę soli i łyżkę cukru.
Ugotowaną kaszę przełożyć na talerzyk i posypać uprażonymi płatkami migdałowymi.
2 Responses
z migdałami musi smakować obłędnie :)