„Przyznaję się od razu do mojej słabości: uwielbiam makaron najbardziej ze wszystkich dań świata. Fascynuje mnie jego różnorodność, te tysiące możliwości tkwiące w prostym połączeniu mąki i wody albo mąki i jajek.”*
Ja przyznaję się też do tego, może nie jestem, aż taka makaroniarą, bo chyba są rzeczy które lubię bardziej (nie chyba a na pewno), ale makaron uwielbiam
Makaron uwielbiam równie mocno jak ciecierzycę, dlatego nie wyobrażam sobie Tygodnia z ciecierzycą bez makaronu z ciecierzycą ;)
Andrzej i Irena przypomnieli mi danie, które stworzyłam w zeszłym roku. Nic wymyślnego, po prostu połączyłam hummus z makaronem, ot co! Dziwne połączenie? Wcale nie, kto nie próbował niech żałuje ;)
Dzisiaj postanowiłam przypomnieć to danie i opublikować je na blogu, mimo, że i zdjęcie stare i wspomnienia stare, ale warto odświeżyć czasem pamięć ;)
A świezynką jest Orzo z mozzarellą i ciecierzycą. Miało być z fetą, ale czasem tak bywa, ze kupujemy coś, chowamy do lodówki, zapominamy o tym i to nam wybucha! Tak, właśnie, mi moja feta wybuchła po kryjomu, a ja pewna że ma sie dobrze, zaplanowałam sobie już obiad. Zorientowałam się co jest grane dopiero, gdy makaron dochodził! Na szczęście, moje, jej i ich, w lodówce ostały się resztki mozzarelli, która godnie zastąpiła wybuchową pannę ;)
Makaron razowy z hummusem orzechowym
1 porcja
– 70 g makaronu razowego świderki
– hummus orzechowy (z 3 łyzki) wg przepisu poniżej
– kilka ziaren ugotowanej ciecierzycy
– sól, pieprz
– uprażony sezam
Makaron gotujemy al dente. Mieszamy makaron z pastą, dodajemy ciecierzycę, doprawiamy do smaku i posypujemy sezamem.
Hummus orzechowy wg. Bajaderki z Cin Cin
•1 puszka cieciorki (~500-540g), wypłukanej i dobrze odsączonej
•1/2 szklanki masła orzechowego (z orzeszków arachidowych)– dałam po prostu uprażone orzeszki
•4-5 łyżek oleju arachidowego)– pominęłam
•1/3 szklanki soku z cytryny
•3-4 łyżki świeżej natki kolendry– pominęłam
•po 1/2 łyżeczki chili (mieszanki, nie pokruszonej papryczki chili!), słodkiej zmielonej papryki, kuminu i suszonego rozmarynu – używając świeży potroić ilość \
•szczypta cayenne
•2-3 zabki czosnku
•sol, pieprz do smaki
•1/2 szklanki grubo posiekanych niesolonych orzeszków arachidowych
Ze wszystkich składników, oprócz orzeszków zrobić gładkie puree w malakserze. Przyprawić do smaku sola i pieprzem, przełożyć do miski i wymieszać z orzechami.
Orzo z ciecierzycą i mozzarellą
•40 g makaronu orzo
•60 g ugotowanej ciecierzycy
•30 g mozzarelli
•Pomidor
•10 g prażonego ziarna słonecznika
•posiekana natka pietruszki, bazylia (ja dałam suszoną)
•sól, pieprz, czosnek granulowany
Makaron ugotować al dente. Mozzarellę pokroić w kostkę, pomidora umyć i pokroić. Maakron odcedzić, wymieszać z ciecierzycą, pomidorem, serem. Przyprawić do smaku, posypać natką i słonecznikiem. Podawać na ciepło lub na zimno.
14 Responses
ale kolory!
panna feta się nie popisała,
ale danie wygląda pysznie
intensywnie czerwony pomidorek, pyszna pietruszka..
i ciecierzyca oczywiście :-)
Jak to wybuchła? ;)
Ta wersja z orzo mnie kręci i nęci ;) Biorę! ;)
ps. Też kiedyś zapodałam ten cytat Tessy na historiach :))
Pychotka! Ta natka pietruszki świetnie mi tu pasuje :) Za to ta feta – brrr ;) Nie znoszę takich niespodzianek ;)
asiejko no ta panna feta to w śmietniku za karę siedzi ;)
Zemfi a ty mnie pytaj jak, nabuzowała się i trach!
a co do cytatu to nie widziałam :)
Casiu no bez pietruszki to nie da rady ;)
A mi się tam wszystkie propozycje podobają;-) Parę minut temu odcedziłem ugotowaną ciecierzycę, więc coś na pewno jeszcze z nią przygotujemy;-)
Też uwielbiam makarony. I ryż. Ziemniaki mogłyby dla mnie nie istnieć :)
Mniam, mniam! :)) Kocham makarony w każdej postaci. Wszystkie Twoje propozycje sa cudnie pyszne, mniam!:))
Sciskam:**
Aga, jak zwykle swietne propozycje :)
Ja tu niestety w innej sprawie : raczej nie uda mi sie wziac udzialu w Twoim tygodniu, gdyz…. google mi skasowal bloga :((
Nie musze chyba pisac, ze jestem kompletnie zalamana…
Ja tez jestem fanką makaronu. Bez makaronu nie byłoby życia
Andrzeju ogromnie sie cieszę!
Kasiu dla mnie też ;)
Majanko dziękuje :*
Bea jak to?!
Emmo nie byłoby!
Ano tak to… skasowali mi wczoraj bloga, gdyz bylam ponoc 'nosnikiem’ wirusa… przez wstawiony licznik odwiedzin; ktorego to strona od dzis juz nie odpowiada i tez wyglada na 'umarla’ :/
Jestem podlamana… :((
czytałam na cincinie i tam też odpisałam. Nie łam się, wiem że łatwo mi pisać, ale my Cię nie zostawimy, Ty ans też nie zostawiaj, bo pięknie piszesz i do tego mądrze, można się wiele od Ciebie nauczyć!
Dzieki Aga, kochana jestes!
Ja na razie czekam… :(
a ja trzymam kciuki i wierzę w dobre zakończenie tej nieprzyjemnej historii :(((