Ciecierzyca z cukinią i suszonymi pomidorami

Ciecierzyca z cukinią i suszonymi pomidorami

Skoro Misia (czy ja wyglądam jak Miś? ;-) ) wrzuciła coś na Pastę to i na Eksperymenty by wypadło.
Zwłaszcza, że Misia jutro w Polskę wyrusza i będzie odcięta od wirtualnego świata.
I jeść zbyt wykwintnie nie będzie. Pewnie jakaś bułka, serek lub fast food w biegu, jak czas pozwoli.
Ale nie narzekam, bo narzekać nie mogę, zwłaszcza, że za narzekanie znów moge dostać kopas w kuperas i może być niewesoło ;)
Poza tym, mój osobisty AS, sprawił mi nowe różowe okulary, bo stare się zbiły.
Okularki powoli zaczynają działać, choć bez mojej chęci i kolejnych kopasów, wiele by nie dały.
Zatem koniec ględzenia, marsz do jedzenia.
Dziś ciecierzyca z cukinią lub cukinia z ciecierzycą jak kto woli. Już kiedyś połączyłam te dwa składniki w pyszne danie wylukane na GP, ale dziś prezentuje coś zupełnie innego :)Równie smacznego.

A wracając jeszcze do wspomnianych okularków… Okularkami też się pochwalę, a co! Wypasione nieprawdaż? ;)

Ciecierzyca z cukinią i suszonymi pomidorami


Ciecierzyca z cukinią i suszonymi pomidorami

1 porcja
100 g ugotowanej ciecierzycy
1 młoda cukinia (średniej wielkości)
kilka suszonych pomidorów z zalewy
łyżeczka uprażonego sezamu
posiekany ząbek czosnku
świeża bazylia- dużo
papryka wędzona w proszku, pieprz czarny mielony
sos sojowy
olej sezamowy
oliwa
Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić posiekany czosnek, chwilę podsmażyć i dodać pokrojoną cukinię. Podlać sosem sojowym i smażyć na małym ogniu, mieszając co jakiś czas. Gdy cukinia zmięknie dodać ciecierzycę i pokrojone suszone pomidory oraz przyprawić pieprzem i wędzoną papryką. Skropić olejem sezamowym, wymieszać z posiekanymi listkami bazylii i przełożyć na talerz. Posypać uprażonym sezamem.

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

29 Responses

  1. czuję, że to jest to, czego szukałam! – ciecierzyca namaka, a cukinia patrzyła na mnie tęsknym wzrokiem z dolnej półki lodówki; )
    co oznacza 'AS’? (pierwsza myśl – anonimowy seksoholik – niedobrze)
    pozdrawiam i dziękuję za inspirację

  2. A gdzie Misia wyrusza? w tę Polskę? :) I czy na długo? I czy sama? :) No dobra, dobra, koniec z tym wścibstwem. :D
    Gdziekolwiek Misia jedzie, niech się dobrze bawi. I niech Misia tak zupełnie o jedzeniu nie zapomina. :)
    Cukinia i ciecierzyca razem wzięte rulez! Wiem to na pewno. :)
    Acha! Okularki też niezły odjazd! :D Moja Maja takie ma, choć niestety nie różowe. :D

  3. Aga, Aga, jaka ja bym była u Ciebie najedzona! I przeszczęsliwa! Smaki moje i kwestia świadomego odżywiania się byłaby w kieszeni! Ja tu jestem… tu i tam ;-)… rzadko komentuję, taka natura, ale zaglądam i jestem happy, że nie tylko ja tak czuję i tak jem :D

Dodaj komentarz