Ostatnio mam fazę na czekoladę.
Nie jest to taka faza jak u większości.
Nie jest dlatego, że w życiu nie zjem tabliczki czekolady na raz, ale kostka od czasu do czasu mi wystarczy.
I właśnie teraz te kostki gorzkiej czekolady są dla mnie jak zbawienie, swego rodzaju poprawiacz nastroju.
Ponieważ zachciało mi się ciasteczek pomyślałam o ciasteczkach czekoladowych, właśnie na bazie gorzkiej czekolady. W ramach wzbogacenia ich w dodatkowe smaki ciasteczka posypałam słonecznikiem, a w ramach testu zrobiłam je na kostce do pieczenia.
Jak ktoś lubi słodko-gorzkie smaki i gorzką czekoladę to polecam. Robi się je bardzo szybko :)
Ciasteczka czekoladowe ze słonecznikiem
blaszka ciasteczek
- 120g mąki
- 70g miękkiej kostki do pieczenia Kasia
- 60g cukru
- szczypta soli
- ¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 75g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki mleka
- 1-2 łyżki słonecznika
Czekoladę kruszymy do małego naczynka, dodajemy mleko i rozpuszczamy albo w kąpieli wodnej albo w mikrofalówce. Przestudzić.
Masło zmiksować z cukrem na puszystą masę. Dodać jajko, następnie przestudzoną czekoladę i dalej miksując stopniowo dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą.
Dwiema łyżeczkami formować z ciasta małe ciasteczka i kłaść je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia- ciasteczka trochę się rozpłaszczą. Posypać słonecznikiem i delikatnie go wcisnąć w ciasteczka.
Piec w temperaturze 180 st. C. ok. 15 minut.
Wpis powstał we współpracy z kostką do pieczenia Kasia.
23 Responses
bardzo apetyczne:) uwielbiam czekoladę:D nie potrafię poprzestać na jednej kosteczce, u mnie minimum to cały rządek:D
oj cały rządek by mnie przesłodził ;)
Ciastka mają coś w sobie , co uzależnia. Uzależnia od pieczenia ich i ..jedzenia;)
to prawda uzależniają niesamowicie, zarówno pieczenie jak i jedzenie, ja właśnie zjadłam ostatnie ciasteczko
Taka faza to chyba zawsze na jesień przychodzi ;))) Pycha ciacha!
naturalny poprawiacz nastroju :)
gorzka czekolada…dla mnie im więcej jej w ciasteczkach – tym lepsze mi się wydają :)
no ja wolę gorzką od mlecznej
Fajne ciasteczka. Wprawdzie ja bym użyła masła, no ale ;P i tak mi się podobają.
Pozdrawiam ciepło:)
czepiasz się szczegółów ci powiem ;P Wiesz, że nawet nie czuć że nie są na maśle :)
Oj tam,oj tam :P.
Buziol:*
i żółwik ;)
Ja mam fazę na czekoladę przez całe życie ;p i jestem w stanie zjeść tabliczkę czekolady na raz ;) ale za gorzką czekoladą nie przepadam. Uwielbiam słodycze, które mają w sobie czekoladę
no ja z kolei mlecznej nie lubię, no chyba że Lindt, inne mi nie podchodzą
Twoje śmietankowe (waniliowe?) ciasteczka już chrupałam, czekoladowe też chcę!:-)) przyjeżdżaj do Gdańska!
to były maślane ;) Kochana toć ja od ciebie uczyłam się piec ciasteczek, Ty tu jesteś specjalistka :)
sięgam po kilka!
smacznego :)
U mnie dzisiaj piernikowe seksowne ;P
o własnie, ciasto na werandzie jeszcze jest, idę :)
Mój mąż wprost ubóstwia te ciastka!
CIASTECZKA WYSZŁY PRZEPYSZNE!
bardzo mnie to cieszy :)