Subiektywny test wódek

Też tak macie, że idziecie na imprezę, na którą każdy przynosi alkohol i macie problem co kupić?
Najbezpieczniej kupić wódkę, ewentualnie wino- jeśli będą tam kobiety. Jednak jaką wódkę kupić? Drogą- bo pokażemy, że nas na nią stać, czy może tańszą, ale “smaczną”?

Postanowiłam przeprowadzić test różnych wódek, od tych tanich po droższe i na własnych kubkach smakowych sprawdzić, czy widzę jakieś różnice.

test wódek

Zatem zaczynamy test:

Jak widzicie tester wódek ze mnie słaby. Dlatego też nie odpuściłam Asi (tej, która podawała mi kolejne kieliszki) i przeprowadziłam z nią kolejny test. Tym razem zamieniłyśmy się rolami, a ona jako “Człowiek ze Wschodu” jednak zauważyła różnice w smaku.
I tak:
Złoty Kłos– najtańsza- mocny, niezbyt przyjemny gorzki posmak.
Smirnoff– delikatniejsza, mniej gorzka, Asia mogłaby tak pachnieć (?!)
Bols – szlachetny posmak, nie pieczenie, nie jest gorzka.
Żubrówka biała- gorzka, wyczuwalna goryczka, nie posmakowała
Absolwent – mocna, dobra, zostawia trochę goryczki

Walka ostateczna Bols vs Absolwent– obie subtelne, nie pieką, nie są gorzkie, ale jeśli pić czystą to Bols wygrywa!

Ja różnic nie widziałam, Asia natomiast tak.
A jak jest u Was?

PS. Serdeczne podziękowania dla Asi oraz kamerzystki Malwiny

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

16 odpowiedzi

          1. A próbowałaś może nowych Wyborowych? Mają po 30% (jedna nawet chyba 20%) więc nie są takie mocne, a dobrze zmrożone są świetne. Polecam mięta-limonka, arbuz daje radę i mango/cytrynowe są spok ;)

          1. A próbowałaś może nowych Wyborowych? Mają po 30% (jedna nawet chyba 20%) więc nie są takie mocne, a dobrze zmrożone są świetne. Polecam mięta-limonka, arbuz daje radę i mango/cytrynowe są spok ;)

Dodaj komentarz