Pewien bloger, Ray Garraty, z bloga Czasem widziane postanowił stworzyć Soundtrack Blogerów.
Soundtrack ten ma na celu pokazanie co słuchają blogerzy, z jaką piosenką najbardziej się utożsamiają, jaka piosenka najczęściej jest przez nich słuchana.
Jakbym mogła nie wziąć udziału, zwłaszcza, że piosenka, która jest najbardziej moja i którą słucham często- jak chcę sobie poprawić nastrój, jak chcę się odprężyć, jak chcę pokazać kim jestem- jest, uwaga, uwaga: „Kurczak śpiewa”!
Chyba wiadomo dlaczego to ta piosenka ;)
Postanowiłam wykorzystać ów sposobność na przedstawienie historii Kurczaka.
A więc Kurczakiem zostałam w I klasie podstawówki przez ulubionego kolegę, który znalazł świetny sposób na denerwowanie mnie. W 8 klasie (tak tak taka stara jestem ;)) awansowałam na Czikena.
Poszłam do liceum, niby nowe miasto, nowi ludzie, ale znów nie wiem skąd zostałam Kurczakiem. Walczyłam z tym jak mogłam, ale na studiach na ekrany kin wszedł film Kurczak Mały i co? I Kurczakiem Małym zostałam.
Powoli zaczęłam się z tym godzić, nawet sobie z Kurczakiem obraz na ścianie powiesiłam, ale jeszcze w głębi ducha nie czułam tego Kurczaka.
Dopiero gdy przyjechałam do Warszawy, do stolicy, gdzie tysiące Agat chodzi po ulicach zaczęłam przedstawiać się jako Kurczak, a gdy przyszła pora na zrobienie logo na bloga… przechrzciłam się oficjalnie w Kurczaka.
Jedni twierdzą że to dziecinne, inni że słabe, ale dla mnie ma swoją historię, emocje, wspomnienia, a Kurczakowa piosenka jest najlepszym poprawiaczem humoru :)
p.s. ciekawe czy Ray doda ją do sountracku ;)
6 odpowiedzi
:D
:)
fajnie jest mieć coś z czym wiąże się ciekawa historia – jak np. to pzrezwisk :)
zżyłam sie z kurczakiem :)
Oczywiście, że dodam! :))
jak miło :)