Kolejne spotkanie i gotowanie w Makro za nami. Tak jak ostatnio i tym razem było wesoło, smacznie i kucharzeniowo.
Tym raz tematem przewodnim były pasztety, sery, wina. Najpierw była kawka i ciasteczka, a potem kucharzenie w Makrowej kuchni. Robiliśmy pasztet z wątróbek drobiowych z tymiankiem i jabłkową galaretką.
Kroiliśmy, siekaliśmy i miksowaliśmy, a potem odstawiliśmy do zestalenia się galaretki i poszliśmy na winowe nauki i degustacje oraz pasztetowo-serową wyżerkę.
Przyznam, że o winach dowiedziałam się wiele, teraz przynajmniej wiem co oznaczają etykietki i na co zwracać uwagę przy zakupie wina. A z pasztetowej wyżerki najbardziej smakował mi pasztet z śliwką w środku no i orzechowo-miodowy dodatek ;)
Tiliowy talerz wyżerkowy
Po naukach i degustacjach wróciliśmy po nasze dzieła, na które sił i miejsca w żołądku już prawie nie było, a tu jeszcze ziemniaczki pieczone, kaczka i inne danka były dla nas.
Niestety czas minął szybko i trzech bojów wpadło po naszą świętą czwórkę, czyli Princi-Polo (nowe określenie mnie i Poli), Tilię i Oczko. Każde ruszyło w swoją stronę z uśmieszkiem powinowym na twarzy :)
Fajno, że tym razem spotkanie odbyło się w sobotę, bo przybyło nas więcej i to z całej Polski, no i nie byliśmy tak zmęczeni jak ostatnio po pracy.
Dziękuję wszystkim za miłe spotkanie.
21 Responses
Pierwsze zdjęcie rewelacja!:)
Oczkowej roboty :)
Haha, świetne jest to pierwsze zdjęcie!
swietnie spedzony czas:)
PrincePolo jest najlepszejsze :DDD
:*
Kochana Ty nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że TU jestem!
hip hip huraaaaaaaaaaaaaa :D
No to Oczko miało oko :)
Widzę, że już ładnie zamieściłyście relacje. Fajnie obejrzeć jeden blat z wielu punktów widzenia!:) Pozdrawiam!
Oj, pasztety uwielbiam i żałuję, że mnie tam nie było …
Aga, zdjęcie genialne! :))))
Miło było mi Cię poznać!
Aga i taniec z nożami ;-))
O jakie świetne pierwsze zdjęcie!
:)
Również jestem fanką Twojego pierwszego zdjęcia :D
Polko ja też się ogromnie cieszę! W końcu wróciłaś :) Mam kogo w pupcię szczypać :)
Kabamaiga o miało ;)
Atrio nie od góry a z boku ;)
Grażynko no szkoda że nie było Cię
Eve mi też !
Majana raczej leżenie ;)
Kuchareczko Oczko robiła ;)
Grace :)
Wesołych Swiąt Agatko!
Milo było Cię usłyszeć:*
Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt!
Radosnych, rodzinnych świąt !
a dziękuję i wzajemnie :)
To musiały być pyszne i odkrywcze warsztaty :)
i takie też były :)
Ha! A Oczko już Cię wydała, że wątróbki nie kroiłaś – no i co to za lenistwo ;D
Ale fajowo się bawiło, fajowo :)
toć kroiłam przecież !