No i wróciłam :(
Nie ma to tamto, trza do szarej rzeczywistości wracać, a ja szarego nie lubię, wolę czarny lub różowy, a najlepiej czarno na białym!
Jak sobie pomyślę lub przypomnę jak było „wyborowo-pomidorowo” to aż mi się łezka w oczku kręci i chcę więcej! Ale cóż, jest tu i teraz, a terminy gonią, oj gonią i to w zawrotnym tempie. A ja wolę tak na spokojnie, bez pośpiechu, Piernikowo to Piernikowo, tu nie trzeba biec, a jednak ja muszę.
No i biegnę przed siebie, przeskakuję kolejne poprzeczki, omijam co chwila to nowe przeszkody, zamykam furtki, które kuszą i ściągają mnie z wyznaczonego toru. A ja nie mogę z niego zbaczać, choćby na 5 minut, muszę dobiec do celu w wyznaczonym terminie, a termin coraz bliżej, coraz bliżej i bliżej. Dlatego dopingujcie mnie w moim biegu i nie fukajcie, że będzie mnie mało, że prawie wcale, że zniknę na jakiś czas…Się będe pojawiać, ale na krótko, pewnie na Pastę i Bastę jeszcze wpadnę, może i was odwiedzę, ale to na chwil 5, albo i mniej…po prostu muszę jak najszybciej dobiec do celu…
Ale, żeby nie było, że żarełkiem nie częstuje na moje pożegnanie to obiecany Majance omlet serwuje, bardzo smaczny omlet! A omlet z jajek ma się rozumieć, ale nie gotowanych, bo ….
„Nawet tak prosta czynność jak gotowanie jajek wymaga skupienia i uświadomienia sobie roli, jaką w życiu odgrywa czynnik czasu […].”*
…a ja nie mam czasu myśleć o czasie ;)
A jeśli omlet to tylko z maślanym posmakiem :)
To jest dla nie najważniejsze, omlet musi być na maśle! Nie tam na jakiejś oliwie czy margarynie. No i szynka lub pieczarki, o tak i nic więcej do szczęścia nie trza ;)
Omlet z szynka i groszkiem
- 2 jajka
- łyżka mąki
- 30-50 ml mleka lub śmietanki
- garść zielonego groszku (u mnie ugotowany mrożony)
- 3 plasterki szynki drobiowej lub innej ulubionej
- łyżka tartego żółtego sera
- sól, pieprz
- masło do smażenia
Jajka, mleko i mąkę rozkłócić ze sobą, doprawić solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzać masło (nie za dużo, tylko tak dla smaczku), gdy się rozgrzeje wlać masę jajeczną.
Smażyć chwilę pod przykryciem na małym ogniu, a gdy zacznie sie powoli ścinać z wierzchu to na jednej połowie rozłożyć groszek, szynkę i ser. Smażyć jeszcze kilka minut, aż ser się roztopi a wierzch będzie taki jak lubimy, bardziej lub niej ścięty. Złożyć na pół i zsunąć na talerz.
*Arthur Conan Doyle — Przygody Sherlocka Holmesa (Zabójstwo przy moście)
23 Responses
Dobiegnij do celu na czas – tego Ci życzę.
mniam ten omlecik:) wszystkiego dobrego i osiągnięciu celu!:)
O Agatkuś, mój omlecik , mniamku !:)
Pyszniaste zdjęcie i wspaniały omlecik.
Kochana, ja Tobie zyczę, byś w tym całym biegu znalazła chwilkę na odpoczynek, na chwilkę choć małą przystań sobie i odsapnij. Stań, usiądz, odetchnij , popatrz na niebo, na drzewa , odetchnij, uśmiechnij się.
Pamiętaj, jestem tu i czekam i zyczę Tobie (i sobie też)z całego serduszka byś jak najprędzej tu do nas wróciła.
Bo ja już tęsknie…
Buźka :***
No proszę mnie nie zasmucać pliz. No tak, ale poprzeczka. Tajemnicza jesteś jak listonosz przed pierwszym :D Omlecik bardzo bardzo. Przypomniał mi on, że w sierpniu zasadziłem się na Twój omlet biszkoptowy i zapomniałem go zrobić. Powodzenia życzy stęskniony zaliczkowo
Tosiek :D
Kochana, a Ty znowu w biegu… Trzymam kciuki, żeby sie wszystko udało, cokolwiek to ma być…
Omlecik przepiekny! Chyba zaraz sobie taki zrobię, bo smaka mi narobiłaś :)
Piękny omlecik – jutro zrobię sobie na śniadanko
Aga! Aga! Agaaaaaaaaaaaa! (to doping ;))))
Biegnij, zasuwaj a jak dobiegniesz to wielki uśmiech na miecie poproszę :)
Tak duży jak omlecik.
Żółciutki, ładniutki, aż Na Grabinę zapaszek doleciał ;)
Pozdrawiam
M ;*
I ja trzymam kciuki !! A omlet pyszna sprawa i na bank jutro robie :))
Lo biegnę ale coraz więcej porpzeczek :/
Ilka thanks :)
Majanko właśnie kolację jem i tak jednym oczkiem tu luknęłam
Tośku to rób natychmiast ;)
Grażynko zrobiłaś? smaczny?
Kabamaiga smacznego :)
Moniko: Aga go, Aga go ;)
Nutko trzymaj mocno, przyda się!
musisz się pojawiac
ja innego wyjścia nie widzę
maszy byc i kropka
zjadłabym taki omlet na dzisiejsze śniadanie
Omlecik mniam, mniam, mniam :))) I jak sie do mnie pieknie usmiecha :))
Asiejo no postaram się ale tylko tak w biegu oki?
Majko a mi mówił zjedz mnie ;)
W biegu też podobno można odpoczywać..tak słyszałam , ale nigdy nie praktykowałam, bo to sport nie dla mnie… Wracaj, zaglądaj, pisz i gotuj, przecież bez tego wyschniesz na wiórek :)*
A-cha,omlecik jak zalazł na szybkie danie :)Pozdrówki :)
do wyschnięcia to mi daleko, ale co ja jeszcze tu robię?! lecę! ale wrócę ;)
O jaki pyszny omlet, kusi mnie bardzo, oj kusi :) Tylko szynki nie jadam, ale to zawsze można czym innym zastąpić ;)
Zawsze mam problemy z przewracaniem omletów i koniec końców robię jajecznicę :P
oj tam, to przykryj go, żeby się z góry ściął to na bank wyjdzie :)
Jaki ładny łom-lecik. I proszę się nie krzywić, że wróciłaś. co jak co, wróciłaś do nas,więc nie może być źle. :*
Omlet pierwsza klasa! Agatko, życze, abyś do mety dobiegała jak najszybciej cała, zdrowa i szczęśliwa!
oj dziękuje kochana, dziękuje :*
Princess jak Ty to robisz, że takie fajne Ci te omlety wychodzą?
się gra się ma ;P
ke?
nie wazne