Lubię poznawać nowe miejsca, lubię też naleśniki, dlatego zachęcona pozytywnymi opiniami i szukająca miejsca gdzie można zjeść naleśniki w Warszawie (w Toruniu mam takie miejsce, ale o tym niebawem), postanowiłam wybrać się do restauracji Bastylia na Placu Zbawiciela.
Był wtedy ciepły niedzielny poranek, pogoda idealna na lunch/brunch na świeżym powietrzu. Wybrałam się tam z dobrym nastawieniem, z nadzieją na pyszny i sycący posiłek- zwłaszcza, że menu było zachęcające. Martwiłam się bardziej co wybiorę- czy sałatkę, czy panini czy tez planowany naleśnik. Panini bardzo mnie kusiło, gdyż uwielbiam tego typu kanapki, ale z drugiej strony z myślą o naleśnikach się tam wybrałam.
Od pierwszego wejścia lokal bardzo mi się spodobał- lubię taki wystrój, wnętrza, ogólnie klimat. Z jednej strony nowocześnie, a z drugiej w dobrym stylu, z klasą i przemyślane. Wygodne fotele, dużo stolików, a jednocześnie przestronnie. Można było usiąść na zewnątrz, w lokalu lub na „tarasie”- zadaszona ale otwarta przestrzeń.
Pani kelnerka szybko podeszła do naszego stolika, była miła i nie przeszkadzało jej, że robię zdjęcia- coraz częściej spotykam się ze złym nastawieniem do klientów robiących zdjęcia.
Zamówiłam kawę cappuccino i naleśnik na słono ze szpinakiem i fetą. Kawa była smaczna i przyniesiona dosyć szybko, natomiast na naleśnik musiałam dłużej poczekać, gdyż kelnerka się pomyliła i przyniosła mi inny niż chciałam. No cóż, każdy może się pomylić, nie było problemu z wymianą. Niestety naleśnik mnie nie urzekł, bez smaku, a farsz przypominam breję. Sos, który miał być jako dodatek był chyba w znikomych ilościach (bo go nie czułam ani nie widziałam, a wierzę, że był), a farsz też nie smakował najlepiej. Mogli już sos podać osobno lub polać naleśnik- całość by na tym na pewno zyskała. No i spodziewałam się chociaż ciepłego tego naleśnika, a ten był zimny, co też mu odjęło punktów.
Tak jak pisałam na początku, lokal bardzo mi się spodobał i dał mu jeszcze jedną szansę, gdyż chcę spróbować kanapek panini, na naleśniki jednak już się nie skuszę.
Moja ocena (1-6)
Wystrój: 5
Obsługa: 5
Jedzenie: 2
Kawa: 5
Jedna odpowiedź
Ja zdecydowanie polecam Naleśnikarnię Krepsy na Chmielnej 28