Maślane bułeczki pszenno-orkiszowe

Wzięło mnie ostatnio na pieczenie. Nie, nie słodkości, bo to inna bajka.
Na pieczenie chleba i jemu podobnych mnie wzięło.
Bułeczki, chleby itd. wyskakują z mego piekarnika jeden za drugim :)
Chyba Tilia zaszczepiła we mnie znowu domowe pieczenie chleba. Najpierw mnie nauczyła, oj już z dwa lata temu, a teraz przywróciła tą przyjemność :-)

Na pierwszy ogień poszły bułeczki, wyglądające do prawda jak chlebek, a to dlatego, że jeszcze surowe zostały połączone w jedno długie cuś.

Bułeczko-chlebek wyszedł bardzo smaczny, jednakże niestety szybko czerstwieje, ale to już taka wada tego typu pieczywa.

I jeszcze raz wszystkim LLordom i innym powtarzam, to jest pszenne jasne pieczywo, a nie ciemne razowe ;) Nie ma to jak sobie coś ubzdurać ;)

Maślane bułeczki pszenno-orkiszowe
(przepis z WP 109, lekko zmodyfikowany- dodatek mąki orkiszowej typ 720)
Składniki na 8 bułeczek:
ciasto

  • 200 g mąki pszennej typ 620
  • 100g mąki orkiszowej typ 720
  • 1 i 1/2 łyżeczki drożdży instant)
  • 125 ml ciepłego mleka
  • 30 g rozpuszczonego masła
  • 1 i 1/2 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 duże jajko

glazura

  • ok. 2 łyżek rozpuszczonego i ostudzonego masła

Drożdże rozpuścić w połowie mleka, pozostawić na 5 minut.
Pozostałe mleko rozmieszać z masłem, cukrem i jajkiem. Mąkę wymieszać z solą, dodać do niej rozpuszczone drożdże i resztę składników. Zagniatać, aż powstanie gładkie, miękkie i elastyczne ciasto.
Włożyć do miski wysmarowanej masłem i pozostawić szczelnie przykryte do podwojenia objętości ( na ok. 1,5 h).
Z ciasta uformować wałek, pokroić go na 8 plastrów, z każdego zrobić płaską bułeczkę.
Wierzch bułeczek posmarować rozpuszczonym masłem i ułożyć jedna za drugą w formie keksowej wysmarowanej masłem. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 30 min.
Bułeczki jeszcze raz posmarować masłem. Piec 15- 20 min w piekarniku rozgrzanym do temp. 220 stopni.

Podziel się
Facebook
Pinterest
Powiadom znajomego

15 odpowiedzi

  1. Świetne bułeczki :D Ja jeszcze nigdy nie piekłam chleba. Miałam to zrobić dzisiaj, ale nie chciało mi się ruszyć do sklepu po drożdże, bo zimno (ale ze mnie len) :D
    No cóż, ale może jutro mi się uda :)

  2. Podobają mi się. U mnie też ostatnio dużo wypieków, zwłaszcza drożdżowych. Moje z reguły nie doczekują do fazy czerstwe. Wcześniej je pożeramy:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *