Czy wiesz jak zrobić dobrego burgera? Jak przygotować mięso na burgera i jak dobrać składniki, by burger był pyszny? A może chcesz zjeść najlepszego burgera jakiego ja jadłam (mam dla Ciebie voucher ;))
Ja już wiem jak zrobić dobrego burgera. To dzięki warsztatom w Hotelu Ibis, a dokładniej w Ibis Kitchen – restauracji zlokalizowanej w tymże hotelu. Dziś mam zamiar podzielić się z Tobą tą wiedzą, a także podarować voucher do dowolnej restauracji Ibis Kitchen (o tym na dole wpisu).
Bardzo się ucieszyłam, gdy dostałam zaproszenie na warsztaty, bo nie ukrywam – na mięsie to ja się nie znam, a dowiedzieć się jak przyrządzać wołowinę zawsze chciałam. Trochę przeraził mnie fakt, konkursu, w którym to ja miałam zrobić swojego burgera- ja i mięsni wyjadacze w jednym pojedynku? Strach, pot i … no dobra łez nie było, ale lekki stresik towarzyszł.
TAJEMINICA- czyli jak zrobić dobrego burgera
Zacznijmy od mięsa, bo podobno to podstawa. Wiadomo najlepiej by to była wołowina. Burgery w Ibis Kitchen robi się z 2 rodzajów wołowiny- 25% Angus pochodzenie Anglia i 75% wołowina polska. Łopatka przednia nadaje się tu idealnie. Mięso przed smażeniem (a najlepiej grillowaniem) należy wyrobić i ocieplić w dłoniach. Doprawiamy je na sam koniec, na grill wrzucamy nieposolone. Nie możemy go też trzymać na grillu zbyt długo, bo będzie suche i niesmaczne. Po przekrojeniu burgera mięso musi być różowe w środku.
Nie można zapomnieć o dobrej bułce, bo często ten element jest pomijany, a ona jest równie ważna. Zwłaszcza dla mnie, gdzie na co dzień unikam pieczywa, więc jak już sobie pozwalam, to musi być najlepszej jakości. I taka bułka jest właśnie w iburgerach- maślana, puszysta, pyszna. Nie mogłam się opanować by jej nie jeść. A dlaczego bułka maślana? Bo w bułce maślanej jest masło, a w maśle są laktony, które poprawiają nam nastrój. Brzmi sensownie, to lepsze niż prozac :)
Bułkę po przekrojeniu dobrze jest podgrzać na grillu, gdyż podkręca to smak i zapach.
ROBIENIE BURGERA- czyli dwie drużyny, która zrobi lepszego burgera
Podzieliliśmy się na grupy i musieliśmy odtworzyć burgery robione w Ibis Kitchen. Oczywiście nie byliśmy pozostawieni sami sobie. Pomoc kucharzy była na każde zawołanie.
Ja zajęłam się robieniem blanszowanej cebuli – czerwoną cebulę należy pokroić w piórka. Następnie gotować kilka minut aż nabierze szklistego koloru. Następnie cebulę hartujemy w zimnej wodzie z lodem (trzymamy po prostu w niej cebulę kilka chwil, aż nabierze żywszego koloru), a potem przelewamy octem winnym (ale nie przesadź z jego ilością ;))
Nasze burgery bardzo smakowały komisji, więc pierwszy sukces był.
Mój eksperymentalny kurczak burger – czyli sami robimy burgery
Postanowiłam pójść na żywioł. Mieszkanka Warszawy pomagała mi wymyślić z czym zrobić burgera. Padały różne ciekawe i kuszące pod względem smaku inspiracje, ale ja wciąż nie czułam, że to będzie mój burger. Wiedziałam tylko, że musi być z kurczakiem i nie może być standardowy, to miał być burger eksperymentalny. Złapałam więc składniki jakie mi wpadły w oko i ruszyłam do boju.
Improwizowałam i działałam.
Pierś z kurczaka pokroiłam w plastry, zamarynowałam je w mieszance miodu, sosu sojowego i dużej ilości czosnku. Następie ugrillowałam. Zrobiłam też małą zamianę- do burgera włożyłam sałatkę, a dodatek do burgera stanowiły pokrojone warzywa. Sałatka składała się z karbowanej sałaty, orzechów włoskich, suszonych śliwek (dokładnie, element słodki musiał być!), ostrej papryczki, pomidora i sosu- ocet winny, oliwa, sos sojowy, sok z limonki, miód.
Oprócz kurczaka i sałatki, w moim burgerze pojawił się majonez, sos barbecue, ser cheddar i ugrillowane cieniutkie plasterki boczku. I plastry jajka na twardo się znalazły.
Wyszło ciekawie, podobno smacznie i tak inaczej. Tak eksperymentalnie :)
VOUCHER na Burgera w Ibis Kitchen DLA CIEBIE
Chcesz spróbować jak smakują burgery w Ibis Kitchen? Powiedz dlaczego. Mam jeden wolny voucher na 100zł co wystarczy na dwa burgery + napoje. W niedzielę 8 marca wybiorę najciekawsze wg. mnie uzasadnienie :)
———————-
Wpis powstał we współpracy z Ibis Kitchen
7 Responses
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam taką chrapkę na jedzenie – w dodatku burgera, który zawsze kojarzył mi się z czymś nieciekawym, mdłym i nieapetycznym. Bo co zawiera taki zwykły burger? Nijakie dodatki – oklepany skład… A tu – szokująca odmiana. Odważna i kusząca – zdecydowanie jest to coś, co z ogromną chęcią (i z jeszcze większym apetytem skosztuję).
Witaj,
z wielką ochotą spałaszowałabym tego burgera, gdyż tak naprawdę nigdy nie jadłam prawdziwego burgera, wszystkie jadłam w restauracjach typu fast food. Twój burger wygląda tak apetycznie, że już jestem głodna. I jeszcze Twoja rekomendacja, że to najlepszy burger jakiego jadłaś!!! Też bym bardzo chciała zjeść najlepszego burgera z prawdziwej wołowiny…
Pozdrawiam
Aneta
[email protected]
B – ułeczki to to, co lubię najbardziej. Interesują mnie też ciekawe wnętrza ;)
U – wielbiam wszelakie burgery.
R – eduta jest „rzut beretem” od mojej pracy. Chętnie przetestuję to miejsce w porze lunchu.
G – dy dopada nagły głód taki burger zdziała cud!
E – fektownie wyglądają te burgery, aż cieknie ślinka.
R – az na jakiś czas pozwalam sobie na takie fast foodowe szaleństwo pomimo diety.
Naprościej byłoby napisać, że umieram z głodu. A kto by nie wspomógł człowieka w potrzebie? Ale prawda jest taka, że próbować jedzenia nie wolno na głodnego bo wtedy wszystko smakuje. A eksperymentalnie opisany burger z Ibis Kitchen wręcz się prosi by potraktować go poważnie.
Więc obiecuję, że najpierw się najem i dopiero wypróbuję tego zacnie zapowiadający się kawałek mięsa. A to wszystko po to by w końcu dowiedzieć się jak burger przez dużą Wołowinę pisany smakować powinien. Może wtedy przestanę znajomych męczyć swoimi wymysłami i nauczę się robić hamburgery tak jak należy?
Zatem moja wygrana uszczęśliwi nie jeden a wiele żołądków! Mam nadzieję, że ekonomiczne podejście Kurczakowi obce nie jest ;)
Na deser obiecuję, że nauczony właściwego sposobu szykowania burgera przygotowywać je będę jak przystało na czytelnika eksperymentalnie.com – eksperymentalnie – bez banalnej bułki lecz à la ramen. Na dowód czego, że potrafię i nauka w las nie pójdzie zdjątko moich poprzednich eksperymentów dołączam :)
i mamy zwycięzce! gratuluje :)
Łoł, obiecuję, że zjem hamburgera z właściwym namaszczeniem :)
no licze na to :)