Hala koszyki w Warszawie ma swoich fanów i hejterów. Jedni uwielbiają tam jadać, inni twierdzą, że to miejsce dla lemingów ;) Postanowiłam przekonać się na własnej skórze jaka tak Hala koszyki w Warszawie jest naprawdę.
Wybrałyśmy się tam ze znajomą na japońskie śniadanie – czysta hipsteriada ;) Na samą halę trafiłam, ale oczywiście w środku się zgubiłam – to taki standard u mnie. Przyznam, że klimatyczne to miejsce, bardzo przyjemne dla oka. Mnóstwo tam różnych restauracji, kawiarni, a nawet jest sklep ze zdrową żywnością, Rossmann, Duka, Piotr i Paweł i jeszcze inne. To fakt, nie wygląda to na tanie miejsce i takie też w większości przypadków nie jest. Ale cóż, czasem można zaszaleć i zjeść śniadanie w Hali koszyki, na przykład japońskie śniadanie!
Znajoma, która mi towarzyszyła akurat należy do fanów tego miejsca, a ponieważ jest też fotografem, wykonała dla mnie cudne zdjęcia – mnie i jedzenia!
Nasze japońskie śniadanie zjadłyśmy w Kago Sushi. Składało się ono z zupy miso, jajka po japońsku, onigiri, łososia teriyaki,owoców i warzyw. Do tego podawano kawę lub herbatę.
Przyznam, że niestandardowa to propozycja śniadania. W końcu to japońskie, a nie polskie śniadanie! Choć dziwne, to ciekawe. Łosoś naprawdę bardzo mi smakował, miał lekko zrumieniony, chrupiący wierzch, a w środku był bardzo soczysty. Zupa także mi posmakowała. Ogólnie mi smakowało, a fanom łososia na pewno przypadnie takie śniadanie do gustu!
Przy okazji pobytu w tak ciekawym pod względem wystroju miejscu jakim jest hala koszyki, koleżanka Krysia, która jest fotografem postanowiła zrobić mi kilka zdjęć. Niesamowite prawda? Jeśli też takie chcecie to na stronie krystynasarnacka.pl znajdziecie kontakt do Krysi. Zapraszam też do polubienia jej fanpage Okiem Krysi!
Jeśli chcesz zjeść śniadanie w Warszawie to polecam Ci także następujące lokale:
- Aioli – zjesz tu zarówno tradycyjne śniadanie podane w nietradycyjny i bardzo gustowny sposób. Oprócz broszki z jajkiem czy jajka sadzonego z bekonem i kiełbaskami, możesz zjeść pyszną pizze śniadaniową czy jogurt z owocami.
- Bułkę przez bibułkę – moja ulubiona śniadaniownia. Bardzo klimatyczne miejsce z pysznym jedzeniem. Wszystko podane bardzo apetycznie, a porcje są całkiem spore.