Nic tak nie jest mnie pokrzepić i dodać energii jak owsianka, zwłaszcza owsianka z bananami na śniadanie – uwielbiam. Aż chce się dla niej wstawać.
Ostatnio moim ulubionym powiedzonkiem jest: nie ogarniam tej kuwety, zupełnie jak kot kupkający na pustyni…
No nie ogarniam i nie wiem czy ogarnę. Ja nawet nie wiem na jakiej pustyni wylądowałam i w jakiej epoce, czy to środek tygodnia czy weekend, czy muszę wstać do pracy czy do szkoły…
Do szkoły? Ale której?
Do pracy? Ale do której?
Jak mnie już ktoś łaskawie uświadomi lub telefon powie co mam robić to lecę gdzie mi każą i nie wiem co mnie tam czeka… Może jakiś egzamin a może robota do ciemnej nocy. A zdążę zjeść? Tak, ale tylko coś szybkiego coś małego coś prostego i tak w kółko Macieju…
Nawet tego co piszę nie ogarniam, no jak taki kociak :) Ale kotki, mimo że z Hirkiem wolimy pieski, też są fajne no nie? A kotki lubią mleczko :) A ja lubię owsiankę na mleku, zwłaszcza taką z orzeszkami i aromatycznymi przyprawami, na ten przykład korzennymi :)
- 40 g płatków owsianych zwykłych
- 200 ml mleka
- 100 ml wrzątku
- pół dojrzałego banana
- garść mieszanych orzechów (u mnie płatki migdałowego, orzechy laskowe i włoskie)
- cynamon, goździki mielone, imbir, kardamon;
- Płatki zalać na noc wrzątkiem aby zmiękły. Rano zalać mlekiem i gotować ok. 5 min. Banana pokroić w plasterki, część plastrów rozgnieść widelcem i dodać do gotujących się płatków. Dodać przyprawy do smaku. Orzechy uprażyć. Ugotowane płatki wymieszać z pozostałym bananem i orzechami. Przelać do miseczki.
Jeśli tak jak ja lubisz owsiankę, poznaj inne moje przepisy na owsiankę:
- orzechowa owsianka z borówkami
- owsianka z morelami
- owsianka z orzechami i sezamem
- owsianka ze śliwkami
21 odpowiedzi
Agatko oczywiście wszystko Ci wybaczę za talerz takiej owsianki:D
Dziewczyno przystopuj, bo wrzody nieuniknione ! A,tak naprawdę to owsianka przypomniała mi dzieciństwo i to,jak ojciec towarzyszył mi przy jedzeniu dając przykład, że to coś jest bardzo smaczne :_)
Taka owsianka rano, to dobry pomysł, bo nie ma to, jak solidne śniadanie !
Trochę odpoczynku życzę :)
Jaka pyszniasta owsianka! Pieknie i pysznie wygląda, a ja kocham owsiankę. Dawno nie jadłam, może się poczęstuje ?
Buźka Słonce:**
Przysiądz na chwilkę.:)
Aga, wspolczuje zabiegania :(
I wiesz, ze ja caly czas trzymam kciuki! :*
Buziaki i milego dnia!
Aga, przystopuj faktycznie – bo nerwy sobie zszarpiesz i zdrowie :*
a owsiankę bardzo lubię- właśnie na mleku :)
Aga-aa***dużo sił ,żebyś dała rade to ogarnąć albo …odpuścić sobie cześć:)))
Kopę lat nie jadłam…
Odkąd o niej przeczytałem – o owsiance, ma się rozumieć – to za mną chodzi. Chyba będę musiał łajdaczkę zrobić, bo mnie zamemła na śmierć. Korzenną taką, a jakże.
Owsianka jest idelana dla wyczerpanych organizmow:) Zycze chwili odpoczynku i pozdrawiam!
no i prosz, moje codzienne śniadanko – nie ma nic lepszego. Muszę wypróbować tego banana:)
a mleczko poprosze, kotka tez!
Aga-aa, fajna taka owsiaka, uwielbiam mleczne zupy, Ty mi teraz dalas pomysl na korzenna nute, to jest to, to w sam raz na grudzien :-)
kocie,
mam ochotę na Twoje śniadanie
podzielisz się?
Owsianeczka…mniam, mniam! :) A ten kot na pustyni…ale sie usmialam :) Bede teraz miala swietny humor przez aly dzien :))
Mniaaam… Jadłam ostatnio owsiankę ;). Taką z czekoladą i bananami, i rodzynkami jeszcze…
Szkoda tylko, że z paczki :/.
Ale jak będę mieć czas, to sobie zrobię taką jak Ty :)!
Owsianka – najlepsze cudo na świecie. I koniecznie z tych „długich” płatków owsianych (znaczy niebłyskawicznych :)). Bananów co prawda nie lubię ale uwielbiam z jabłkami…mm..
szybko i pożywnie – nie ma lepszego przepisu na dobre danie :)
Też lubię to powiedzenie o kuwecie ;) a owsiankę bardzo lubię, trzeba będzie spróbować Twojej korzennej wersji :) pozdrawiam!
Helooooo, Agatuś !:))
Bardzo zacny pomysł. Ja owsiankę raczej tradycyjnie jem, z cukrm brązowym li tylko, jakoś reszt aoddatków m nie pasi. Ale banan i płatki migdałowe brzmią fajnie.
ale żeś pojechala z tą owsianka ..fajna taka i musi byc nie tylkopyszna ale i sycaca ajajaja jak ja lubie takie sniadanka…