Dziś kolejna część mojego cyklu “Gdzie zjeść w Warszawie śniadanie”. Tym razem jemy śniadanie w centrum Warszawy, a mianowicie w Aioli na ul. Świętokrzyskiej.
Aioli mieści się pomiędzy ul Marszałkowską i Nowym Światem, pomiędzy dwoma stacjami metra – metro Świętokrzyska i metro Nowy Świat, lokalizacja jest więc rewelacyjna. Lokal jest bardzo duży, ale zawsze zatłoczony, trudno tu o spokój i ciszę.
Miała okazję jeść tu zarówno śniadanie, a także dania na obiad lub kolację: pizze, krewetki czy makaron. Na makaronie byłam z moją ulubioną makaroniarą, a nasze wrażenia z tej wizyty możesz przeczytać na blogu makaroniary.com. Jadłam wówczas makaron Aioli z sosem ze świeżych pomidorów – był przepyszny, lekki, naprawdę pomidorowy, a makaron nie był rozgotowany.
Jednak dziś kilka słów o ofercie śniadaniowej. Z tego co widzę po stronie internetowej menu śniadaniowe nieznacznie różni się od tego gdy ja byłam tu na śniadaniu ( w ramach wypadu w gronie społeczności Yelp). Wówczas była pizza śniadaniowa z jajkiem, teraz jej nie widzę.
W Aioli na śniadanie zjesz zarówno coś na słodko, jak i na słono. Coś lżejszego, jak i bardziej sycącego. Coś z mięsem i bez mięsa. Oczywiście śniadanie w stylu angielskim też tutaj dostaniesz, czyli jajecznica, kiełbaski, bekon i pieczywo. Porcje są tu bardzo duże, a kanapki ogromne. Jeśli nie chcesz się przejadać proponuję zamówić jogurt z brioszką i owocami lub brioszkę z dżemem – bardzo smaczne i chyba najlżejsze.
Ja jadłam tu Bacon Sandwich czyli bułkę z bekonem i jajkiem. Wówczas jako dodatek był ser ricotta i karmelizowana cebula (teraz plastry buraka i ser). Bardzo mi smakowało. Bułka była świeża, ciepła i po prostu smaczna. Jajko przygotowane jak należy, ścięte białko i płynne żółtko. Natomiast bekon lekko ugrillowany nie nieprzerośnięty tłuszczem.
W weekendy do śniadania możesz zamówić kawę za 1 grosz (natomiast w tygodniu do kawy śniadanie za 1 zł – opłaca się!).
Mam mieszane uczucia jeśli chodzi o Aioli. Nie potrafię napisać: uwielbiam tą restaurację lub nie cierpię tej restauracji. Dlaczego? Bo z jednej strony naprawdę smakuje mi tu jedzenie, w menu dużo dań, na które zawsze mam ochotę, a i porcje całkiem spore. Z drugiej strony jednak, nie tylko mi tu smakuje ;) Zawsze jest tu dużo ludzi, często brak wolnych miejsc, a o intymności można zapomnieć – krzesło na krześle ;) No i głośno przez to jest- takich miejsc nie lubię. Wolę ciszę i spokój, ale jak często mamy wszystko czego chcemy? No rzadko prawda? Zatem moja ogólna ocena Aioli to 4/6 – wierzcie mi to rewelacyjna ocena, jestem bardzo krytyczna i czepialska :)
Jeśli nie przeszkadza Wam pełny lokal i lekki hałas to zachęcam do spróbowania oferty śniadaniowej w Aioli!
Skąd pomysł na cykl Gdzie zjeść w Warszawie śniadanie ?
Z prostego powodu – bo czasem mamy po prostu ochotę w weekend zjeść śniadanie na mieście, a po nim pójść na spacer lub na zakupy. Ponadto będąc tu w ramach delegacji lub wakacji (tak, ludzie tu także w tym celu przyjeżdżają) warto poznać Warszawę także od strony kulinarnej :) A jako, że ja tu mieszkam i dużo chodzę po restauracjach testując nowe miejsca, postanowiłam ułatwić Ci wybór.
Śniadaniownie w Warszawie, które już opisałam to:
- Moko- tuff na Mokotowie
- Bułkę przez Bibułkę na Mokotowie
- My’o’My w Centrum
- Podwieczorki i Poranki na granicy Mokotowa i Śródmieścia
- Targ śniadaniowy na Mokotowie