Szybkie danie na szybki obiad lub lokację – w dodatku na obiad bezglutenowy lub obiad wegański – czyli to modne danie ;) Nie wnikając w szczegóły i modę – quinoa z pieczarkami jest pyszna.
I znów mi się dostało :)
Z tym, że j nie narzekam za to dostawanie.
Bo mi się zwykle dostaje smacznie- no dobra pomijam kociaka, który mnie leje czasem i do krwi ;)
Pewnego dnia, pewien Pikantny Pan napisał do mnie email.
Czy nie chcę, czy nie spróbuję, czy mogę…
Pewnie że chcę, pewnie, że spróbuję, pewnie że mogę!
I tak mi się dostało przyprawy, i to w dodatku takiej jak uwielbiam!
Wędzona papryka- słodka, łagodna i ostra.
Szafran.
Przyprawa do paelli!
Nic tylko prawić i przyprawiać!
Najbardziej cieszy mnie fakt, że są naprawdę aromatyczne, nie to co papryka wędzona z M&S. Czuc różnicę w smaku, serio.
Przyprawy mnie ucieszyły i zaskoczyły aromatem. Cieszy mnie fakt, że są dostępne na allegro, bo mimo, że Pikantny Pan liczy na wpis reklamujący jego działalność przyprawową, to ja znalazłam nowego sprzedającego na allegro i w dodatku wiem, że warto robić u niego zakupy :-)
A przyprawy, a raczej ich część wykorzystałam w daniu z quinoa, pieczarkami i tofu. Do quinoa wersja łagodniejsza wpadła, a tofu i pieczarki otuliła wersja ostrzejsza. I smakowało! I Pola też mi dziób w talerz wsadzała- była walka o jedzenie- wygrałam! ;)
- 50 g quinoa
- kilkanaście malutkich pieczarek
- 1/3 kostki tofu (czyli ok. 60g)
- mała cebulka
- sos sojowy
- oliwa
- papryka wędzona ostra, papryka wędzona słodka łagodna
- kilka orzeszków ziemnych niesolonych
- Quinoa ugotować.
- Tofu pokroić w kostkę, zamarynować w mieszance sosu sojowego i papryki wędzonej ostrej- marynować ok. 30 min.
- Pieczarki umyć, pokroić w grubsze plastry, a naprawdę malutkie przekroić na pół. Obtoczyć także w mieszance sosu sojowego i papryki wędzonej.
- Cebulę posiekać, wrzucić na rozgrzaną oliwę i zeszklić. Następnie dodać pieczarki. Gdy delikatnie zmiękną, zdjąć je wraz z cebulą z patelni i zrumienić tofu.
- Ugotowaną quinoa doprawić łyżeczką sosu sojowego i wędzonej papryki łagodnej. Dodać pieczarki tofu, dokładnie wymieszać i przełożyć na talerzyk.
- Posypać orzeszkami.
Inne przepisy z quinoa:
- quinoa z tofu i ciecierzycą
- quinoa z suszonymi pomidorami i szpinakiem
- quinoa na słodko na śniadanie
- quinoa z brokułami i kurczakiem w miodowo-sezamowym sosie
English version
Quinoa with mushrooms and tofu
1 portion
- 50 g quinoa
- several tiny mushrooms
- 1/3 tofu cubes (approx. 60 g)
- small onion
- soy sauce
- oil
- hot-smoked peppers, sweet-smoked, sweet-smoked
- several unsalted peanuts
Cook Quinoa.
Cut the Tofu into cubes, marinate in a mixture of soy sauce and hot smoked pepper – marinate for about 30 minutes.
Wash the mushrooms, cut them into thicker slices and cut them in half, which is really tiny. Fold also in a mixture of soy sauce and smoked pepper.
Cut the onion, throw it into hot oil and fry. Then add the mushrooms. When they have been gently softened, remove the onions from the pan and brown the tofu.
Season the cooked quinoa with a teaspoon of soy sauce and smoked sweet pepper. Add the tofu mushrooms, mix thoroughly and put on a plate.
Sprinkle with peanuts.
14 Responses
Ale uroczy kociak!
mała zołza ;)
Pyszne to musiało być. Nigdy nie próbowałam wędzonej papryki ani komosy ryżowej. Może kiedyś natrafię na te składniki :)
Fajnego masz kotka :)),.
A i jedzonko ciekawe, jak zawsz u Ciebie :))
Pozdrowienia Agatuś:*
z orzeszkami zapowiada się fajnie :) a kot jest mega ;P
Kikimoro warto, spróbuj!
Majanko fajnego i wrednego :p
Paula mega small ;p
Ago, ilekroć widzę potrawy z dodatkiem quinoa na Twoim blogu, obicuję sobie, że ją kupię i też coś z nią przyrządzę. Na razie skończyło się tylko na obietnicach, ale kiedyś w końcu po nią sięgnę.
chyba ci kupię i przywiozę ;)
przepis super! a kot zjefajny!!! Moja kicia-kot pozdrawia szkraba:)
Takie dostawanie to ja rozumiem :)
A Pola jest przeslodka.
Oj, lubię takie przyprawy ! danie pyszne, a Pola – cóż, z wiekiem się uspokoi…A jaka podobna do mojego Nukusia :)
Trzcinowisko :)))
Magie Pola pobił Hirka :(
Grażynko oby się uspokoiła ;P
Spadł mi ten przepis z nieba, bo nie bardzo miałam pomysł na komosę, a i zapas papryki dość spory. Nie wiedziałam, czym jest ta wędzona, więc zmiksowałam nieco zwykłej i dodałam suszoną paprykę ostrą i słodką. Ogólnie rzecz biorąc pychota, szybko się przygotowuje i niewiele kosztuje (no, może poza komosą).
a cieszę się ze mogłam pomóc, tą wędzoną polecam spróbować, na allegro można kupić lub w sklepie pikanteria, a takze w M&S