Nie wiem czy już zauważyliście, ale zmienił się delikatnie adres bloga :) Zniknął ‘blogspot’ i zostało samo https://www.eksperymentalnie.com. Tak! Wreszcie przeszłam na własną domenę, którą od lat pilnuję ;) Bałam się ukrywać nie będę, ale już po. Można iść dalej :)
Zatem jeśli macie gdzieś podlinkowany mój blog będę wdzięczna za poprawę linków :)
Z okazji tej małej rewolucji, miały być dziś babeczki piernikowe, które prezentowałam Wam wczoraj na FB, jednak różne zawiłości spowodowały, że zamiast babeczek pojawiły się dziś ciasteczka.
Ale równie pysznie, także świąteczne, aromatyczne, korzennie i co najlepsze szybciutkie i nie wymagające dużo uwagi. Ciasto łatwo się zagniata, a potem wałkuje. A ciasteczka po upieczeniu są kruche, delikatnie i piernikowe. Idealne na święta Bożego Narodzenia, ale również przed nimi, aby zrobić sobie odpowiedni nastrój odpowiednio wcześnie ;)
Polecam i życzę Smacznego :)
Bożonarodzeniowe ciasteczka korzenne
80 g mąki pszennej
70g mąki orkiszowej
50 g cukru pudru
1 żółtko
120 g margaryny lub masła
2 łyżeczki przyprawy korzennej
Wszystkie składniki połączyć w misce i wyrobić gładkie ciasto. Włożyć je na godzinę do lodówki lub na 30 minut do zamrażalki.
Po tym czasie ciasto rozwałkować na grubość ok. 5mm (najlepiej pod dwoma kawałkami folii spożywczej, można podsypywać mąką) i wycinać ulubione kształty.
Piec w temp.180 st. C. przez ok. 10-15 minut.
Ostudzone można ozdobić lukrem lub czekoladą.
20 Responses
Jak tylko ozdrowieję od razu lecę do kuchni sprawdzić ten przepis. Co roku serwuję świąteczne ciasteczka, więc to coś w sam raz dla mnie :)
super, one są naprawdę pyszne i niekłopotliwe, szybko się robią :)
Lubimy tutaj zaglądać, miejmy nadzieję, że za tydzień też nas trochę rozpieścisz!
no ba! chyba w to nie wątpicie ;)
Pięknie, delikatnie udekorowane. Pachną świętami!
a pachną pachną :)
…i zapomniałabym- gratuluję własnej domeny!!
dziękuje :)
Cudne :-) Od razu zrobiło się świątecznie ;-)
już powoli dekoruję dom :)
och, zapachniało już świętami. :)
wreszcie nareszcie, święta już tuż tuż :)
A mnie przeniosło od razu… Super, ze się przeniosłaś :)
Piękna i smakowite te ciasteczka :)
jeszcze na blogspocie, ale niebawem…;)
o, jaka adresowa rewolucja.. dobrze, że tylko taka bo ja lubię Twój blog taki właśnie jaki jest!
i ciasteczka Twoje też lubię. szczególnie te wędrujące z ręki do ręki, choć te wirtualne też :-P
no trochę się ten blog jednak zmieni, bo mi nie wszystko tu jednak pasuje :)
ciasteczka wyglądają cudnie :)
miło mi to czytać :)
Ile wychodzi z tego przepisu ciasteczek? :)
około 1,5 blaszki :)