Makaron z groszkiem i porem
Tak więc pora na makaron, bo jeszcze by kto pomyślała, że go zdradzam z zupami. O nie, nie ma takiej opcji. Ja tylko go ograniczam,
Tak więc pora na makaron, bo jeszcze by kto pomyślała, że go zdradzam z zupami. O nie, nie ma takiej opcji. Ja tylko go ograniczam,
Kolejna Weekendowa Piekarnia za nami i po raz kolejny udało mi się w niej wziąć udział, mimo iż była pewna, że czasowo nie dam rady.
Ostatnio polubiłam jajka faszerowane. Sprawdzam, co mam w lodówce, myślę co by mogło do tego jeszcze pasować, jakie składniki, przyprawy i wymyślam różne ciekawe farsze.
Może jednak trochę tradycji należy zachować. Może i ja powinnam choć trochę świątecznie spędzić te święta, może choć raz zjeść żurek, taki żurek wielkanocny, może
W sumie mam szlaban na makaron, już mi powoli pupa w spodnie nie wchodzi i stwierdziłam, że pora przystopować. Ale… No właśnie, to jedno małe
Lubię kombinować, robić coś innego niż wszyscy, mieszać, poszukiwać nowych doznań. Tak też jest w kuchni. Uwielbiam poznawać nowe smaki, mieszać to czego nie powinno
Zupa kantońska zaciekawiła mnie gdy tylko ją ujrzałam, a gdy przeczytałam przepis wiedziałam, że muszę ją spróbować, nie ma to tamto. Ponieważ jestem dość ciekawską osobą
Miałam bardzo intensywny weekend i do tego wykończający emocjonalnie i fizycznie. Trochę za dużo słów, trochę za dużo myśli, trochę za dużo wszystkiego. Do tego
Śledź moje profile w mediach społecznościowych